W tygodniu niewiele w terenie spędziłam a jak już to nie było zbytnio co focić.W niedzielę odwiedziłam jedno miejsce i udało się znaleźć samca skakuna Attulus penicillatus-gatunek rzadki w skali europy.U nas co najmniej 2 stanowiska.
Poszłam pochodzić po górnej części zalesionej tam trafiłam na jeden okaz traganka duńskiego już kwitnącego.Idąc dalej wystraszyłam kozła a mnie wystraszyły małe dziki hehe dobrze,że ich mamy nie było w pobliżu bo trudno by było znaleźć drzewo by się wdrapać:)
W tygodniu wyskoczyła w okolice malni objechać pola co tam słychać,rolnicy bronili się przed przymrozkami podlewając armatkami pola ciekawe skąd wodę czerpali?
Na rzepakach przysiadały skowronki i pliszki żółte.
 |
skowronek |
Pojechałam w okolice działek zobaczyć czy nie ma jakiś wyrzutków ale o dziwo teren był zrekultywowany i zagrodzony taśmą z kartką teren podmokły i że kompostownik z drugiej strony.Ciekawe czy to poskutkuje.Wracając pozbierałam butelki pet i puszki bo w lidlu teraz promocja i płacą 10gr więc się opłaca:)Jadąc już do domu standartowo zerknęłam między bloki na emilówce i nagle patrze a stoi tam niebieski rower,zatrzymałam się i aparatem przybliżyłam by zobaczyć jakiej firmy.Okazało się,że to mój skradziony w grudniu 2023r zbieg okoliczności spowodował,że akurat policja stała na parkingu przy działkach to ja na rower i do nich mówię,że tam stoi mój rower skradziony,więc podjechali tam ze mną i poszli szukać "właściciela" naraz gościu przez okno mówi,że to jego rower i zaraz schodzi.okazało się,że niby kupił go za flaszkę i że fajnie się nim jezdzi i liczył się z tym,że ktoś go rozpozna to go odda.A mi się wydaje,że tego ferelnego dnia poszedł na spacer z psem i zobaczył rower to se go wziął wystarczyło podnieść przednie kółko gdzie była kłudka a miał niedaleko.Zobaczymy jak to się zakończy,rower mam u siebie co prawda bez sakwy i trzeba dokupić osłonę na łańcuch bo była pęknięta ale ważne że się znalazł.Tato będzie nim jeździł.ot taka historia:)
Sobota to poranny wypad na szczakla i dalej na czerwone górki,po drodze odwiedzona łączka storczykowa-no jakoś trochę kwitnie tych storczyków jak i wełnianki.
Na jednej z łąk pasł się koziołek z jeszcze nie wytartym scypułem
 |
koziołek |
Na stawie wędkarzy brak jedynie łabędż niemy i 2 bączki,jeden z nich fajnie się pokazał tyle,że pogoda kiepska na foty i odległość bo tego dnia canona wzięłam zamiast nikona.
 |
bączek |
Deszczu nie ma to i spada poziom wody,rozlewiska wysychają...
Na polu obsianym kukurydzą spacerowały 2 żurawie.
 |
żurawie |
Na skraju lasu na młodych dębach zauważyłam gąsienice myślałam,że to pawicy ale okazało się,że to muchówki periclista lineolata
Na czerwonych górkach na stawie pustawo jedynie powstała budowla domek na drzewie.
 |
z takich patyków,że strach wejść:) |
Na kolejnym pasie drzew spotkany skakun pyrgun nakrzewny co się namęczyłam,żeby mu fotę zrobić:)
I jeszcze kwitnące kasztany przy przejeździe na wygodzie.
A na wygodzie błotniak łąkowy ale nim wyciągłam aparat z pokrowca zdążył się oddalić i fota wyszła kiepsko.
 |
błotniak łąkowy |
A dzisiaj objazdówka za storczykami już buławnik mieczolistny kwitnie-kilka okazów jest też nie kwitnących.
W kolejnym miejscu buławnik wielkokwiatowy tu stanowisko jest duże bo ok 100 okazów a to jedno z wielu.
 |
rozwijający się buławnik |
 |
szykują się do kwitnienia |
 |
ten chyba dostał przydział wzrostu:) |
Kolejny to gnieźnik leśny te to po zapachu idzie znaleźć:)
 |
w otoczeniu dębu |
I kolejny to podkolan też jeszcze trochę mu do kwitnienia czasu zostało.To niestety jedyny okaz,drugi nie kwitnie.
Potem jeszcze objazdówka po kopalni ale procz ptaków śpiewających niewiele się działo i standartowo w drodze powrotnej zebrałam trochę puszek i butelek-na szczęście nie jest tego już dużo w terenie.Może ludzie trochę się ogarnęli i rzeczywiście ten butelkomat coś pomaga bo sporo ludzi oddaje pet i puszki a wdług rankingu lidla to butelkomat w gogolinie jest liderem w oddawaniu butelek:)To na tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz