czwartek, 7 sierpnia 2025

Urlopowe bliskie wojaże:)

 Urlop powoli zbliża się do końca ,jednak 2 tygodnie to dopiero się czuje ,że odpoczywa nawet nie wyjeżdżając gdzieś na wczasy. Pierwszy tydzień był z kiepską pogodą nie pozwalającą na długie wypady rowerowe ale dzięki tacie udawało się pominąć rower i być długo w terenie:)Przełom lipca i sierpnia to czas rui saren no i zazwyczaj tak biorę urlop by obserwować te chwile choć z roku na rok jest słabiej bo coraz mniej saren to jeszcze coś się udaje zobaczyć i sfotografować. I tak miał być wyjazd o 5 na krępną ale oczywiście wszyscy zaspali i wyjazd było po 6.Zaraz na początku zjazdu na polną drogę pokazała się parka ale daleko-mimo to udało się uwiecznić na filmiku akt miłosny:)

już po:)
Kolejna parka na drugim polu.
kozioł nr 2

koza


Poszłam dalej szukając kolejnych kozłów był ale daleko a w połowie pola stał koźlak.
kozioł nr 3


juniorek
Przeszłam przez łęg ale tam pusto,więc mając nie ograniczony czas poszłam wokoło .Po drodze odzywała się przepiórka i przebiegły młode bażanty.Na miedzy stała koza z 2 koźlakami-dała im trochę possać cyca i spokojnie pasła się na skoszonym polu.
bliźniaki:)

I tyle tego dnia zobaczyłam,potem jeszcze objazd na wajchy ale tam nic nie zobaczyłam prócz szczygłów.
jak papuga:)
Kolejny wypad na czerwone górki i tym razem nie chciało mi się zrywać z wyra(ech lenistwo),po drodze pusto dopiero na górce 2 kozły odpoczywające.Jednego udało się podejść i drugiego też tylko mniej fotek wykonałam bo szybciej zwiał:)
kozioł nr4

podejscie +zoom kozioł nr 5

nawet nie zdążyłam oddalić:)
Pokazała się kukułka i zające-te to się nabiegają:)
kukułka


szarak
Kolejny dzień i kolejne spotkania z kozłami na krępnej.Tym razem jeden fajnie blisko podszedł niczym model pozował do fot:)
kozioł nr 6
A z drugiego pola przyszła parka i był jeszcze jeden kozioł ale szybko zniknął w zadrzewieniu.
kozioł nr7
Poszłam pod rozwadzę i wzdłuż odry i wałem z powrotem na krępną,po drodze oczywiście ciekawość co jest w remizie śródpolnej-teraz pokoszone to można dotrzeć do takich miejsc.I było warto bo na niewielkiej łączce rósł wilczomlecz szerokolistny-to pierwsze spotkanie z tym gatunkiem.
wilczomlecz szerokolistny
Zaszłam jeszcze na staw a tam na suchym drzewie siedziała turkawka-wyjątkowo była nie płochliwa co pozwoliło zobić fajne fotki.
turkawka
Wyszłam zobaczyć na wielkie pole a tam też parka.
kozioł nr 8
Był jeszcze jeden ale bardzo daleko co uniemożliwiło zrobienie fotek. Kolejny wypad to koło goldu tam koza z młodym-tyle, że sarna z urazem nogi:(ale jakoś daje radę i dzielnie wychowuje koźlaka. Wyjeżdżając na jedną łąkę zobaczyłam pasącego się kozła kilka fotek i zauważyłam namiot czyli kolega go foci-cicho wycofałam się by go nie spłoszyć:)
kozioł nr 9
Kolejny wypad to ponownie na krępną ale tym razem popołudniu i w sumie też było warto choć zobaczyłam tylko 2 kozły to trafiła się fajna jasna koza.
jasna koza

pogoń

kozioł nr 10
To był fajny czas ale szkoda,że tak wysokie odstrzały powodują,że trudno coś trafić jeszcze 3 lata temu na każdym polu coś się działo,można było nagrywać czy focić akty a teraz to szczęście do takich spotkań.Tego dnia jeszcze udało się sfotografować zimorodka.
zimorodek
Wieczorem naszła chmura szelfowa piękna a zarazem groźna-na szczęście nie było źle.
zło
A środowy i kolejne wypady zostawię na kolejny wpis. Oby jeszcze pogoda dopisała









czwartek, 31 lipca 2025

Niespodzianki w terenie-to lubię

 Wypad na krępną o poranku a po drodze duduś -tu ma co jeść:)konie,kaczki i owieczki na odchodach coś zawsze można znaleźć do jedzenia.

dudek
Młode bociany też chętnie to miejsce odwiedzają wszak wykluły się w sąsiedztwie .
młody

słupowy nadzór
Spacerek wokół stawów i wreszcie sfocona szafranka czerwona jakoś do tej pory nie widziałam jej jakby z opóźnieniem się pojawiła.
szafranka czerwona
Przy jednym stawie pokazał się kruszczyk szerokolistny-w zeszłym roku był po drugiej stronie:)

Ciekawe,że są duże różnice w kwitnieniu bo na kopalni już dawno przekwitły a ten jeszcze kwitnie.
W stawach można spotkać o tej porze roku salwinie pływającą.
salwinia z rzęsą drobną
Wróciłam do taty na staw i siadłam wygodnie w fotelu,po jakimś czasie słyszę charakterystyczny głos to żołny-poszłam zobaczyć gdzie siadły.Wybrały suche drzewo nad rowem.Na szczęście dały się sfotografować:)
2 z 4 żołn
Leśny wypad w poszukiwaniu owadów ale licho choć kwitnie trochę roślin baldaszkowych jak i sadziec konopiasty tak uwielbiany przez motyle .
malinowce
Kolejny wypad to taki popołudniowy na kosorki i tym razem to był dobry pomysł bo na suchym drzewie siedział GADOŻER to 3 spotkanie z tym gatunkiem ale tym razem z fajnymi fotami.
gadożer
Tak poza tym niewiele się dzieje.Woda spada staw siódemka już wyłączona z wędkowania ze względu na niski stan wody,nowy staw też już coraz mniej wody-po co było robić jak wiadomo było,że nie będzie już pompowana woda.
Wypad z Marzeną i Robertem na staw Nowaki udany nowe miejsce odwiedzone,można było szukać roślin a było co bo wzdłuż drogi kilkanaście okazów kruszczyka szerokolistnego,poziewnik pstry i miękkowłosy a także barszcz sosnowskiego:(
poziewnik miękkowłosy


poziewnik ostry

kruszczyk szerokolistny

barszcz sosnowiskiego

kanianka pospolita
Z innych ciekawszych choć już nie takich rzadkich obserwacji to pasikonik śpiewający-fajnie udało się go sfocić.

Teraz przechodzimy do ptactwa i gryzoni.Ptaków dużo najliczniejsza krzyżówka,sporo kokoszek,bączki,perkozy dwuczube,para łabędzi z młodym polakiem,sporo drobnicy trzcinowo-leśnej.Na polach po rzepaku ok 3tyś szpaków,15 myszołowów,pustułki,2 kuliki wielkie,błotniaki,czajki.Było co podziwiać.
a może by tak do nogawki wskoczyć:)

jedzenie wygrywa

odmiana polska

Kokoszki są cwane przez dzień siedzą w trzcinach ale nad ranem kiedy wszyscy śpią buszują po całym placu.Spotkaliśmy czecha,który tu przyjeżdża od 11 lat i pokazywał filmik,że jednego razu budzi się w nocy bo myślał,że jakiś pies jest przy namiocie a to się okazało,że kapibara(uciekła z jakiegoś zoo podobno)filmik widziałam na jego telefonie i faktycznie to była ona.Więc nie jest to tylko opowiastka a faktycznie nagrane w nocy.
Poszliśmy z Marzeną zobaczyć co ciekawego jest za wzniesieniami,trochę ją przegoniłam choć mogliśmy wziąść ze sobą wodę to poszlibyśmy dalej:)Po drodze drzewa czereśniowe z takimi drobnymi czereśniami w dwóch odmianach dopiero szpaki się za nie zabierały wiec jeszcze było co pojeść:)kawałek dalej potężna jeżyna aż uginała się od owoców-znowu postój na popas:)
część krzewu
Na górze spotkaliśmy wspomniane wcześniej gatunki i na środku pola fajna była kapliczka-trza było uwiecznić.
stara kapliczka 
Miejsce na ryby super choć nie wszystka ryba zdrowa bo trafił się leszcz z czerwoną plamą-takie widuję u nas karpie czy amury.Także coś ma wpływ na zdrowotność ryb czy efekt stosowania tych wszystkich zanęt?tego póki się nie zbada to się nie dowiemy a nikt tematu nie chce podjąć.
Kolejny wypad to nasze okolice i fajna łąka z gozdzikiem pysznym,ostrożniem warzywnym i siwym.
goździk pyszny

ostrożeń w tym przypadku prawie biały:)

ostrożeń siwy
Bocian odwiedził gniazdo z materiałem,młody liczył na posiłek:)
uciekam:)
A dzisiejszy dzień już zostawie na następny wpis jak więcej materiału się uzbiera.

środa, 16 lipca 2025

Nie umiem z tą pogodą:(

 Trudno się wybrać w teren na rowerze bo cały czas alerty a i widok nadciągających chmur nie zachęca do wypadów zwłaszcza,że rower to nie auto,że się schowam przed deszczem/burzą.A praktycznie wszędzie gdzie można by jechać nie ma infrastruktury by się schować przed deszczem.Jakby nie patrzeć zawsze te pare km do domu jest.Dobra dość narzekania czas na relacje z tego co udało się uwiecznić jak była możliwość wypadu w teren.Zacznę od kopalni -kontrola stanowisk storczyków kruszczyka błotnego i szerokolistnego.Na stałym stanowisku niezmienna liczba okazów,na odkrzaczonym kilka nie kwitnących i ze 3 kwitnące.

k.błotne-obecne:)
W tym stawie "siwym" fajnie rozrosła się ramienica kosmata(chara hispida),choć jej tu nie widziałam bo zebrałam stąd inny gatunek.Za to w stawie w którym było jej pełno teraz jest niewiele jakby zanikała.
chara hispida
Kolejny storczyk do kontroli to kruszczyk szerokolistny i tu stanowisko o stałej liczbie okazów ładnych wyrośniętych a w kolejnym miejscu dopiero dorodne okazy-tych nie widziałam w zeszłym roku.
k.szerokolistny

te to wyrosły:)
Na drodze leśnej spotkamy roślinkę wierzbownica drobnokwiatowa a koło niej dziurawiec skrzydełkowaty czy trawa grzebienica pospolita i tak by można krok po kroku oznaczać rośliny:)
wierzbownica drobnokwiatowa
Kolejny wypad to z tatą na krępną -ja oczywiście buszować .W łęgu znalazłam ślimaka świdrzyk lśniący ale storczyków w miejscach zeszłorocznych brak.

W zasadzie jak zawsze na stawach pusto-zaskoczył jedynie ślepowron-szkoda,że gapiłam się za owadami i wcześniej go nie zauważyłam.
ślepowron
I "rozdarty " gąsiorek co był zły,że się kręce w pobliżu jego rewiru:)
gąsiorek
Byliśmy też na kosorowicach-małe łabędzie mają się dobrze tak samo czernice.Tak to pustawo choć latało parę łęczaków..Woda mocno spada i będzie spadać-zresztą taka sytuacja jest też na stawach w krępnej tam też dużo wody brakuje.
7+ łabędzi

Odwiedziłam też stanowisko jaskra wielkiego i trzyma się dobrze i znalazłam kolejne,którego w zeszłym roku nie było też obfite w okazy.
jaskier wielki
Zajrzałam do gniazda bocianów i brakuje jednego młodego-czyżby rzeczywiście go wyeliminowały:)
bombardujemy:)

Obok jest pole z pszenicą a na niej stadko wróbli.Moje by mogły wyruszyć na wczasy polne bo pszenica się kończy:)

A na drutach dymówki sobie odpoczywały
Na golcie pusto jedynie żaby zechciały się pokazać i dać uwiecznić.

Wczoraj chciałam jechać w teren ale chmury pokazywały co innego i tak od poniedziałku.

zło

Na tym kończę i liczę,że pogoda da jeździć w teren bo jeszcze trochę urlop i ruja saren:)