poniedziałek, 30 grudnia 2013

Czatowni czas cz.5

Dzisiaj korzystając z pięknej pogody wybraliśmy się do czatowni-niestety ostatnio ktoś "nawiedza" to miejsce i niszczy karmnik,na szczęście w czatowni tylko drzwiczki otwiera a nie rozwala jej:(Szkoda bo teraz boję się sama chodzić do czatowni bo nigdy nie wiadomo kto się zjawi:(Muszę zabierać siostrę i takie to trochę stresujące bo jedna musi pilnować czy nikt się nie zbliża:(Po śladach to na pewno crosowiec. Chyba czas się wynieść z tego miejsca póki nie ma śniegu i jest ciepło.Ale z ptaków standartowo dzwońce,sikory,bażant,rudzik,mazurki,zięby.W drodze powrotnej spotkaliśmy stadko mieszane sikory czubatki-łaziły po ziemi ale trudno był je podejść,kowaliki(jeden z obrączką),mysikróliki,i inne sikory:)Może jeszcze będę miała okazję fajnie sfocic czubatkę ale to po nowym roku.A tym czasem Wszystkim obserwującym mój blog zyczę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i ciekawych obserwacji:)
Na foto bluszcz,jakiś mech i czarka szkarłatna-gatunek pod ścisłą ochroną

piątek, 27 grudnia 2013

Łoś

Miało już nie być wpisów w tym roku ale nie sposób o tym napisać,bo to rzadkie spotkanie a do tego nie zapomniane.Mowa o łosiu,którego wypatrzyliśmy a raczej jak zwykle wypatrzyła moja siostra-ona to ma szczęście do ciekawych gatunków:)Ostatni raz widziane były w latach 80tych w Górażdżach:)Jak zwykle penetrowaliśmy swoją okolicę głównie za ciekawymi gałązkami do czatowni i rozglądaliśmy się za sarnami,jeleniami-może coś dałoby się wypatrzeć.Byłam też dosypać jedzonka do czatowni i znowu crosowcy dali o sobie znać:(Nawet tam znalezli-na szczęście nie narobili wielkich szkód na razie......ech czy w naszym mieście tak trudno uszanować coś co ktoś robi dla przyrody?kto chce poznać faunę i florę poszczególnych terenów.To nie jest tak,że raz gdzieś się pójdzie i wszystko wiadomo co i jak-trzeba wielu kontroli,siedzenia i czekania co się dzieje przez cały dzień,tydzień,miesiąc,rok.Bo się wraca w to miejsce o różnych porach roku.Tak trudno to zrozumieć?Czy już lasy są dla kładowców,crosowców,śmieciarzy,kłusowników,i innych?czy już normalni ludzie,którym zależy na ochronie przyrody nie mają nic do powiedzenia?Mam powoli dość......

środa, 25 grudnia 2013

Uszatki

Dzisiaj w ramach ruchu po wigilijnym obżarstwie wybraliśmy się na przejażdżkę by zobaczyć sowy uszatki.Nie było łatwo je wypatrzeć na drzewie-przytulone do konarów niczym się nie różniły od nich:)Znalezliśmy tylko 2 no i foto też nie za dobre bo mocno wiało i ptaki były skulone.Tak czy siak to mój 201 gatunek,który widziałam w tym roku:)Szkoda,że puszczyka nie było w domu hehe bo by był kolejnym numerem:)

sobota, 21 grudnia 2013

Czatowni czas cz.4

Po obejrzeniu prognoz pogody na najbliższe dni postanowiłam dzisiejszy słoneczny dzień wykorzystać na siedzenie w czatowni.Poszłam o 8:30 a wyszłam o 15.Chciałam zobaczyć co tam dzieje się przez cały dzień.Nasypałam jedzenia i zasiadłam prawie wygodnie w czatowni.Po chwili pojawiło się stadko dzwońców i udało mi się odczytać 5 obrączek:),przylatywały jak zwykle modraszki,bogatki,zięby 3 mazurki,2 jery,3 sójki-są te "nasze",które udają głosy innych ptaków czyli dzięcioła dużego i sroki a trzecia coś skrzeczy tak śmiesznie.Nie zauważyłam sójki z obrączką która była tu też w zeszłym sezonie karmnikowym.Po 10 przeszło 11 saren ale niestety wybrały ścieżkę poza krzakami:(
Potem przyszły bażancice ale pojedyńczo- jedną coś wystraszyło i przysiadła "tuląc" się do podłoża by jej nie było widać:)
Potem przyszły obie i zaczęły jeść a dołączyła do nich sójka wybierając tylko kukurydzę:)
Pózniej ptaki zrzuciły gałązkę na której fotografowałam,więc postanowiłam wrócić do domu.

wtorek, 17 grudnia 2013

Czatowni czas cz. 3

Dzisiaj poszliśmy do czatowni choć pogoda taka sobie słonce ładnie świeci ale dość mocno wieje.Tym razem miejscówka dobra ładne tło wychodzi i więcej ptaków-słonecznik szybko znika:)Oczywiście jest standart ptasi ale to nie oznacza,że nie ma co pstrykać:)Bynajmniej można poćwiczyć.Szkoda,że nie pojawił się rudzik,który tam ostatnio nam się pokazał.Acha jeśli chodzi o budowanie czatowni to fajnie jest to pokazane i wytłumaczone jakie kryteria powinna spełniać http://www.foto-ptaki.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=314&Itemid=115 .I ciągle czekam na śnieg bo to zwabi więcej gości do karmnika:)pierwsze 2 foty z kompakta:)

sobota, 14 grudnia 2013

Różności z ostatnich dni

Taki miksik zapodaję bo jakoś ostatnio z fotami krucho-same dokumentacyjne i te też takie będą.W załączniku moja buda na drapole i kuraki(na drobnice znowu w przeróbce bo mi tło nie pasowało-tym razem będzie ok,pięknie oszronione drzewa,czapla biała,strzyżyk i kwiczoł z Krępnej.

czwartek, 12 grudnia 2013

Turawa i kosorowice 12.12.

Dzisiaj rano wybrałam się do czatowni ale kolega zadzwonił,że chce jechać na Turawę to się zgodziłam,zebrałam manatki i poszłam do domu by wziąść sprzęt.Na Turawie ptaków dużo głównymi przedstawicielami kaczej zupy były cyraneczki i krzyżówki ale trafił się też nur czarnoszyi,co najmniej 10 bielaczków,nurogęsi,trochę mew dużych i śmieszek,wron siwych,były też bieliki.Jednak pózniej wiatr wpędził mgłę,która utrzymywała się na drugiej części zbiornika i tak ograniczył widoczność:(Zajechaliśmy na chwilę jeszcze na Kosorowice a tam 4 czaple białe,5-6 czapli siwych,bielik,samotniki 2os,perkozki,raniuszki,mazurki w dużych ilościach,zimorodek,myszołowy.Były też sarny w dwóch stadkach.Wypad udany pogoda dopisała na ptasie obserwacje-fotki dokumentacyjne.Na foto mewa i bielaczki,nur czarnoszyi,samotniki i troche kaczek z Turawy i zachód słońca nad kosorowicami.

niedziela, 8 grudnia 2013

Czatowni czas cz.2

Ostatnio pogoda nie dopisuje by dłużej posiedzieć w czatowni ale jakieś fotki udało się pstryknąć w ostatnim czasie:). Dzisiaj poszliśmy dosypać jedzonka ale idąc ścieżką zauważyłam butelkę po piwie co nie wróżyło nic dobrego:(I się nie myliłam czatownia była wywrócona do góry nogami i nie była to wina orkanu ksawery!Jak widać u nas nic nie można sobie zrobić nawet dokarmianie ptaków im przeszkadza:(Czatownia to nie tylko miejsce do fotografowania ale łatwiej jest podglądać ptaki jak i łatwiej odczytywać obrączki metalowe bo ptaki są spokojniejsze a trzeba wykonać kilka fotek by odczytać 5 cyfrowy numer i 2 literki co przy tak malutkich obrączkach nie jest łatwe bez schwytania ptaka.W załączniku dzięcioł średni-czarny ciągle umyka sprzed obiektywu:)sikora bogatka,dzwoniec,sójka- na razie takie pospoliciaki.

piątek, 29 listopada 2013

Czatowni czas cz.1

Trochę ostatnio śniegiem postraszyło to rozpoczęłam dokarmianie ptaków w lesie.Jeszcze ptaki sporadycznie zaglądają do karmnika ale już coś udało się "ustrzelić". Można już zobaczyć sójki,sikory,szczygły,dzięcioła dużego i kręcącego się w pobliżu dzięcioła czarnego,bażanty,sarny.To taki początek ptasiego i futrzastego towarzystwa.Niespodzianką była myszka,która zgrabnie poruszała się po pniu do którego przybity jest karmnik.Mam nadzieję,że będzie częstym gościem i chętnie będzie pozować do zdjęć bo na razie takie dokumentacyjne się udało zrobić.Wszak zima jeszcze chyba gdzieś daleko to jednak myślę,że uda mi się coś popstrykać i odczytać parę obrączek-choć to nie łatwe jak ptaki są w ciągłym ruchu:)to na tyle.Na razie to mnie cosik bierze jakieś przeziębienie i trza to szybko wyleczyć bo słoneczko zapowiadają:)

sobota, 23 listopada 2013

okolice emilówki i dzisiejsza objazdówka(śmiecie,malina,turawa)

Wczoraj rano wybrałam się na objazdówkę rowerową zahaczyłam o kawałek lasu górażdżańskiego a tam stadko raniuszków,sikorki bogatki,sikora czubatka,pełzacz leśny,kilka dzięciołów dużych,kosy.Potem trasa ul Marzanny i okoliczne pola a tam stado saren ok 60os,pustułka,potrzeszcze,sikory,mazurki.Ciekawie też był obrośniety krzew złotorostem ściennym,jakimś mchem.Cały krzew robił wrażenie:)i jeszcze spotkane fiołki,które nie powinny o tej porze roku kwitnąć.
Dzisiejszy dzień spędziłam wraz z kolegą na obserwacjach mew na opolskim wysypisku śmieci,udało się odczytać kilkanaście plastików(obrączek),ptaki bardzo blisko podchodziły:)Potem uderzyliśmy na stawy w Malinie a tam ok 50 łabędzi niemych,tyle samo czernic,łysek cn 65os,świstuny,krzyzówki.Kolejne miejsce to jezioro Turawskie tam zobaczylismy spore stado nurogęsi,perkozów dwuczubych,kormoranów-z ciekawszych nur rdzawoszyji i 4 nury czarnoszyje,po drugiej stronie od szczedrzyka 4 bieliki,3 siewnice,5 biegusów zmiennych,młody łabędz niemy.Na ostatnim foto ślady łap bielika

środa, 20 listopada 2013

Zakopane 17-19.11.2013 cz.2

19.11 wybraliśmy się w okolice kościeliska,miał być szlak na inne góry ale zatrzymaliśmy się bliżej,więc poszliśmy na czerwone wierchy czerwonym szlakiem było ciężko pod górę ale widoki też ekstra a i jeszcze spotkaliśmy krzyżodzioby świerkowe,i 2 roślinki goryczkę wiosenną(niebieski kwiatek)-zachciało jej się kwitnąć drugi raz a drugą muszę jeszcze oznaczyć:)Na pniach ściętych drzew rosły 2 gatunki chrobotka ten z czerwonym to chyba koralkowy a ten drugi dopiero się dowiem:)Na szczyt nie dotarliśmy bo za bardzo ślisko i sporo śniegu-inny turysta odradzał wchodzenie więc zawróciliśmy.Droga powrotna już była lepsza,poszła bardzo szybko i po drodze spotkaliśmy czarcią miotłę to defekt drzew,sadzonki szczepione takiej czarciej miotły są bardzo drogie:)Po zaliczeniu tego szlaku ruszyliśmy do domu 3 godzinki nam to zajęło.Podsumowanie: wyprawa świetna ale trzeba mieć dużo kasy bo parkingi liczą po 2 dychy,jadlo byle jakie też od 15zeta,autostrada też sporo kosztowała.Akurat pokoje były tanie bo 3dyszki od osoby.Słabo oznaczone drogi dojazdowe,o czystości nie będę pisać....