piątek, 29 grudnia 2023

koniec roku -podsumowanie 2023

 Mało w ostatnim czasie bywam w terenie ,pogoda jedno i przeziębienie drugie:)Ale udało się odwiedzić żwirownie kosorowice szału nie było kilka kormoranów,cyraneczki,czernice,krakwy i głowienki.Nie widziałam wogóle perkozków.A były też 2 czaple białe.


Zajechaliśmy jeszcze do kamienia śląskiego zobaczyć mandarynki.odczytaliśmy 3 obrączki.


Była też objazdówka na wygodę tam spotkałam gile i krzyżodzioby a także żurawie.



Purchawice olbrzymie wyglądają jaby dopiero wyrosły.

W święta byłam zobaczyć pod goldem łabędzie nieme siedzące na polu-w sumie było 58os

A poświętach wybrałam się rano na emilówkę,połazić za parostkami no i złomem przy okazji.Położyłam rower jak zawsze i zapiełam zapięciem przednie koło.Po 2 h jak przyszłam w miejsce gdzie był rower okazało się,że go nie ma! płakać mi się chciało:(zadzwoniłam na policję ,przjęli zgłie ale jeszcze musiałam jechać do krapkowic bo kwota jest spora i zajmują się tym kryminalni.Jak wracaliśmy z tatą kręcił się tam jakiś obcokrajowiec pokroju hindusa-dziwne miał tłumaczenie co tam robi do tego nie umiał nic po polsku,korzystał z tłumacza w telefonie przeszedł w strone działek i zniknął bo szłam w jego kierunku.Ciekawe?Ale ja myślę,że rower jest na familokach,musiał go ktoś przenieść bo idąc z rowerem z przednim kółkiem w górze to zwraca uwagę jakby szedł gdzieś dalej.Jeżdże tam po 3 razy dziennie i nic:(Trudno kupię nowy a jak ten znajdą to będzie 2.
Dzisiaj jubilatem pojechałam  w okolice kamieniołomu tam na polu przy alei lipowej setki ptaków szczygły,jery,makolągwy,zięby,dzwońce.

A teraz czas podsumowania roku w sprzątaniu okolic.I tak puszek wyszło 160kg czyli o 100 kg więcej niż w zeszłym roku. Kilka akcji samochodowych ,worków z szkłem i plastikiem było znacznie mniej niż w zeszłym roku bo wiele miejsc co są regularnie odwiedzane nie ma wzrostu śmiecenia. Może w przyszłym roku będzie jakoś lepiej ten czas zorganizowany i będzie można więcej czasu spędzać w terenie oby zdrowie moje i bliskich było ok to da się to ogarnąć.Szczęśliwego Nowego Roku


niedziela, 10 grudnia 2023

zima

 Długa przerwa od pisania ale "załatwiłam" kolejny aparat i musiałam kupić nowy ale póki co nie było możliwości przetestować go w dobrych warunkach oświetleniowych bo widzę,że różni się od poprzednika.Muszę pewnie dopracować ustawienia bo narazie to kiepsko wychodzi.Wpisik będzie głównie zdjęciowy z okolic.Czeczotki i makolągwy to z wajchów w pewien mroźny dzionek,sarny też z tego dnia.Nieźle wtedy zadymkę śnieżną robiło a spadający z drzew śnieg robił klimat.W okolicy "świniarni" trzyma się stadko krzyżodziobów tak z 10 czasem więcej ale wysoko siadają i ciężko o foto.



i wspomniane czeczotki i makolągwy.




przerywnik na zimowe kadry.




wiele drzew ma jeszcze liście

Nie wiem jaki wpływ będzie miało to,że drzewa liściaste jak lipy,brzozy czy jabłonie nie zrzuciły liści.
I jeszcze sarny z lasu.
Na maszynach znowu są gęsi ale mało ok tysiąca ,sporo drobnicy jak trznadle,potrzeszcze i mazurki.Myszołowy i krogulce też się pokazują.



No i oczywiście jak jest pierwszy śnieg to musi być bałwan ulepiony przez tatę:)

Nie wiem czy pogoda pozwoli na jakieś wypady jeszcze a coś się przyplątało od piątku i trza trochę podleczyć się, bo od 20 urlop do końca roku:)oby warunki pogodowe były dogodne:)


czwartek, 9 listopada 2023

Listopadówki objazdówki:)

 Jako,że mamy już pierwszą dekadę listopada to czas na posta. Mało się działo bo pogoda kapryśna ale były odwiedziny żwirowni w kosorowicach -miało być strikte na ptaki a wyszło jak zawsze czyli głowa w dół i za kamieniami się gapiłam:)Ale z ptaków pierwsze czeczotki i praktycznie przez tą dekadę widziałam ich sporo w różnych miejscach.



Wróciłam się przez mostek zobaczyć co na stawie a tam krakwy,czernice,perkozki.

krakwy
Na suchych drzewach przysiadły czaple siwe.

Po drugiej stronie wyśpiewywał strzyżyk i rudzik ale tylko ten pierwszy zechciał krótką sesję foto.

jeszcze ten profil:)
Pojechaliśmy jeszcze na inną żwirownie a tam na trzcinach żerowała modraszka.

A pod kamieniem siedział jakiś pająk.

Kolejny wypad to taka objazdówka po polach-fajnie udało się uchwycić koziołka w "locie"
do zaprzęgu św mikołaja:)

Ale były też bliskie spotkania:)
młodziaki

Inna biegła w moim kierunku a ja nawet nie wiedziałam:)
sczaiła się ze ja nie sarna hihi

W porcie pływa rodzinka łabędzi 2 ad + 8 juv fajnie,że im się udało tyle młodych wychować:)

A wczorajsze odwiedziny stawów w krępnej też były ciekawe choć nie brakowało smutnego widoku-mianowicie jakiś pseudohodowca gołębi pocztowych zabił ucinając głowy i odcinając łapy gdzie były obrączki swoim 28 gołębiom i wyrzucił w lasku tuż przy drodze! zamiast zakopać ale na jego nieszczęście zostawił obrączkę z nr telefonu i mam nadzieję,że przybyłe służby odpowiednio się tym zajęły.No nic poszłam dalej poszwędać się po łęgu-udało się zobaczyć 2 słonki.W tym sezonie wszędzie wody multum tak jak i w tym stawiku w lesie.
był czas,że było malutko wody

kanie też rosną ale nie zbierałam bo nie lubie grzybów jeść.

Na skoszonym wale zakwitł jeszcze dzwonek pokrzywolistny.


Idąc przez las uciekł mi daniel samica ale sobie myślę one płochliwe to nie ma co iść w tym kierunku,więc obrałam kierunek na staw tam kormorany i młody łabędź.

gałąź mu się złamała hihi
Obeszłam kolejne stawy i wyszłam na drogę na polu rzepaku 85 łabędzi niemych.


I poszłam dalej robiąc kolejną rundkę wokół stawów ,ale tym razem wyszłam na wał zobaczyć czy są sarny i były 2 koziołki i 2 kozy.fotki z bardzo daleka


Potem korciło mnie iść na drugą część do remizy ale jakoś tak co się obróciłam to uwagę przyciągał widoczek starych dębów w słońca promieniach no i się wróciłam.

Kucnęłam by wyjąć z plecaka batona i nagle patrzę a coś stoi na wale kawałek ode mnie to były daniele.Oczywiście uciekinierzy z hodowli bo młody z kolczykiem.Dużo ostatnio takich kolczykowanych widać-tu wybijają sarny bo szkody a tu nieodpowiedzialni hodowcy pozwalają zwierzynie uciekać.Chore to jest.


Na polach była też rodzinka żurawi .

I na koniec jedne z fajniejszych kamieni co udało mi się znaleźć.
drewko

opolski agat

skrzemieniałe drewno chyba iglaste

skrzemieniałe drewno
To na tyle liczę,że pogoda i modele dopiszą na kolejną dekadę tak by było co pokazać:)