sobota, 25 czerwca 2022

kosorowice i moje okolice

 Nie mam pomysłu na tytuły bo tak w zasadzie mało się dzieje w terenie,zboża wysokie,kukurydza też i trudno cokolwiek dostrzec.Odwiedziłam ponownie kosorowice ,tym razem na rowerku-znaczy siorka mnie podrzuciła i zabrałam rower ze sobą:)oj czasem lenistwo a może chęć bycia wcześniej gdzieś a jak wiadomo rowerem trzeba o wiele więcej czasu niż autem:).mewia wyspa opustoszała bo ptaki wyprowadziły młode na nawiększy staw gdzie chyba bardziej będą bespieczne.Co ciekawe podjechałam znowu w tygodniu by nagrać rybki to woda była o kilkadziesiąt cm niżej-to dlaczego jak mewy i rybitwy chcą gniazdować robi im się powódź?,przez to rybitwy nie wyprowadziły lęgów-smutne to i trudne do zrozumienia,żeby im tak śmieci przeszkadzały jak te ptaki.Przecież na tym zbiorniku woda jest trudna na wędkarstwo i tak naprawdę sporadycznie ktoś tam łowi to o co kaman pytam?

zaraz po wyprowadzeniu młodych z wyspy


4dni później widać wyspę obok.

Miałam okazję z kolegą Rafałem pojechać do rezerwatu jeleni dwór-głównie podziwiania starych drzew no i innego lasu niż u nas.






trzech braci potężnych dębów.

pięknie rozłożona korona dęba

Tato był na zawodach wędkarskich w zeszły piątek  i zażyczył sobie obiad,więc po pracy wsiadłam na rower i mu zawiozłam.Wracając krętymi drogami ,przechodząc przez lasek zauważyłam coś różowego w oddali to były lilie złotogłów:)super mam kolejne miejsce z tym gatunkiem.

lilia złotogłów

Na łąkach koło kapliczki pokosili trawę i pojawiło się 13 bocianów białych ,udało się odczytać obraczki.Mało pozywienia w okolicy.


Teraz tak z innego tematu,mianowicie ostatnio rozmawiałam z kolega z pracy o porcelanie i powiedział,że będzie jakieś filiżanki wyrzucał z sygnaturami to powiedziałam niech mi przyniesie :)i tak też zrobił-są cudne!

takie kompletne 2 filiżanki jedna tułowicka,druga wawel

A dzisiaj spotkałam się z kolega co bardzo chciał zobaczyć lilię złotogłów i spełniłam jego marzenie:)przy okazji dokładniej przyjrzałam się ciemiężycy,któraz zakwitła.


Z mojego kanału na yt zapewne wiecie,że też sprzatam różne miejsca głównie okoliczny las czy polne drogi,generalnie tam gdzie bywam.Muszę Wam powiedzieć,że jest dużo czyściej-już jest częściej taki przejazd,że nic do plecaka nie trafia co mnie cieszy oby jak najdłużej tak było.poźną jesienią i zimą znów intensywniej się tematem zajmę bo teraz tylko bardziej przy drogach niż w głębi lasu a to dlatego,że są gatunki co mają gniazda na ziemi i nie chcę im przeszkadzać.to na tyle.





niedziela, 12 czerwca 2022

Obrowiec,kosorowice

 Za wiele się nie działo przez ostatni tydzień bo pogoda deszczowa .Pod koniec tygodnia wzięłam 2 dni wolnego i w czwartek pojechałam z tatą na ryby,trochę nagrywałam rybki a w międzyczasie chodziłam wzdłuż wału zaglądając na owady tam latające .Niestety coraz mniej kwitnących roślin na wale jakby ustępowały trawom. O każdy kwiatek "walczą" zapylacze z motylami.

vanessa cardui


Bywając w tej okolicy często,nie sposób nie zauwazyć często przelatujących w te i z powrotem czapli siwych.

czaple siwe
Myślałam by iść na krępną ale po drugiej stronie odry słychać było burze i mocno parno się zrobiło.I dobrze,że nie poszłam bo po jakimś czasie zaczęło lać i tak do wieczora,siedzieliśmy pod parasolem gapiąc się na wędki:)po przeciwnej stronie pokazała się sarna,latał błotniak stawowy patrolując wierzchołki drzew w poszukiwaniu ptaków idealnych na posiłek:)
sarna

Przed zmrokiem usłyszałam takie chrupanie-okazało się,że pod drugim brzegiem bóbr sobie zajada galązkę:)mając baldachim z ziemi.Niestety ciemno juz było,filmik jako tako wyszedł.

Podwórko odwiedził biegacz i to nie byle jaki bo Biegacz zielonozłoty jak dobrze oznaczyłam,spacerował po chodniku:)

A niedziela to wypad na kosorowice-tato wstał przed szóstą zrobił śniadanie i przyszedł bym wstawała bo jedziemy na kosorki:).Standartowo zapakowaliśmy chleb i kiełbasę bo jak tak bez ogniska i pieczonych kiełbasek:)Na początek rodzinka łabędzi-mało w okolicy przychówku:(
łabędź niemy z pull

Mewia wyspa tętni życiem,naliczyłam ponad 20 maluchów w różnym wieku od prawie lotnych po maluszki.



Na innych stawach pustki,tylko para perkozów dwuczubych 
perkoz dwuczuby

Na odsłanianej nowej niecce jaskółki brzegowki próbują wykorzystać okazję kopiąc norki na skarpie.


brzegówki
Na zbiorniku pzw podobno kłusownicy łowili na prąd i chyba zostały tylko małe ryby i to w małych ilościach bo tylko w jednym rogu stawu się wygrzewały a nigdzie indziej nie było widać ryb:(
okonie

szczupak

Potem pojechaliśmy do portu a tam sporo gołębi z lotów,które nie dotarły do gołębnika 
nawiązują się miłosne kontakty:)


W wodzie można było zobaczyć bolenie sporych rozmiarów i tołpygi niczym odkurzacze wciągające wszystko co pod pysk wpadnie.

Sieweczki nadal są ale nie wiem czy wszystkie młode bo widziałam 2 z 4 które były.
mała sieweczka rzeczna
To tyle,mam nadzieję,ze ten tydzień da lepsze obserwacje.


niedziela, 5 czerwca 2022

w pogoni za roślinami

 Szybko ten czas umyka,rośliny jakby się w tym roku śpieszyły z kwitnieniem i nim do nich dotrę jest juz po:(Owadów jako tako mało ale co się dziwić opryskiwacze są częste w terenie choć nie zawsze z preparatami szkodliwymi ale jednak.Przydroznych roślin tez coraz mniej,na kamieniołomach czy nieuzytkach coraz mniej kwitnących roślin ustępujących trawom.Okiem przyrodnika i pamiętnikowych wspomnień nie da się tego nie zauwazyć.Dobra koniec tych wywodów mało kogo obchodzących.

Zacznę od motyla co to w 2019r miał swoją wielką migrację a mowa o vanessa cardui -rusałka osetnik.Pierwsze osobniki spotkałam 22.05 pod Chorulą ,potem juz po 2-5 w róznych częściach powiatu.Mówią,ze zapowiada się kolejna migacja tego gatunku.

rusałka osetnik na wyce
W terenie często spotykam gąsiorki ,są dość liczne w przeciwieństwie do srokoszy a moze bardziej skryte w okresie lęgów.
gąsiorek z wajch

Koło kapliczki jeszcze się ostały łąki i w czasie koszenia mozna spotkać bociany i gawrony-w zasadzie oba gatunki juz mniej liczne niz kiedyś.
gawron

Podwórkowe ptaki więcej zjadają pszenicy i słonecznika niz zimą,ale karmią młode to co się dziwić, w zamian raz w tygodniu oblatują kwiatki i dbają by nie było za duzo szkodników hehe(taki zarcik).Ta panna się przystroiła:)przylatuje samczyk bez nogi ale widać,ze tez ma młode bo jest często.
z piórkiem na głowie:)

W tygodniu po pracy wybrałam się z kolegą na grabówkę-fajnie było choć strasznie rozkopali te okolice i do wielu miejsc nie da się dojść bo za głęboka woda.I wiele miejsc zniszczyli.Ale coś tam zobaczyliśmy :
rosiczka okrągłolistna

gruszyczka mniejsza?

skrzyp olbrzymi
W czwartek zrobiłam sobie objazdówkę po "naszych" roślinach i tak zaraza ma się dobrze,kruszczyk błotny tez ładnie rośnie,szafirek miękkolistny lichy,czyściec prosty jak co roku,gnieźniki ok,buławnik wielkokwiatowy i mieczolisny tez ok a traganek duński ledwie 2 kwiaty i kilka roślin nie kwitnących.
zaraza

kruszczyk błotny

szafirek miękkolistny

czyściec prosty

gnieźnik leśny

buławnik wielkokwiatowy

traganek duński
Fajnie zaprezentowała się świstunka leśna
świstunka leśna

Fajnie popadało przez ostatnie dni co dało wytchnienie przyrodzie a i mi napełniło mauzery:)To na tyle ,jak zwykle zapraszam na kanał yt.