piątek, 30 czerwca 2023

Krępna,groszowice i bliskie okolice:)

 To chyba ostatnio najczęściej odwiedzane miejsca choć nie ma na nich szału czyli modeli do fotografowania to jednak coś robić trzeba by nie siedzieć przed tv.Kolejny wypad poranny na stawy w krępnej fajnie pusto nie ma wędkarzy,mogłam rybki ponagrywać kamerką sportową:)Gdy już wyczerpałam baterie poszłam pochodzić za ptakami.Nad odrą pokazały się 3 srokosze młode to od pary zza odry.



Potem dość często się pokazywały w różnych miejscach zanim doszłam do kolejnego stawu. A tam pokazał się gąsiorek z pokarmem dla piskląt.Później jeszcze przekazywal pokarm samicy.



Nad wodami latały ważki szafranki czerwone,lecichy białoznaczne i pospolite,żagnice rude.

lecicha białoznaczna

szafranka czerwona

żagnica ruda
Jak widać po ostatnim zdjęciu nie wszyscy chcieli sweet focie:)
Przysiadłam na ławce przy stanowisku wędkarskim i co chwilę słyszałam śpiew ptaka to była jarzębatka,która w pobliżu karmiła lotne młode.
jarzębatka


I jeszcze przy jednym z stawów na drodze można było natrafić na takie kopczyki to samotnice obrostki takie budują domy a ty weź człowieku nawet szpadla spróbuj wbić hahaha
kolonia obrostek


Przyjechaliśmy do domu to sierpówka urządziła sobie chwilę relaksu rozkładając się na trawie pod brzoskwinią.


Kolejny wypad to na groszowice tam w zbożu spotkany koziołek tylko głowa wystawała:)
a w zasadzie uszy i parostki
Na stawach sporo gęgaw,kolonia brzegówek,białorzytki i inne.

Spotkana roślina czyli tojeść amerykańska zaczęła kwitnąć.
kwiat tojeści

Zajechaliśmy tak po szybku jeszcze na kosorki a tam też gęsi dużo czajek,sieweczka rzeczna i samotny maluch łabędzia.


Przestali wodę pompować ale ścieki dalej trafiają do rzeczki i bez "rozcieńczania "płyną dalej -ciekawe czy przypadkiem nie przepływa przez hodowlę pstrągów?

Kolejne dni to takie krótkie wypady terenowe skontrolowac różne miejsca.





Odwiedziłam łąki koło kapliczki bo widziałam,że znowu trawę kosili a tam sporo kawek i gawronów choć tych drugich mniej zdecydowanie.Fajna była kawka z białymi lotkami i piórami na boku.



i młoda pustułka.


A dzisiaj też skoczyliśmy na krępną ale deszcz i wiatr nas wygonił.Fajnie pokazał się śpiewak.

Nadchodząca chmura i koziołek w zbożu.




Zobaczymy co przyniesie lipiec:)


środa, 21 czerwca 2023

Krępna i objazdówki okolicy

 W zeszłym tygodniu popołudniu skoczyliśmy z mamą i tatą na krępną-ja wysiadłam już na drodze dojazdowej a oni pojechali na staw.Przeszłam się na pobliskie łąki ale widać,że były czymś spryskane bo nie dość,że śmierdziało to rośliny były zwiędnięte do rowów też oprysk dotarł bo i tam widać było zżółknięte liście.Więc po takim oprysku nie zobaczyłam nic.Wróciłam na drogę -w topolach dobiegały dziwne odgłosy a po chwili zobaczyłam kto je wydawał-to młode srokosze:)Ale nie udało mi się fotki zrobić choć filmik nagrałam.Zaszłam do łęgu a tam w rowie kwitła okrężnica bagienna-chwile na sesję zdjęciową:)



Na polnej drodze przysiadały ważki głównie lecichy pospolite ale pokazała się też trzepla zielona:)

trzepla zielona

lecicha pospolita
Pochodziłam po piaskowni i wychodząc na drogę zobaczyłam "coś"z daleka jak zając bo był odwrócone ale to kot i niestety coraz więcej ich z dala od domów,są też takie,które wyglądają na chore,spotkałam takiego na wygodzie oczy miał zaropiałe i nie wyglądał dobrze-a potem nie dziwne,że dzikie zwierzęta chorują:(

Kolejny dzień wybrałam się na przejażdżkę po lesie oczywiście trasę zweryfikowała wycinka i musiałam zmienić.Dotarłam do nieużywanego już nęciska a tam kwitł niecierpek pospolity-nie często widywany,był na szczaklu ale zanikł.


Zajechałam koło taśmociągu a tam na zakręcie leży lodówka i worek butelek pewnie z jakiegoś baru co ma gazety bo w worku z kolportera była tam też puszka do zbiórki na fundację.
zamiast na pszok to do lasu

Za taśmociągiem leży też dostawa butelek i kości .
Wracając drogą wśród zbóż wypatrzyłam kąkola-fajne dorodne rośliny:)


A sobota popołudnie to wypad na kamienie-tym razem tato chciał jechać i było warto bo sporo skrzemieniałego drewna wpadło i kilka opolskich agatów.Pogoda niestety burzowo-deszczowa i trochę się zmokło.Przy okazji fajnie ptaki się pokazywały kląskawki, pliszki żółte czy mazurki.



Sprawdziliśmy kolonię brzegówek i młode już fajne.
brzegówki

Wychodząc z auta zobaczyliśmy zająca biegnącego w naszym kierunku,kucnęłam i włączyłam nagrywanie-zając był tak "zamyślony",że minął mnie tylko na chwilę przyśpieszając:)

Przy jednym ze stawów rośnie trojeść amerykańska-nie rodzimy gatunek ale pierwszy raz ją widzę.

Kolejny dzień to poranna objazdówka taka 25km po drodze spotkana rodzinka pleszek.


Na stawie tylko czapla siwa i błotniaki stawowe-łabędzi brak.Posiedziałam na pobliskiej ambonie ale nic się nie działo to pojechałam dalej zobaczyć w inne miejsce.A tam 3 jelenie w rzepaku:)



A w zeszłym roku było tu 16 jeleni teraz zostały takie młodziki.
I tak w zasadzie już nic ciekawego nie spotkała no prócz kota idącego ruchliwą drogą:(

A i mało spotykane,że wokół i w rzepaku było sporo maków:)


Przyszły upały i nie chce mi się w teren jeździć zwłaszcza,że niewiele się dzieje w okolicy.