poniedziałek, 30 września 2013

Rezerwat Łężczok 30.09

Dzisiaj wybraliśmy się na łężczok zobaczyć czy coś przybyło z ptaków ale poranek był rozczarowujący bo tylko krzyżówki było widać:(Dopiero jak słońce bardziej przygrzało całe towarzystwo wypłynęło z trzcin:)Zaczęły zlatywać się gęsi gdzie można było zobaczyć gęś gęgawę,zbożową,białoczółkę i trafił się rodzynek w postaci bernikli kanadyjskiej-ta co roku gości w rezerwacie.Sporo krzyżówek,głowienek,łysek,cyraneczek,perkozów dwuczubych,trafiła się też hełmiatka,zausznik,perkozki,krakwa,świstuny,czajki,czaple siwe,biała,sporo łabędzi niemych,bielik.Z futra tylko raz z samego rana pokazała nam się wiewiórka,potem już nie spotkaliśmy jej więcej:(Słonce ładnie świeciło ale jak zaczęło wiać-masakra jak nad morzem aż było wodę czuć.Wiec jeszcze przeglądnęliśmy gęsi z boku(wyjątkowo niepłochliwe były i dały się blisko podejść) i do domciu.W załączniku typowo gęsiowo- wszystkie gatunki prócz bernikli kanadyjskiej bo foto wyszło kiepsko:(jeszcze jest zausznik i kormoran ćwiczący wyginanie ciała:)A i zabytkowy dworek myśliwski(widać jak dbają o zabytki) a i mućki dziwnie wiązane parami- wcześniej się z tym nie spotkałam przecież jak jedna chce leżeć a druga jeść to co?

sobota, 28 września 2013

Grzybobranie i obserwacje leśnego swiata 28.09

Dzisiaj brat wyciągnął mnie na grzyby w okolice jednostki wojskowej w Krapkowicach.W zasadzie pierwszy raz łaziłam po tych terenach.Początek był trudny w poszukiwaniach grzybów a szukaliśmy tylko prawdziwków i podgrzybków.Na foto 1 i 2 najładniejsze okazy:)Brat początkowo pokazywał jak szukać i jak coś znalazł to dawał mi do wiaderka ale potem to już wiedziałam co szukam i tak nazbierałam całe wiadereczko:)W międzyczasie rozglądałam się za wszystkim co się tam znajduje a naprawdę jest co szukać,napewno każdy znalazłby coś dla siebie.Można było spotkać dużo porostów,grzybów,owadów-te to przeważnie żuki ale trafiła się też kruszczyca-Protaetia aeruginosa dość rzadki w naszym kraju,ale w tym lesie było ich sporo.Jak widać,las mało użytkowany przez człowieka z pozostawionymi starymi powalonymi drzewami daje świetne miejsca do rozwoju różnych gatunków grzybów.Z grzybów to foto nr 3 to jakieś młode śluzowce,foto nr 4 to pięknoróg lepki(Calocera viscosa),foto nr7 to chroniony siedzuń sosnowy,foto nr 5 to jakiś chrobotek a nr 8 to prawdopodobnie mąkla tarniowa,foto nr9 to jakaś koralówka - Ramaria,Z ptaków mało słychać było dzięcioł duży,zielony,czarnogłówka,grubodzioby,kowaliki.

piątek, 27 września 2013

Objazdówka rowerowa po gogolinie 27.09

Dzisiaj pojechaliśmy z siostrą na rowerach na "emilówkę" połazić i zobaczyć co tam się dzieje ciekawego.Spotkaliśmy krążące myszołowy,rudziki,pierwiosnki/piecuszki-te trudno bez śpiewu odróżnić,sporo kosów.W tym roku głogi ładnie obrodziły to ptaki będą miały co jeść.zmartwił mnie widok śladów obecności kładowców,którzy dodatkowo powycinali drzewka by mieć lepszą możliwość jazdy po tym terenie leśnym:(Jak widać nie każdy myśli głową!.W drodze powrotnej spotkaliśmy gąsiorka-pózno jak na niego,już powinien odlecieć a jeszcze "grzeje"gałęzie hehe.Na polach dzisiaj tylko skowronki i makolągwy się pokazały.No i hit dnia to bielik krążący nad polami a przeganiany przez kruki.Fotki takie sobie bo czasem było słonca brak:(

środa, 25 września 2013

Ruda kita

Niestety pogoda jest jaka jest,więc z stawów milickich nici,bo i po co jechać jak tylko pada i pada.Ale ja nie o tym.Ostatnio obserwuję u sąsiada buszującą wiewiórkę-nie częsty widok u nas bo ostatni raz wiecej niż jedną widziałam w 2009 roku kiedy to samica "prowadziła"2 młode.I od tej pory widziałam tylko pojedyńcze osobniki.Ale teraz mam okazję obserwować ją niemal codziennie,jak widać na foto wiewiórka ma "obstawe" w postaci srok,które jej dokuczają.Pewnie robi zapasy na zimę ja już zrobiłam,zostało tylko kupić 2 worki kukurydzy i zimowa stołówka zaopatrzona:) Pojechałam sobie trochę na pola tam gdzie zawsze i spotkałam spore stadko dzwońców ok setki,były też zięby,trznadle.Dalej przy krzakach siedziało 3 szczygły i sporo trznadli.Podjechałam na pola gdzie mogłam obserwować przez lunetę sporo zięb,skowronków,trznadli,pliszek siwych i jednej białorzytki.niestety ptaki siedziały na polu gdzie posiany był poplon i trudno je było znaleść aparatem:).W drodze powrotnej srokosz siedzący na drutach i gąsiorek samica.Z futra 4 sarny i zając.

sobota, 21 września 2013

Turawskie dziczenie 21.09

Dzisiaj wybraliśmy się na j.Turawskie zobaczyć co słychać nad wodą ale się rozczarowaliśmy bo ptaków mało 9 piaskowców,kilka batalionów,biegusy zmienne,mewy duże w tym jedna żółtonoga,sieweczki obrożne,piskliwiec,kobuz,krogulec,trochę kaczek,po kilka czapli siwych i białych.Wody trochę po tych deszczach przybyło,powstały takie oczka.Chyba to ostatnia wizyta w tym roku na tym zbiorniku.We wtorek kierunek stawy milickie:)

środa, 18 września 2013

Roslinki i wieści z okolicy:) 18.09

Dzisiaj gdy tylko słońce zaświeciło wybrałam się na rowerowy wypad po okolicy gogolina.Odwiedziłam pola miedzy Gogolinem a Malnią i część lasu górażdzańskiego.Ptaków sporo głównie jaskółki,szpaki,skowronki,2 białorzytki,2 kruki,2 myszołowy i krogulce.Trochę saren i leśnej drobnicy(znaczy ptaków).Natknęłam się też na rośliny wyrzucone przez okolicznych mieszkańców a mianowicie miechunkę(Physalis L.)"ładnie już się rozrosła:(,kolejną inwazyjna rośliną jest słonecznik bulwiasty(Helianthus tuberosus)-często uzywany przez myśliwych do nęcenia zwierzyny a także uprawiany w ogródkach jako roślina ozdobna,kolejna to Kolczurka klapowana uznawany jest w Polsce za gatunek inwazyjny, groźny dla rodzimej przyrody.I ostatnia roślina to nawłoć kanadyjska(Solidago canadensis L.)również rozprzestrzeniona w polsce.u nas można ją spotkać dosłownie wszędzie na nieużytkach.

niedziela, 15 września 2013

Mix z ostatnich dni.

Jako,że pogoda nas nie rozpieszcza a jedynie moczy zapodaję fotki z ostatnich słonecznych dni i dnia dzisiejszego.I tak na fotce pierwszej mamy koziołka z naszego gogolińskiego lasu zwanego przeze mnie "łosioł" bo pakuje,się zawsze w kłopoty-uwielbia spacerować po drogach kadłubca jak i rejonu ul.norwida:)Szczygły to z okolic pól koło "Harmanzy" urzędowało tam stadko ok setki osobników.Roślinki to ślaz dziki i ziemiowit jesienny.Ważka(żagnica jesienna) to z dzisiejszego wypadu na Januszkowice-pustki totalne poza kilkoma krzyżówkami,łabędziami,zimorodkiem nic ciekawego nie lata:(Fajnie wyglądają pola obsiane rzepakiem jako poplon-plusem jest to,że owady mogą jeszcze korzystać z nektaru z żółtych kwiatów. Oby pogoda się poprawiła to uderze na stawy milickie-może tam coś ciekawego się dzieje.

sobota, 7 września 2013

Turawskie dziczenie 7.09

Dzisiaj rano wybrałam się z kolegą na focenie ptaków na turawe.woda mocno zeszła od ostatniej mojej wizyty i trochę musielismy maszerować po błotku:)Jak juz sie powoli rozkładaliśmy chciałam iść kawałek od kolegi coby któreś z nas miało farta w sfoceniu czegokolwiek.jednak po przejściu kawałka błota zauwazyłam innego znajomego,który już tam focił:(no nic zebraliśmy siatki i poszliśmy na inne oczko przy okazji pstrykając pieknie wstające słońce:)A tam znowu lipa,kolega ornitolog się pojawił chwile pogadał.no nic rozlozyliśmy się ok 20m od siebie i czekalismy aż coś przyleci i przyleciały kaczki i łeczak,które siadły zbyt daleko na nasze obiektywy:(Po 2 godzinach stwierdziłam,że nie ma sensu bo cały czas się ktoś kręcił a to wędkarze a to ornitolodzy ech...Zwinęlismy siatki i zanieslismy do auta.Potem udalismy się na obserwacje udało nam sie zobaczyć stadko batalionów niezbyt płochliwych,stadko mew,czapli siwych i czaplę nadobną.Po turawskim rozczarowaniu ruszylismy na płaskowyż tam spotkalismy się z kolegą ornitologiem,który widział i sfocił kurhannika:(po długim gapieniu się na wszystko co lata nie udało nam się go zobaczyć:(były za to myszołowy,błotniaki stawowe i łakowe,pustułki,kruki,krogulec,czajki i szpaki.Plusem wyprawy to pogoda,która dopisała.Acha jeszcze na polu latał jakis chrzaszczyk to Grabarz pospolity (Nicrophorus vespillo, Necrophorus vespillo) .To na tyle.

czwartek, 5 września 2013

Rezerwat Łężczok 5.09

Dzisiaj w drodze powrotnej z urzędu pracy chciałam pojechać na płaskowyz głubczycki ale był taki korek do krapkowic,że Marzena rzuciła hasło:jedziemy na łężczok",okej może być.I tak ruszylismy w drogę,troche z mieszanymi myslami tam jechałam bo mało wpisów na forum było z tego miejsca i bałam się,że będzie świecić pustkami-nic bardziej mylnego!Juz z parkingu słychać było gęsi i tak na pierwszym stawie ok 1000 gęgaw,ok 100 łabedzi niemych przeganianych przez pana na łódce(chyba futrował karpie a te mu wyżerały karmę),udało mi się odczytac białą obrożę na łabedziu z wczesniejszych info wiem,że to ptak obrozowany we Włoszech(prowadzą jakiś program badawczy),nie łatwo biała obrożę znaleść na białym ptaku hehe.Bardzo duzo łysek,krzyzówek,głowienek,trochę perkozków.Gdy doszlismy na wiezę widokową po pewnym momencie Marzena zobaczyła "coś"lecącego nad wodą w pierwszej chwili mysleliśmy,że to jakiś motyl z zawisaków,po wpadnieciu tego czegos do wody okazało się,że to nietoperz-dlugo tam siedzielismy i patrzylismy czy uda mu się dolecieć w bespieczne miejsce.Na szczęście dopłynął do filara i wdrapał się na niego.To dobra wiadomość bo juz myslałam by lecieć do tego pana na łódce by go ratował:)Perkozy dwuczube jeszcze takie malutkie a sezon polowań już trwa:(Potem trochę słonce zaszło i zrobiło się ciemnawo dlatego niektóre fotki ciemne i nieostre:(Pieknie prezentujace się grzybienie białe,grążel żołty i Salwinia pływająca zaścielajaca cały zbiornik.Mimo wszystko warto się tam wybrac o tej porze roku-a bym zapomniała były 2 wiewiórki ruda i czarna-ta pieknie pozowała ale niestety w ciemnym miejscu:(.