środa, 25 listopada 2015

polne obserwacje:)

W ostatnich porankach odwiedzam okoliczne pola głównie pod lasem górażdżańskim w okolicy ul.Marzanny.Jest tam sporo miejsc gdzie ptasia drobnica chętnie przebywa.I tak w jednym dniu stadko dzwońców i trznadli na polu po kukurydzy buszowało.
Pierwszy mrozny poranek:)
Na polach sporo trznadli i potrzosów buszujących w poplonach i na zasianych polach. Przy zakładzie sentrex kopciuszek,któremu się nie śpieszy co ciepłych krajów:)
Wczorajszy poranek już z śniegiem choć jeszcze go niewiele:)
Na jednym z pól siedzi piesek-pewnie znudził się właścicielowi bo popołudniu rodzice też go tam widzieli.A nie tak dawno gościu tez pozbył się 2 psiaków przy dzikim wysypisku ale tu było łatwiej ustalić właściciela bo go widziałam:) jutro się przejadę zobaczyć czy jest bo dzisiaj go nie widziałam ale mógł leżeć w trawie bo gościu jadący rowerem gwizdał jak na psa-to może tam był.
Dzisiaj odwiedziliśmy "emilówkę" a tam spore stadko raniuszków,w dole "tłumy" ptaków na głogach,dzikiej róży głównie trznadle,potrzeszcze,sikory,gile,sójki,myszołowy,kwiczoły i kosy ale trafił się też srokosz:)to nawy gatunek dla tego miejsca:)
Zaszliśmy do dołu i szliśmy wśród odpadów typu eternit,szkło,gruz,papa itp nagle przy dróżce coś leżało i już miałam mówić do siostry,że chyba martwa kuna gdy nagle to "coś" się ruszyło i w zasadzie nie wiem co to było bo nie dość,że parchate bez sierści na części ciała to jeszcze pysk do kota podobny i w zasadzie nie wiem czy nie był to jenot?Fotki nie zrobiłam bo odszedł w chaszcze i nie zamierzałam go szukać bo to niebespieczne.wygląda na to że grzał się na słońcu ale kondycje miał kiepską. Fajnie wyglądało drzewo z jabłkami:)
Na polach kilkanaście saren,krogulec polujący,kruk.A przy sentrexe kolejny srokosz-tego już kilka razy w okolicy widziałam:)
Na polu po kukurydzy 2 siniaki i ponad 200 sierpówek:)to tylko cząstka stada:)
I na koniec zimowe kadry.
Znowu szukam pracy bo wczoraj wszystkim na umowe-zlecenie podziękowali za pracę:(

8 komentarzy:

  1. Przed wakacjami pozbywają się psów bo nie mają co z nimi robić ale teraz? I to jeszcze przed takimi świętami? Chyba, że burzy im porządki świąteczne... - tak, tak to szyderstwo z mojej strony ale nie rozumiem, nie rozumiem, jak można tak psa porzucić gdzieś na polu. Mam nadzieję, że to w okolicy jakaś suczka cieczkę ma i tak koczuje jedynie. A spacer cudny... ja dzisiaj spędziłam dzień na sprzątaniu, duzy dom, więcej bałaganiarzy niż sprzątających to tak jest :/ To chociaż dzięki Tobie pogapię się na te ptaszory :D Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest jeden człowiek kocha swojego pupila nad życie a drugi traktuje jak przedmiot,który jak się znudzi to można wyrzucić byle gdzie.Nie widziałam tego psa w okolicy,do domów jest ok km ale jakby był z tamtąd to już by tam poszedł a nie siedział w szczerym polu:(pozdrawiam

      Usuń
  2. Znowu dużo ciekawych ptaszków. U mnie najwięcej oglądam wróbli. Mam nadzieję, że piesek wrócił do domu, albo do innego ciepłego miejsca. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jutro podjadę zobaczyć-jak będzie to powiadomię straż miejską to go zabiorą.

      Usuń
  3. Dawno sama nie byłam na takiej ptasiej wyprawie po okolicy... w sumie to u mnie i tak niewiele ptaków by się spotkało... ale muszę się wybrać do parku - jest mały, jednak może coś się tam znajdzie ciekawego :)
    Ładne to pierwsze zdjęcie z dzwońcami - jeden tak fajnie rozłożył ogonek :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze to przykro mi z powodu pracy - tak to już jest że szybko się nudzą pracownikami na zleceniu. A po drugie to mam nadzieję, że ten psiak nie jest ofiarą ludzkiego okrucieństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajdzie się kolejną-tu akurat koniec zamówień był i w sumie tylko 11dni pracowaliśmy.Raczej tak bo wydaje mi się,że pies z dobrego domu to by wiedział gdzie jest jego dom a ten nie wie bo jak ucieka to nie wie w którą stronę biec.
      Z moim psem jak się zgubiliśmy podczas spaceru to on był szybciej w domu niż ja,sprawdził w pokoju czy jestem i tak skomlał,że mama poszła z nim mnie szukać:)to jest prawdziwa więz człowieka z psem:)pozdrawiam

      Usuń
  5. U Ciebie i słońce i zimy trochę, ptaki rozmaite jak zawsze :) Srokosz śliczny, może i u mnie się kiedyś pokaże.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń