środa, 19 kwietnia 2017

kwiecien-plecień.....

Jak w tytule ostatnie dni były mieszanką każdej pory roku ale i tak udało nam się wyskoczyć w teren.Najpierw z tatą pojechałam na ryby-co prawda pogoda nie była idealna do buszowania po lesie bo mokro,zimno i wietrznie ale coś tam się pstrykło.Na początek ropucha zielona-miała spotkanie z jakimś ssakiem sądząc po śladach.
W lesie przy babrzysku martwa sarna.Smutno też wyglądają pasy zieleni pod linią wysokiego napięcia-jeszcze rok temu piękne wrzosowiska i łubiny a teraz zryte wszystko-ech.... Zrobiło się chłodno to wróciłam do auta przy okazji wzięłam worek i wyzbierałam puszki po kukurydzy z miejsca gdzie debile wypalili trawę zamiast skosić.Nazbierało się duży wór a to tylko kilka metrów kwadratowych-ile jeszcze tego zalega wokół zbiornika?Przy wędce kręcił się potrzos.
Kolejne fotki to już z świątecznych wypadów w teren.W niedzielę odwiedziliśmy najpierw "emilówkę" zazieleniło się,rdestowiec niestety dalej wyłazi:(a śmieci też zaczęto znowu wyrzucać tyle,że w najniższą część niecki:(.Na "mleczu" siedział Pyrgus malvae
Celem wypadu były kosorowice ale po drodze padł pomysł by skoczyć na kamionkę bolko bo tam czasem trafić można na ciekawe rośliny wyrzucane przez działkowców i tak jedno spojrzenie i cisnęliśmy na kamionkę:)A tam oprócz łanów szafirków i omięga wschodniego(kilka sadzonek wzieliśmy do domu) trafiłam na smardza jadalnego:)
Powrót na kosorowice-przejazd wzdłuż stawów a tam trochę czernic,para gągołów,łabędzie nieme na gnieździe,znalezione skrzydło łabędzia na polu.Poszliśmy w kierunku lasu-po drodze mijaliśmy wielkie dzikie wysypisko-widać,że ktoś już trochę zajął się terenem-wyciął sosny na łące i wokół dzikiego wysypiska,postawił tabliczkę ze teren monitorowany.Ciekawe co z resztą odpadów zrobi.Weszliśmy do lasu-w planie miałam iść w lewo ale poszliśmy w prawo i to był dobry wybór bo za zakrętem trafiliśmy na jelenie:)było 5 ale się rozdzieliły i gdyby nie wiatr udało by się jeszcze bliżej podejść.Tylko tło mi się nie podoba(te wysiadki).
A poniedziałek to taki spontaniczny wypad na turawę choć pogoda nie wskazywała na ciekawe obserwacje to jednak zaraz przed 8 wsiedliśmy w auto i w drogę:)a po drodze jechaliśmy przez las i nagle zobaczyłam pasące się daniele-siorka po hamulcach(przy okazji sprawdziliśmy czy pasy dobrze trzymają) i wsteczny do drogi leśnej.Kilka fotek zrobione tylko znowu te wysiadki-jest ich tam pełno-ale jak się ostatnio dowiedziałam od myśliwego,że cena za dziki poszła w góre(jak było 1zł za kg to nikt nie chciał strzelać bo się nie opłacało) to chętniej do nich strzelają a lasy zwiększyły odstrzał na ten rok o 30% to za jakiś czas trudno będzie zobaczyć zwierzynę w lesie
Na turawie pierwsze zobaczyliśmy pliszki żółte-w sumie było 8.
Potem usłyszeliśmy brzęczkę,na zbiorniku sporo perkozów dwuczubych tokowało.Spotkalismy kolegę Jurka i tak rozmawiamy o ptakach przy okazji wspominając,że jeszcze dudka nie widzieliśmy a tu za chwilę siostra mówi,że słyszy właśnie dudka i rzeczywiście w oddali się odzywał:)Na wale pokazał się zając i krzyżówki.
Można było też zobaczyc sporo płaskonosów.
Mimo,że obszar Natura2000 to RZGW niedotrzymuje obietnic w ilości wody w poszczególnych okresach i jak widać poniżej brakuje wody-powinno być full do wałów tak by ryby i ptaki mogły przystapić do swoich zadań.A tak ptaki zrobią gniazda a oni postanowią napuścic wody i zniszczą lęgi-ech....
Przeleciał też żuraw-chyba coś z łapą ma:(
Hitem wypadu był kulik mniejszy-niestety mi nie udało się go udokumentować ale koledze tak:)były jeszcze rybitwy czarne,mewy małe.Także wypad udany tyle,że potem naszła chmura i niestety zmokliśmy:)
A wtorek przywitał nas śniegiem choć zaczęło padać dopiero pod wieczór-ciekawe czy moja facelia i gryka to przetrwa,nie mówiąc o innych miododajnych roślinach,które już poschodziły.

8 komentarzy:

  1. obserwacje świetne, potrzosa chyba jeszcze nie spotkałam... a zwierzyna płowa jak dopisała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)-wyjątkowo futro się pokazało choć zdjęcia takie sobie ale te wrażenia....

      Usuń
  2. Piękna wiosna u Ciebie, nawet smardze wyrosły, a to dobry znak! Oby tylko te mrozy minęły, bo będzie źle... Pozdrawiam i zapraszam do swojego kącika! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano kapryśna ta wiosna... U mnie też wymroziło kwiaty, tylko na rajskij jabłonce jeszcze trwają, a i tak na nic, bo owady oblotów nie robią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olá, a natureza é fantastica todos os dias, apreciar a fotografar a mesma é maravilhoso, as fotos são lindas.
    AG

    OdpowiedzUsuń
  5. Beautiful nature photos, wiht so many animals. Nice blog.
    Greetings from Galicia.

    OdpowiedzUsuń
  6. A very beautiful and varied blog.
    The deer, the birds and especially the mushroom on picture 4 is fantastic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń