środa, 13 listopada 2013

wpisik z serii różności

Na początek fotka sprzed kilku dni-tak zachodziło słońce nad gogolinem:)
Druga fotka to żółw czerwonolicy,który komuś się znudził i został wypuszczony na staw "gold"/obrowca-nie jest to nasz rodzimy gatunek i nie powinno się tak postepować.
kolejne fotki to dzisiejsze odwiedziny krogulca a raczej dwóch-niestety rano było strasznie ciemno i tylko takie dokumentacyjne foto.Druga fotka to dzwoniec z plastikiem obrączkowany w 2009r czyli skutecznie unika drapieżników:)fotka też dokumentacyjna bo przez szybę.

4 komentarze:

  1. Fantastyczny ten zachód słońca, u mnie od wielu dni szaro.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

  2. Ten dzwonek ma aż dwie obrączki :) podwójna gratka Moniko :) na te jednej chyba 95F...

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze odczytałeś:) blachę ciężko odczytywać a plastik lepiej widać:)

    OdpowiedzUsuń