czwartek, 17 lipca 2014

Kałużowe ptaszenie cz.2

Ten wpisik będzie znowu o kałużowych fotach a raczej walka z ostrością.Niestety obiektyw na końcówce czyli 300mm nie ostrzy dobrze i strasznie mydli fotki.dlatego muszę coś wymyślić by robić fotki tak na max 260mm lub mniej.albo pomyśleć w tym miejscu a raczej okolicy o czatowni i poidełku oczywiście prowizorce bo różnie to bywa. Ostatnio mało mi przeszkadzali przejeżdżający tamtędy ludzie-jedni byli fajni:jadą sobie rowerami i jeden do drugiego mówi:ty tam chyba ktoś leży-może zemdlał? ale jadą dalej i widzą rower i znowu czekaj może sprawdzimy bo rower leży-po czym ja wyłażę spod siatki i mówię:panowie ja tylko ptaki fotografuję:) Ale miejscówka świetna wczoraj przyleciały szczygły,dzwońce,trznadle,pliszki siwe z młodym,dzięcioł duży,kulczyk,turkawka,grubodzioby,pierwiosnek,kos,śpiewak,sikory,zięby.A kręciły się w pobliżu wilgi z młodymi,gąsiorki,kowaliki.Także jest bogato ale nie zawsze da się zrobić fotkę.Zawsze czekam aż ptak się napije dopiero pstrykam-bo przecież po to przyleciały:)A teraz foto kulczyk,trznadel,zięba,pliszka siwa.

10 komentarzy:

  1. Bardzo ładne kąpielisko dla ptaszków. Tańsze krótki tak mają ale lepsze to niż ultra zoom który ma jakość poniżej wszelkiej krytyki. Może jakiś telekonwerter?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tylko kałuża,która po każdych deszczach przybiera w objętości-plus,że nie muszę nosić wody bo ptaki same to miejsce wybrały pewnie już od lat.ale zastanawiam się nad poidełkiem w bardziej bespiecznym miejscu dla mnie bo to jest droga leśna:)

      Usuń
  2. Cudowne zdjęcia. Ja przymierzam się do fotografowania ptaszorków, ale sporo zdjęć mi jeszcze nie wychodzi. Mam pytanko - jakim aparatem robione są te zdjęcia? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj tam cudowne bywały lepsze:)A robione canon Eos 50d i obiektyw EF 70-300 5/6f is usm ale te obiektywy nie są najlepsze zależy jak się trafi.Mam wyłączony stabilizator bo z nim to wogóle porażka.Może w przyszłości jak będę miała pracę to kupię coś innego narazie musi wystarczyć to co mam:).

      Usuń
  3. Bardzo dobre zdjęcia udało Ci się zrobić :) I jak czytam bez stabilizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od bardzo dawna robię fotki bez stabilizacji:po pierwsze jest strasznie głosne a po drugie nic nie wnosi do jakości fotek:)a statyw to najczęściej ręce podparte na łokciach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na przeszkoleniu wojskowym mówili nam że najlepszym podparciem jest stosunkowo miękki a ciężki przedmiot: worek z piaskiem lub ciało poległego towarzysza - na szczęście nie musiałem w praktyce stosować światłych trepich rad, ale w życiu się przydaje. Często zapieram aparat o plecak - ponieważ zawsze jest on wypchany mnóstwem mniej lub bardziej niepotrzebnych rzeczy - więc idealnie spełnia swoje zadanie.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachwycam się fotkami, ja mam zwykły aparacik i nie ma mowy o takich fotkach...tym bardziej z wielką przyjemnością oglądam fotki :)))))

    OdpowiedzUsuń