sobota, 23 sierpnia 2014

Wpisik z serii różności cz.3

Dzisiaj tez będzie o wszystkim bo ostatnio mało jeżdże w teren no chyba,że rowerem:)Ale gdzie tym rowerem nadreptam z ekwipunkiem?. Ale ostatnio odwiedziłam staw "gold"daleko nie mam ale oprócz łabędzi niemych pustki,dzisiaj jeszcze był zimorodek.Młode już ładnie się prezentują i szczęśliwa 6 młodych nadal żyje.
Tata ostatnio był tam na rybach to złapał żółwia na haczyk hehe(płynał pod wodą i chyba mu robak zasmakował:).a tu wspomniane żółwie bo dzisiaj tez złapał(29.08)jakby ktos je chciał to tato je złapie ale dopiero jak wróci za 2 tyg.
Połaziłam trochę po okolicznej łace i znalazłam Chrysolina graminis i Anthocomus rufus. Komary niezle teraz gryzą i nic na nie nie działa:(
Jeszcze szlaczkoń z kamieniołomu.
A dzisiaj zrobiliśmy z tatą rowerową objazdówkę nad odrę i do obrowca ale lipa oprócz zimorodków pustki.Za to można był zobaczyć kwitnący zimowit.
A na podwórku sikorki opanowały słonecznik i dotąd latały aż zjadły cały.a przylatywały już o 6 rano:)
byłam też na kałużowym foceniu ale jednego dnia ptaków niet bo bardzo wiało a dzisiaj przyleciały jak naszła chmura i zaczęło kropic to wolałam się zwijać do domu by sprzęt nie zmókł.

11 komentarzy:

  1. Piękne fotki :))) śliczny ten kolorowy żuczek i sikorka na słoneczniku... czyżby już jesień za pasem? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że zimorodków nie udało Ci się uwiecznić. Dla mnie to ptak widmo. Jak spotykam to jedynie miga gdzieś niczym błękitna błyskawica. A jakiego żółwia Twój tato złowił? I przyznam, nigdy z naturze nie spotkałam zimowita, a wiem o nich wiele. Pozdrawiam. Na koniec jeszcze tylko małe pytanko - z jakim sprzętem jeździsz na wyprawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tato złowił żółwia chyba czerwonolicego(na głowie ma żólte i czerwone pasy),jest co najmniej 2 żółwie i na tym stawie mieszkaja od kilku lat(pewnie komuś się znudziły i je tu wypuścił).Zimowity u nas rosną nad przegami odry(wał,pas zieleni).A na wyprawy zabieram plecak z piciem,jedzeniem i drobnymi szpargałami,do tego lornetka,sony H5 i czasem lunetę z statywem-to kolejny długi pokrowiec.A jak jadę focić to odpada lornetka i luneta a dochodzi plecak z siatką maskującą,karmiata i lustrzanka.

      Usuń
    2. No to niezły zestaw. Miałam kiedyś okazję korzystać z lunety - nieźle daje. Z czystej babsko fotograficzno amatorskiej ciekawości dopytam się jeszcze o dwie rzeczy - polecasz lunetę czy jednak zainwestować w dobrą lornetkę i jakie masz lustro i obiektyw do ptaków? Muszę się tu u nas we Wrocławiu wybrać nad Odrę, może spotkam zimowity. Pozdrawiam jeszcze raz.

      Usuń
    3. to zależy od tego czy będziesz często w terenie obserwować zwierzęta czy też tak z doskoku.Bo luneta to fajnie sie patrzy i wogóle ale taka jak ja mam to koszt ok 1300zł(ja dałam mniej bo trafiłam na promocję) + statyw ok 250zł,a znowu lornetke można już kupić za 300zł tyle,że brak tak dużego przybliżenia.w wrocławiu masz fajne tereny czyli pola irygacyjne no i blisko na stawy milickie(tam jest bajecznie i ptaków różnej maści jak mrówek).co do aparatu to ma canon Eos 50d i obiektyw canon EF 70-300mm f/4-5.6 is Usm‎ ale szczerze mówiąc coraz rzadziej z niego korzystam i zastanawiam się nad sprzedażą.Kupię wtedy coś innego jak będę wiedziała jak potoczy się sprawa z pracą czy będę tu czy wyjadę(jak wyjadę to mi nie będzie potrzebny aparat)ale to jeszcze czas na przemyslenia i wszystko zalezy jak długo pies będzie jeszcze żył.

      Usuń
  3. Ja jeszcze nie widziałam zimorodka, może kiedyś go spotkam :) Ten żółty motylek ładny. Posiałam słonecznik licząc na sikorki ale niestety siewki zżarły ślimaki a sikorki już się pojawiły i szukają co by tu zjeść.
    Ciekawa jestem kiedy pokażą się u mnie na balkonie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie słonecznik sam sie zasiał bo w tym miejscu karmiłam zimą ptaki:)Ja juz powoli zapasy robię na zimę kupiłam już pszenicę 100kg,jeszcze muszę dokupic z 40kg słonecznika by mieć też 100kg i kukurydzę 100kg.

      Usuń
    2. Jak przechowujesz taki ilości ziarna żeby nie zawilgotniały i były świeże dla ptaków?

      Usuń
    3. Ogolnie staram się by z poprzedniej zimy nic nie zostawało i kupować świeże jesienią.ale,że po tamtym sezonie zostało mi 60kg słonecznika(trzymam w chłodnym przewiewnym miejscu),to tylko dokupię 40kg,a reszta zboża już dotrzyma w przybudówce do zimy.Choć platają się tam wołki zbozowe:(

      Usuń
  4. Spory dorobek - gdybym ja miał tyle ciekawych obserwacji, chodził bym dumny jak pawiszon

    OdpowiedzUsuń
  5. Może uda mi się kiedyś spotkać zimorodka, wybieram się na staw Dobczycki tam są więc może się uda:)

    OdpowiedzUsuń