poniedziałek, 28 listopada 2016

Szczakiel,Grabówka

Siostra miała wolne przedpołudnie to skoczyliśmy na "szczakla" zobaczyć czy już dziki mają huczkę i wogóle czy coś się dzieje ale przeszliśmy okoliczne łąki i miejsce gdzie w zeszłym roku je spotkaliśmy ale oprócz saren pusto.Za to w ten ciepły poranek żabka się obudziła i pozwoliła sfocić:)
Potem się rozdzieliliśmy i siostra poszła jedną ścieżka a ja drugą po czym dzwoni telefon choć tu gdzie babrzysko bo leży dzik,poszłam i co się okazało albo kłusownik chciał sobie głowe powiesić a mięso bał się zabrać bo nie badane albo myśliwy miał zamówienie na takie trofeum bo dzik dobrze rozprawiony:(
Gdy szliśmy do auta na martwych topolach dostrzegliśmy spore skupiska boczniaka:)
W innym dniu choć było zimno wybrałam się na swoją miejscówkę,gdzie można podglądać sarny i tym razem mimo,że sporo czasu kręciłam się po łąkach a dopiero później zasiadłam na foty to i tak pokazały się sarny:)foty kiepskie bo było pochmurno.
W słoneczny dzień zrobiłam sobie przejażdżkę w poszukiwaniu ptactwa i pod Malnią spore stado kwiczołów(ok 250),bieliki,myszołowy,trznadle,makolagwy,dzwońce,paszkoty,trznadle-jednym słowem fajne mieszane stadko ptaków.
Jeszcze widoczek na lasek przy "emilówce" fajnie tam jest w okresie jesienno-zimowym-jednak w przyszłym roku rusza budowa obwodnicy i będzie przebiegać tym widocznym polem-głupi pomysł bo będzie dużo zwierzyny ginąć:(przychodzą tu do lasu dla spokoju a na dół do wodopoju-na trasie drogi zazwyczaj spotkamy ok 100 saren odpoczywających w różnych miejscach na polach.Ale aspektu przyrody nie bierze się pod uwagę.
I motylek rusałka admirał na wyczyszczonym pasie pod linia wysokiego napięcia-dlaczego nie pomyślą by te pasy obsiewać koniczyną lub roślinami łąkowymi-wtedy zniknie problem częstego usuwania krzaków a zwierzyna i owady będą miały co jeść.
I oczywiście jak tylko siostra miała wolne i pogoda była iście wiosenna to aż grzech by było nie pojechać na Grabówkę-co prawda o tej porze roku mniej ptactwa ale za to pięknie jeszcze wyglądające grzyby i porosty:)Ja bym tam do wieczora chodziła ale czas trochę nas gonił bo goście mieli się zjawić:)Nazwy dopiszę później bo nie wszystkie znam:)
W sobotę odwiedziliśmy "emilówkę" tym razem była pokryta szronem i na krzaku głogu zobaczyliśmy bażanta:)
A dzisiaj popołudniu spadł pierwszy śnieg:)

7 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, ale dzika jednak szkoda :(. Śnieg faktycznie jest śliczny, u nas już od rana. Niedobrze tylko, że bardzo ślisko. Trochę zazdroszczę ci paszkotów, bo w mojej okolicy jeszcze ich nie widziałam, a gatunek fajny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje wycieczki i wszystko co pokazujesz. Z dzikiem się okrutnie się rozprawiono :(((. Przykro, że planowana droga z pewnością naruszy spokój zwierząt. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze zdjęcie jest super! A bażant fajnie spogląda zza gałązek! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie - sukinsynowi sam był łeb odrąbał...
    na przecinkach pod liniami przesyłowymi często sadzi się "choinki" - są jak znalazł na święta (sam kupuję tylko takie z nadleśnictw).
    Te żółte kulki wielce intrygująca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to rosną samosiejki drzew liściastych i co kilka lat je wycinają i to w okresie letnim gdzie pewnie wiele gniazd ptasich a potem takie miejsca zasiedla pokrzywa,orlica i nawloć:(.

      Usuń
  5. The fieldfares and the deer are quite nice in the picture. I see beautiful fungi pass and even the vibrating yellow fungus and wood ears. I do not know what those little yellow balls but I think they're beautiful.
    What a pity for the boar. Now nobody does anything about it.
    regards

    OdpowiedzUsuń
  6. Boa tarde, as fotos sobre a linda e perfeita natureza, são belas e perfeitas.
    Continuação de boa semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń