czwartek, 5 kwietnia 2018

Rowerowa objazdówka

Wczoraj tak było ślicznie,że po pracy wsiadłam na rower i pojechałam zobaczyc jak się mają wiosenne rośliny.Pierwszy odwiedzony lepiężnik różowy-trochę mu jeszcze brakuje do kwitnienia ale ważne,że jest:)
Kolejna to wawrzynek wileczełyko-już z listkami.
Kolejna to kopytnik pospolity-trochę mu się po przymarzało ale kwiatka udało się znaleźć:)
Kolejna to zawilec biały-trochę mniej go niż rok temu w tych miejscach.
Następny przystanek przy złoci:)
Unoszący się zapach podpowiadał,że zbliżam się do czosnku niedźwiedziego:) smaczny tylko ten oddech później hehe
Kolejna to kokorycz pusta-też mniej jej niż w zeszłym roku -trochę tam naniszczyli krzewów może dlatego jej nie ma:(
Miodunka-urocza roślinka z róznymi kolorami kwiatów choć tym razem częściej trafiały się same niebieskie.
Przerwa na motylka:)
I kolejna roślina to łuskiewnik różowy-dopiero nieśmiało wychodzi z ziemi.Także prawie wszystkie stanowiska roślin odwiedzone i potwierdzone,że jeszcze są:)
Teraz czas na futro:)Złapany w biegu zając co przestraszył się jelenia a ja znowu przestraszyłam lisa haha
I krążący błotniak stawowy.Tego dnia widziałam jeszcze 3 bociany białe,słyszałam żurawie.Oczywiście ostatnio trafiam na słonki-za każdym razem jak jestem gdzieś w terenie to je widuję.Nigdy tak jeszcze nie miałam-zazwyczaj trza było pod wieczór wybrać się w odpowiednie miejsce i tam czekać na tokujące ptaki nad lasem.

9 komentarzy:

  1. Niedaleko mojego domu, na pobliskim stawku, gniazdują błotniaki stawowe od wielu lat. Drugą parę namierzyłem jakieś 2-3 kilometry dalej. I dziś w domu toczyłem rozmowę, że przeglądając blogi, jeżeli już widzę ptaki drapieżne to na ogół myszołów, jastrząb, krogulec. Czasem jakaś pustułka się trafi ale jeszcze nie widziałem żadnego błotniaka. A tu proszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)jeszcze ich mało w terenie widać bo jakoś nie dotarły na swoje miejsca lęgowe:)Może w kolejnych postach będą lepsze fotki o ile będzie mi dane je spotkać.pozdrawiam

      Usuń
  2. Radość patrzeć, że przyszła nareszcie prawdziwa wiosna. Kocham ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też-tylko teraz akurat wysyp kleszczy i już jednego złapałam bo nie chciało mi się użyć preparatu:(pozdrawiam

      Usuń
  3. Ja już też zaliczyłam pierwszego motylka, ależ mnie ucieszył :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już z 3 ale też radośc była wielka choć tylko jeden złapany w kadr.Może jutrzejszej nocy poświecę to coś przyleci:)pozdrawiam

      Usuń
  4. O tak wiosna się obudziła nareszcie. Śliczny zając.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)nie chciał się zatrzymać tylko pędził jak głupi.

      Usuń
  5. I błotniaki dziś widziałem i pustułki (i w pracy ina rowerze), kokoryczy sporo, miodunki i lepiężniki, ale tylko notuję w pamięci bo moim sprzętem sensownych makr nie zrobię.

    OdpowiedzUsuń