Och tak pogoda zachęca do wojaży terenowych i uwieczniać wiosenne przebudzenie i tak kolejny wypad na szczakla po drodze fajny koziołek spokojnie pasł się na łące co chwile podchodził pod ścianę niewielkiego lasu,w pewnym momencie nagle zaczął uciekać.Myślałam,że ktoś jedzie i się wystraszył ale nie to był drugi kozioł takie chucherko a przegoniło "mocnego" kozła z swojego rewiru haha.
 |
kozioł |
 |
podchodził bliżej |
 |
taki chuderlak go przegonił:) |
Tego dnia był przymrozek co udało się uwiecznić na storczykach szerokolistnych i kukliku zwisłym.Trochę się pojawiło storczyków,może w tygodniu na "chwilę" tam skoczę.
 |
zimno.... |
 |
kukliki zwisłe |
Nad łąką pojawiły się kukułki,fajnie siadały to dostały foty choć przydałoby się jeszcze bliżej.
 |
kukułka |
 |
w innej pozycji:) |
Listera jajowata już pięknie kwitnie to cieszy,że jeszcze jest.
 |
listera jajowata |
Idąc ścieżką trafimy na czworolist pospolity co ciekawe niektóre rośliny mają po 5 płatków.
 |
czworolist |
Charakterystyczny śpiew, który usłyszałam to była świstunka leśna śpiewała w "ciemniejszej" cześci lasu co utrudniało zrobienie fotki.
 |
świstunka leśna |
Jako,że czas mnie nie "gonił" pojechałam jeszcze na źródełko zobaczyć co tam słychać.w rzeczce znajdziemy chruściki i kiełże w dużych ilościach co może świadczyć o czystej wodzie.Nie robiłam fotek bo ruchliwe to.W kolejnym miejscu,który odwiedziłam trafimy na perłówkę jednokwiatową.
 |
perłówka jednokwiatowa |
Na powrocie spacerujący bocian biały.
A po obiedzie rodzinny spacerek po kosorkach tam sporo gęgaw,trochę czajek.Spacerując za ślimakami nagle pojawił się "maluch" czajki.Jedna fota i zniknęłam-innym razem poszukam ślimaków.
 |
czajka junior |
Obchodząc kolejny staw można natrafić na setki kijanek.
W rosnącym zbożu buszował zając.
Na łąkę wyszedł kozioł i widać był zaciekawiony co idzie w jego kierunku.
Kolejny wypad to do lasu zobaczyć co słychać po drodze na parkingu kopciuszek a w drodze powrotnej lerki.
 |
kopciuszek |
 |
lerka |
Pierwszo majowy wypad to na grabówkę,tym razem było jakoś inaczej jakby była odizolowana od świata motoryzacji i gdyby nie pociągi to byłoby super ale i tak można było odetchnąć jakbyśmy byli sami z przyrodą.Nawet Robertowi się nie chciało jechać do domu bo też czuł ten "spokój".Trochę pochodziliśmy,najlepsza była Marzena doszliśmy do miejsca gdzie robimy ognisko a ona podeszła pod młode sosenki i mówi mam mam -nie bardzo rozumiejąc o co chodzi każdy z nas pomyślał o czym innym,że znalazła a okazało się że trafiła na szpica od jelenia hehe ja obleciałam cały młodnik sosnowy to tylko truchło dzika trafiłam i rosiczki i siódmaczka leśnego.
 |
rosiczka |
 |
siódmaczek |
Na stawie pływało kilkanaście gęgaw.
 |
gęgawy |
Zrobiliśmy sobie spacerek dookoła i wróciliśmy na pierwszy staw z zamiarem nagrywania rybek ale tym razem siedzieli tam wędkarze to poszliśmy na drugie stanowisko gdzie też były ryby blisko brzegu.Po 10min nagrywania zobaczyłam,że wędkarze poszli to zernęłam czy są ryby i były a trochę głębiej zauważyłam liny,biegiem po kamerkę i w podwiniętych spodniach weszłam do wody by ustawić kamerkę-oczywiście było tam dość głęboko że spodnie i tak zamoczyłam hihi.Zostawiłam włączoną kamere i wróciłam na stanowisko gdzie byliśmy tam udało się zobaczyć topienia szybkie toto ale udało się jakąś fotkę zrobić.
 |
topień |
Ryby super się nagrały zarówno liny,szczupaki czy byczek i krasnopiórki-to rzadko się zdarza by te większe ryby tak blisko brzegu były i jeszcze mało płochliwe liny,mogłam stać w wodzie a one nie odpływały.(filmik na yt link w lewym rogu)..
A wczoraj popołudniu pojechałam z tatą na ryby na nockę-było super.odrazu po przyjeździe poszłam na spacer i sporo terenu obeszłam.Fajnie odzywały się ortolany,muchołówki białoszyje.
 |
muchołówka białoszyja |
Dużo fotek nie robiłam tego popołudnia.Wieczorem świeciłam na ćmy do 1 w nocy średnio było,dużo chrabąszczy majowych.Potem drzemka w aucie i o 5 ruszyłam w teren zobaczyć co chodzi.Pokazało się 4 sarny ,skierowałam się nad odrę a tam pierwszy gąsiorek i śpiewające cierniówki.
 |
gąsiorek |
 |
cierniówka |
Powalone drzewo na drugim brzegu pięknie odbijało się w wodzie.
Na "nieużytkach" pod stawem gniazdo buduje jarzębatka-dobrze,że ta część nie spłonęła bo druga jak co roku jest podpalana tym razem ogień przeszedł przez rów i spaliło się wszystko do drogi.co za głupota.Chodząc po pogorzelisku trafiłam na jajko bażanta.Nie wiem co ci ludzie mają w głowach-nad stawem siedzą w wysokiej trawie bo nawet nie chce im się wykosić i nie boją się kleszczy a tu wolą wypalić.Może czas kosić zamiast palić?i tak co roku....
 |
jarzębatka |
 |
biotop jarzębatki |
 |
w tym wywróconym drzewie zadrzechnia szukała domu |
 |
wypalone:( |
Poszłam dalej na brzozie przysiadła wilga ale jak zwykle od d strony
 |
wilga |
W trzcinowisku przy rowie śpiewały rokitniczki a po polu chodziły pliszki żółte
 |
rokitniczka |
 |
pliszka żółta |
Wróciłam do auta a w okolicy śpiewał świerszczak ten to ma pare w dziobie.odzywała się świstunka leśna a po drugiej stronie drogi gdzie siedzieliśmy trznadel karmił młode.Pierwiosnek też materiał zbierał na gniazdo.
 |
pierwiosnek |
Ostatnim razem tato zebrał butelki z całej drogi,którą dojeżdża do stanowiska a dzisiaj to zabraliśmy bo już zaczęli dorzucać się do kupy:(wyszło 1,5 worka szkła-teraz jest czysto na jak długo trudno powiedzieć.Wróciliśmy po 10 i już mi się nie chciało jechać w teren bo pogoda nie pewna ale może jutro gdzieś skoczę.To na tyle....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz