poniedziałek, 6 marca 2017

Grabówka 5.03.2017

Wzeszłym roku dokładnie w ten sam dzień byliśmy na piaskowni.Tym razem poranek był mało optymistyczny bo jak tylko wyjechaliśmy zaczął padać deszcz i w zasadzie nie odpuszczał prawie całą drogę.Były myśli by zawrócić al dobrze,że tego nie zrobiliśmy:)Na miejscu słońce wyszło i tylko czasem spadło parę kropli deszczu:)Próbowaliśmy znaleźć to wszystko co widzieliśmy w zeszłym roku:)
Łabędzie są:)
Co ciekawe to zbiorniki były częściowo zamarznięte,gdzie w okolicy już jakiś czas temu lodu nie ma.
Potem kolej na zaliczenie pliszki siwej i ta nie zawiodła a nawet były 2:)Dalej pokazały się gęsi gęgawy.
Spacerowaliśmy sobie po ścieżkach rozglądając się za oznakami wiosny,w oddali słychać było żurawie.W pewnym momencie zobaczyliśmy 2 łanie-tyle,że daleko były.
W miejscu gdzie w zeszłym roku mieliśmy traszki tym razem była żaba:)
I jeszcze zalana wodą rosiczka okrągłolistna:)
Śpiewający trznadel siedzący na drzewie.
I kwitnący podbiał.
Przyjechali też rajdowcy-to już wiosna....
Łabędzie jak lodołamacze kruszyły lód by płynąć naprzód.
Gęgawy wylądowały na lodzie głośno oznajmiając swoją obecność:)
No i lerka było ich z 4 pięknie śpiewały towarzysząc nam podczas spaceru-bardzo lubię ich śpiew:)
Już się zaczną mam nadzieję częstsze wizyty na piaskowni:).

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam oglądać Twoje wycieczki i podziwiać wszystko, co pokazujesz. Nie słyszałam jeszcze śpiewu lerki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)ja Twoje też bo pięknie pokazujesz miejsca,które odwiedzasz:).pozdrawiam

      Usuń
  2. U nas też jeszcze na starorzeczu Dunajca oczka całkim lodem pokryte. Ale z "zieleniny" to jedynie pędy czarnego bzu. Zobaczymy jak będze w piątek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też bez lodu ale te 30pare km dalej jak widać jeszcze trzyma:)Zielenina coraz ładniej się pokazuje tylko pogoda do d....

      Usuń
  3. Boa tarde, seus passeios com chuva ou sem chuva são maravilhoso, consegue sempre captar lindas fotos.
    AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Você tem que ter esperança de que o sol vai brilhar :)

      Usuń
  4. Super, dzięki Twojemu blogowi wiem co to za ptaszka widziałam kiedyś u siebie w parku! :)
    Rosiczka w naturze wygląda ciekawie. Do tej pory widziałam ją tylko w ogrodach botanicznych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)W starszych postach z lipca(Grabówka) są ładniejsze fotki rosiczki:)pozdrawiam

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. There are winter images but I can see spring ushers in your post :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I was also surprised that even the ice on ponds.But spring birds spoke with spring :)

      Usuń
  7. Gratuluję zdjęcia lerki, ja ciągle o nim marzę!

    OdpowiedzUsuń