niedziela, 24 kwietnia 2022

Byle w teren ruszyć:)

 Wiosna to piękny czas, kiedy wszystko się budzi do życia, wracają ptaki z zimowisk. Odwiedzam moje okoliczne zakamarki co ciekawego się pojawiło. Odwiedziłam opuszczone gospodarstwo z kawałkiem lasu a tam piękne łany kokoryczy, ziarnopłonu, zawilców i miodunki. O tej porze roku tam nie chodziłam(zazwyczaj późną jesienią i zimą).



inny kształt liści
Muszę się jeszcze raz wybrać bo w rowie w 2 miejscach jest wrzucona siatka leśna co stanowi zagrozenie dla zwierząt.Był też mały rudelek saren i duży liczący ok 20os.
ładny koziołek prowadzał 3 kozy

W święta był wypad na grabówkę ale krótko i niewiele widziałam prócz gęsi z młodymi,perkozy i śmieszki.


I takie mrowisko sporych rozmiarów.

Rowerowe wypady w bliskie okolice to głównie zebranie jeszcze śmieci z lasu tak by juz nie przeszkadzać ptakom bo jak wiemy są gatunki co robią gniazda na ziemi czy przy pniach drzew. Sporo się udało zrobić z czego jestem zadowolona:)Ostatnio znalazłam dzikie wysypisko z agd i szkłem(szklanki,ramki na zdjęcia)-perełką okazała się piękna filizanka sygnowana -bavaria i sokowirówki predom z młynkiem do kawy-były takie dwie -jedna z nich działa druga nie(pewnie ta co marzenie spadła),były tez żelazka które tez działają i Marzena powiedziała ze musi inny prezent wymyśleć sobie na urodziny bo chciała właśnie zelazko to dostala 2 hihihi
komplet szklanek:)taleze z sygnaturą asperg

W innym miejscu trafiłam na rośliny-wyrzutki z ogrodu i wzięłam sobie pierwiosnka lekarskiego pomarańczowego:)

Byłam w czwartek z tatą na rybach i poszłam sobie pochodzić po zadrzewieniach między polami-oczywiście plecak śmieci zebrany a otoczenie zmieniło wygląd:)urokliwe miejsce,póki nikt tego nie zmieni.

ukryte w remizie:)

I fajny koziołek:)
A sobotni wypad to po 6 rano zapakowałam do kieszeni naleśnika(w woreczku jakby co),picie i ruszyłam w teren ,najpierw odwiedziłam łączkę storczykową. Pierwsze pokląskwy spotkane ale bez foto:(latał żuraw i błotniak stawowy.

I koziołek co ma jakąś narośl nad łopatką:(
piękny koziołek z naroślą

Poszłam zobaczyć jak rdestowiec i trochę go wyrosło,więc co się dało to wyrwałam resztę wyłamałam,trza będzie regularnie to robić co 2 tygodnie i moze się go pozbędziemy,to samo z niecierpkiem,który tez tam jest.Potem pojechałam na szczakla ale mało ptaków śpiewało,przejechałam drogą prowadzącą do krępnej .Weszłam jeszcze do lasu a tam stanowisko ciemiężycy zielonej to kolejne stanowisko w zasadzie dość blisko siebie.
Pojechałam do lasku przy drodze -konwalie po jednej stronie juz ładnie rozwinięte, po drugiej dopiero wyszły z ziemi-ciekawe zjawisko:),kolejne miejsce to po przeciwnej stronie aleja drzew i źródełko z drzewem pomnikowym i kapliczką-szkoda ze źródełko zaśmiecone:(
źródełko z oponami i butelkami

pomnik przyrody z kapliczką

na dwójkę jak znalazł:)

Śledziennica skrętolistna
Jadąc przez Krępną na stawie przy drodze 7 samotników i sieweczka rzeczna.

I powrót w stronę czerwonych górek-tam zrobiłam sobie przerwę na naleśnika:)A przy okazji miałam superowe obserwacje czapli siwych:)filmik na yt




Były tez 4 perkozki i łabędź wysiadujący:)pojechałam dalej ,po drodze spotkana pszczolinka ruda.

I juz kierowałam się w stronę domu przejezdzając przez Zakrzów- w sumie bylo gdzie odpocząć:)
dla strudzonych wędrowców

I na koniec niesamowite spotkanie z krogulcem, przysiadłam by sfocić ptaki przy kałuży a w oddali zobaczyłam ptaka jakby chciał się kąpać, włączyłam nagrywanie i okazało się, ze to krogulec upolował grubodzioba.

Takze dzionek super spędzony, trochę puszek zebrałam i innych odpadow-zawsze to czyściej :)w ostatnim czasie zapełniłam 1,5 worka plastiku i 1,5 worka szkła i sporo złomu-znowu trzeba odwiedzić złomowisko:)to drugi raz w tym miesiącu:)





4 komentarze:

  1. Ja dzisiaj odbyłam wiosenną przejażdżkę rowerową po lesie z aparatem. Udało mi się wrócić nim zaczęło padać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super.niestety pogoda nie sprzyja wypadom bo jak na wiosnę zimno😔.pozdrawiam

      Usuń
  2. Bogato... ;)
    Ja już mam cały wór ze złomem stalowym, i pół wora puszek (ale bardzo porządnie zgniatam, bo były by dwa), szkło i plastik usuwam na bieżąco w punktach selektywnej zbiórki. Jutro lub pojutrze pojadę to sprzedać - na książkę zarobię, może na dwie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ❤️.Fajnie że znalazłeś w tym i sposób na "lewa"kasę i pomaganie przyrodzie💪. pozdrawiam serdecznie

      Usuń