wtorek, 19 marca 2024

Coś się ruszyło w powietrzu:)

 A mianowicie zaczynają  wracać ptaki jak i wracają te które tylko na chwilę zatrzymają się u nas:)Ale zanim przejdę do pierzastych obserwacji to jeszcze zejdźmy bliżej ziemi .Pokażę wam fiołki, dość nietypowo ubarwione ,w zeszłym roku w tym miejscu były białe i fioletowe  a w tym roku jakby się pomieszały czyli od siebie zapyliły i wyszły łaciate:)fajnie wyglądają.

łaciate fiołki:)

Ostrość niestety nie zawsze trafia,no ale co zrobić.A tu mamy typowy kolor fiołka.

Buszowałam po zakamarkach gogolina póki jeszcze nie zarosło .Za każdym razem coś wyjeżdża z tego miejsca głównie złom i jakieś stare butelki, udało mi się znaleźć z polo cokty w idealnym stanie znaczy napisy jakby nówka .trafiła do kolekcji.
Buszowaliśmy z tatą też na borsukowym terenie, zrzutów brak i śmieci także:)tato powiedział ,że aż nudno bez śmieci bo nie ma po co się schylać hahaha. Ja się cieszę ,że są miejsca czyste, posprzątałam i póki co po 3 latach pojedyńcze śmieci się trafiają, bardziej te przeoczone niż nowe.. Ostatnio posprzątaliśmy 2 remizy i zwierzaki mogą spokojnie tam odpoczywać .Dodam, że to jest też dla mojego bezpieczeństwa bo np wczoraj buszując na stepach nadepłam na pobity słoik znaczy jego kawał ukryty pod liśćmi i tyle dobrze,że był na tyle kruchy i nie ostry,że się skruszył a nie wbił w stopę -masakra-nawet bym nie miała jak do daty zadzwonić bo zapomniał telefonu.Póki będę miała siłę i pomoc bliskich będę ogarniać teren by bezpiecznie chodzić bez strachu nadziania się na szkło .Tyle z negatywnych aspektów terenowych.
Wracamy do wpisu udało się spotkać na powalonym drzewie grzyb krążkownica wrębiasta-spotkałam ją w innym lesie ale parę lat temu.

Sobota to wypad z tatą na staw kople tam odbywał się czyn społeczny gdzie mój brat z swoim teamem posprzątali wokół stawu jak i przygotowali stanowiska wędkarskie ,śmieci nie było tym razem dużo ale jest częściej sprzątany zbiornik.
tyle nazbierali.
Ja w tym czasie ruszyłam buszować po lesie jednak jakoś mnie kusiło po dotarciu do rowu by przejść jakiś odcinek i zobaczyć czy znajdę truchła zwierząt i tak niestety było:(znalazłam 4 sarny w tym fajnego kozła myłkusa, borsuka, zająca i myszołowa a to tylko na odcinku po ok 300m w obie strony. Oczywiście przy okazji zgarnęłam trochę puszek a te trochę to prawie 200:)W pobliskim młodnik modrzewiowym śpiewał pierwiosnek

Fajnie wyglądaja modrzewie z czerwonymi szyszuniami.

No nic postanowiłam zanieść "urobek" do auta by po lekku iść dalej w teren.Drga,która zazwyczaj był zaśmiecona teraz jest w miarę czysta dalej jakiś debil rzuca butelki po szampanie ale już nie w takich ilościach, pojawił się worek z puszkami po psiej karmie-jakby tam kamerka zawisła na miesiąc szybko by dorwali śmieciarzy....przy leśnej drodze ktoś wyrzucił wrzosy i wrzośce ,które wszystkie trafiły do ogrodu a reszta śmieci też została zabrana- mam za darmo kwiatki:)Poszłam na druga część lasu gdzie babrzysko a tam skrzeki żabie .
tu woda zawsze się trzyma
No nic trza było wracać bo już przed 13 było a o tej mieli kończyć sprzątanie.Niedziela to wypad na kosorki tam przywitały śmieszki drące dzioby.
szykują się na jajczenie
Ciekawe jak będzie z platformą bo koło tarnowskie się rozwiązało a nowy staw chcieli dać pod zarządzanie brata teamowi a 7 podciągnąć pod krapkowickie koło,jedna brat się nie zgodził bo to woda bez przyszłości z każdej strony droga,żwirownia wokoło,auta jeżdżą nie ma gdzie namiotu postawić.bez sensu teren.Na tym stawie naliczyłam 400 świstunów fajny widok ale z innych gatunków mizernie kilka czernic,cyraneczek i krzyżówek.

Na drzewie siedział kormoran

I fajnie pokazał się srokosz-to od Piotrka znaczy on obrączkował w zeszłym roku.Pierwszy w pełni odczytany ptak.
fajnie się wystawił:)

wody bardzo dużo pozalewane niecki,które zazwyczaj był tylko częściowo zalane ale ptakom to odpowiada.


A tu niecka,która tylko  w zagłębieniach miała wodę.Niestety chyba to zostanie zasypane gruzem i całym syfem bo sporo tego nawieźli:(

tym po lewej to zasypią a tam jest wszystko z rozbiórki domów.

Tam gdzie teraz kopią udało się znaleźć fajny agacik i drewko.


Pięknie teraz kwitną mirabelki

stepy
To na tyle zobaczymy co kolejna dekada przyniesie  choć wekend zajęty a mamie włączył się tryb świąteczny hihih








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz