środa, 10 lipca 2024

lipiec też zaczynamy od roślin....ale będą i ptaki:)

 Nie wiem albo nie mam szczęścia do ptaków w tym sezonie albo brak cierpliwości dlatego też więcej czasu poświęcam roślinom ale może to i dobrze bo spotykam takie, których nie widziałam jeszcze .To zaczynamy :wybrałam się do lasu na wajchy sprawdzić czy są jagody ale nie było. W lesie wycinki i wycinki trudno przejechać bo drogi poblokowane zakazem wstępu:( a kolejne wizyty po skończonych wycinkach mocno przytłaczają bo tak naprawdę powoli nie ma gdzie chodzić-las milczy:(Chwilę pokręciłam się po lesie a tam spotkana kozia broda czyli szmaciak gałęzisty


i chyba wykwit piankowaty


Trzeba było naokoło wracać i jadąc polną drogą gdzie kładli jakieś instalacje po zruszeniu ziemi pokazało się sporo gatunków roślin nawet takich których nie widziałam i tak trafiła się kocimiętka właściwa.


Kolejny wypad to na łąki za gold ale po drodze fotka bocianów na gnieździe.


Za a raczej przed goldem jest fajna łączka usłana poduchami macierzanki, goździków kropkowanych , centuri pospolitej .Trafił się też wyjątkowy goździk albinotyczny i to w dwóch miejscach:)coraz więcej mam gatunków takich "odmieńców".

macierzanka i osadni megera

odmieniec jak ja:)

w towarzystwie "normalnych"
Czyż taki widok nie jest piękny?

Motyli było sporo w tym paź królowej

W bardziej bujnych terenach sporo "koników" w tym miecznik ciemny.

znajdz konika
Trafił się których z Adscita raczej ten pospolity ale nie często je widuję -lata wstecz był powiedziałabym pospolity i spotkać go na łąkach nie było trudno.
lśniak szmaragdek 

Obrałam kierunek na obrowiec a bardziej na łąki od tamtej strony. Przejeżdżając koło stawów zauważyłam w rowie doprowadzającym wodę ramienice, więc sobie wzięłam do identyfikacji bo dzień wcześniej pisałam z kolegą ,któremu zbierałam materiał do badań z naszych okolic a z tej lokalizacji nie miałam.Póki co bez oznaczenia ale raczej te najpospolitsze.
chara vulgaris?

Towarzyszyła jej rdestnica połyskująca ,grążel żółty ,żabieniec babka wodna
grążel
Wracając na skróty przez łąki natrafiłam na parę żurawi z jednym młodym już dość dobrze lotnym.

odległość bardzo duża
A popołudniu mimo silnego wiatru pojechaliśmy z tatą na kosorki-wiatr jak na morzu trudno było aparat utrzymać.Największe skupisko ptaków na jednym z płytkich stawów.Tam małe sieweczki rzeczne,rybitwy młode lotne,śmieszki lotne i puchate kuleczki,samotnik,łęczak i czajki.








Szybko zawinęliśmy się do domu a przy okazji jeszcze chrzanu nakopaliśmy wszak to czas ogórków a ceny są jakie są:)Niedziela to wypad na lato kwiatów do otmuchowa. Małe zakupy zrobione choć nie jest to już to co kilka lat temu:( i przy okazji wizyta na zbiorniku otmuchowski ale pustki jedynie jaskółki, szpaki i młoda białorzytka.


I widoczek pochmurnego i deszczowego dnia.

Zobaczymy co przyniesie kolejna dekada choć narazie więcej prac w domu bo sezon słoikowy.




  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz