niedziela, 30 czerwca 2024

W pogoni za roślinami kolejne znaleziska i objazdówki:)

 Jako, że ptaków niewiele ostatnio widuję to uwagę skupiam na roślinach, już nawet lornetki nie zabieram w teren. Swoją drogą ograniczam też ciężar na szyji bo niestety nikon p950 swoje waży i daje się to odczuć po długim terenowaniu. Wpisik zaczynamy od  wypadu do kamienia śląskiego i jego okolic. Odwiedzona łączka susłowa była strzałem w dziesiątkę bo fajnie się pokazywały a zoom robił robotę:)Może i nie najwyraźniejsze foty ale najlepsze jakie do tej pory udało mi się zrobić.



Potem kierunek na storczyki i ja zawsze w tym miejscu zrobiło się ciemnawo jakby na deszcz się zanosiło jakoś tak nieswojo było. Znalazłam tylko kruszczyka szerokolistnego ale jeszcze nie kwitnący okaz.Innych nie udało się odnaleźć bo już przekwitły.


Ta roślina pokaże się w dalszym wpisie .Na odkrywce kopalnianej pokazały się lecichy południowe i "nadawały" świerszcze południowe ale tych nie udało się pstryknąć.


Oczywiście skupiłam się też na roślinach i na fotce dzwonek pokrzywolistny w towarzystwie sadzća konopiastego.


Kolejna fotka to przykład jak niewiele trzeba by zwabić motyle-na foto polowiec szachownica.


Tego dnia skoczyła na osiedle "sady" w otmęcie policzyć ile gatunków roślin rośnie na pasie zieleni oddzielającym ulicę od ścieżki rowerowej i wyszło ponad 50 gatunków. Niestety na drugi dzień zostało to skoszone:(





Mając jeszcze czas objechałam okoliczny las ale nic ciekawego nie było,pojechałam nad odrę na przeprawę a tam "spacerujący" drogą ciołek matowy:)i gąsiorek pilnujący znaku.



Kolejny wypad na wajchy po drodze przy ścieżce rowerowej spotkane dwa pazie królowej 


Kolejny wypad na buczynę tam buszowałam za roślinami bo szukałam gruszyczki jednostronnej i udało się w dwóch miejscach znaleźć(stanowisko co jest mi znane i nowe) ale przy okazji moją uwagę zwróciła roślina, której nie widziałam to przenęt purpurowy -muszę tam wrócić jak zakwitnie bo nie wygląda na przekwitniętego i przy okazji rozejrzeć się czy nie ma go więcej.

Na zrębie latały oblaczki granatki tych jest dużo w tym roku widać sprzyja im taki klimat.


Kolejny wypad to na kopalnie tam kontrola kruszczyka błotnego i znalezione stanowisko kruszczyka szerokolistnego.


Powrót i jeszcze kontrole leśnych dróg i udało się namierzyć gatunek inwazyjny dławisza i znaleziony okaz kruszczyka szerokolistnego -ten to wyrósł duży:)


podobnie jak bluszcz oplata drzewa
I wspomniany kruszczyk


Na kamiennej szykuja teren chyba pod budowę fabryki i do "utwardzania" uzywa się materiałów budowlanych ,opon a potem czyste środowisko ale wody gruntowe zatrute.
ziemia przyjmie wszystko...

A dzisiaj taka objazdówka po goldzie i wygodzie .Wrony siwe szukające papu na polu.


Spotkałam myśliwych to niestety już mamy szopy pracze w okolicy-jednego udało się strzelić-ciekawe ile ich dotarło w nasze okolice:(
Na czerwonych górkach 3 kormorany i pięknie kwitnący pływacz


W drodze powrotnej cyknięta krwawnica , wierzbownica kosmata i melisa lekarska. Na aplikacji mam już ponad 500 gatunków i ponad 1500 lokalizacji roślin:)
melisa

krwawnica oblegana przez owady

wierzbownica kosmata

A i jeszcze skontrolowałam ciek wodny czy nie napłynęły śmieci-ledwie kilka folii i jedna butelka a przy okazji na odłamanym konarze pażdziorek ale już w zejściowej formie:(

Także znowu czas wykorzystany na maxa.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz