sobota, 20 sierpnia 2022

Wielikąt,rezerwat łężczok i Odra-ostatni tydzień

 Za oknem zaraz chyba będzie padać to można przysiąść do pisania bloga:)Dobrze, że wczoraj popadało bo sucho jak diabli a i tak to co napadało to ledwie 3cm ziemi namoczyło, przyjdzie słońce i wysuszy w mig:(W zeszłą niedzielę wybraliśmy się z Marzeną i Robertem na wielikąt, oczywiście pogoda nie napawała optymizmem bo straszna mgła była całą drogę.Już się bałam ze zobaczymy tylko mgłę:)Na szczęście po dotarciu na miejsce trochę się rozjaśniło i ukazały się setki łabędzi niemych i krzyżówek.Ale wypatrzyłam tez rycyki-trudno było im dobre foty zrobić bo ciągle żerowały.

rycyk

Na jednym z stawów zerowały bataliony,kszyki,sieweczki,czajki-wyjątkowo mało czapli było.








Po przejrzeniu ptaków chcieliśmy jechać na zwirownie połazić za kamieniami ale spotkaliśmy pracownika i powiedział ze dzisiaj nie mozemy się tam kręcić bo mieli włamanie i czekają na policję.Bardzo sympatyczny pan i fajnie się rozmawiało.No cóz moze innym razem.Ruszyliśmy do rezerwatu.Tam juz z parkingu było słychać gęgawy:)Pierwsze przyłożenie oka do lunety i jest obroża na gęsi-fajnie ze blisko bo udało się odczytać-niestety jeszcze nie mam zwrotki z niej.

biała obroza
Poszliśmy dalej co kawałek przystając i przeglądając ptaki,pod koniec drogi zatrzymał się pan z lornetką i powiedział,ze jest łyska z obrozą ale on nie umie odczytać i poszedł sobie,okazało się ze siedzi przy brzegu na pieńku(ciekawe czy zdązyła przypłynąć czy on próbował odczytać ją z wiezy widokowej?
łyska z obroza

Popatrzyliśmy trochę z wiezy widokowej i poszliśmy z powrotem.
perkoz dwuczuby

krzyzówki i glowienka


łyska w kotewce

Zatrzymaliśmy się jeszcze w jednym miejscu zobaczyć storczyka kruszczyka sinego i jest tyle ze tym razem tylko jeden. Zobaczyliśmy gąsiora jak się puszy do drugiego i za chwilę zaczęła się walka.





i jeszcze filmik-sorki za głosy ale nie zawsze da się nagrać w ciszy:)




Potem przyszło nam czekać az pielgrzymka przejdzie zanim wyjechaliśmy z parkingu:)
Wybrałam się na Odrę zobaczyć co słychać na okolicznych łąkach.Wędkarzy sporo,wcześniej skończyły się zawody sumowe-niestety zostało sporo śmieci po nich od drobnych(ale trujących środowisko) petów na brzegu po worki z śmieciami i kamieniami z oplątanymi sznurkami do łowienia na zrywkę czy butelki pet zostawione na środku rzeki..Przykre to ze nadal brak szacunku dla przyrody.
pety są groźne dla środowiska

worek z śmieciami czeka na wezbranie wody

kamienie z sznurkami na zrywkę,

widoczek na odre
Z ptasich spotkań to piskliwiec i zimorodek:)
pisik w kontrze

i na konarze

zimek


A dzisiaj na łąkach koło kapliczki ponad 50 bocianów białych -rzadko się zdarza by tyle tu naleciało.Ja odczytałam 2 niemieckie plastiki ,kolega Rafał chyba 6.
to z innego dnia boćki stacjonarne

kilka z stada rozproszonego po łąkach.

Potem jeszcze skoczyłam  w las ale pustawo,na polach pod malnią tylko krogulec i śmieci.
mozna się ubrać i pospać na poduszce.

To na tyle .


5 komentarzy:

  1. Tyle ptaków w jednym czasie to w Polsce nie spotkałam. To świetnie mieszkać w dobrej okolicy ale liczy się też zdolny obserwator.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety blisko nie mam bo ok 70km i coraz rzadziej odwiedzam to miejsce bo siostra nie ma czasu jezdzić.Ale fakt jest tam mnustwo ptaków-łabędzi potrafi być ponad 1200 a to juz robi wrazenie:)pozdrawiam

      Usuń
  2. Cudne te zdjęcia!! Chcialabym chociaż raz zobaczyć na własne oczy Zimka, to musi być niesamowity widok. Wiele zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń