środa, 31 sierpnia 2022

Objazdówka i Odra

 Sporo padało w ostatnim czasie i w teren nie było jak jechać ale potem przyszły dni słoneczne a to pozwoliło na wypady rowerowe. Zacznę od Ody-ostatnio jest numerem jeden w tv i wszystkich ytubowych kanałach.Za sprawą katastrofy ekologicznej i śnięcia mnóstwa ryb.Nasz odcinek w miarę ok choć kanał gliwicki był zatruty i masę ryb wyłowiono i to kilkukrotnie(w ostatnich dniach tez).Po wezbraniu rzeki jak zawsze płynęły śmieci:(tak właśnie się dba o czystość rzek a sporymi winowajcami są sami wędkarze zostawiający worki śmieci nad brzegami:(Jak oglądam filmiki tych "etycznych" wędkarzy i płacz jaka ich tragedia spotkała to chce mi się śmiać -dlaczego?bo po tygodniu marudzenia i płaczu jak tylko wydano pozwolenie na łowienie w odrze z zakazem przetrzymywania i zabierania ryb-ów wędkarze tłumnie ruszyli łowić i męczyć to co ocalało od katastrofy:(Jeżeli rzeczywiście tak kochasz ryby i trzymasz się swoich zasad to dlaczego teraz pokazujesz zupełnie co innego?ech No ale nic pokaze co widziałam nad odrą.

butelki pet i szklane to norma

zastoisko z śmieciami

martwy bóbr

klapek

jakaś drewniana płyta z styropianem
To wszystko sobie dryfuje z prądem rzeki.
Z ptaków na suchych drzewach siedziały czaple siwe i kormoran.
czaple siwe

kormoran
Niedaleko śluzy pieknie kwitną grzybienie białe-szkoda,ze odwrócone w stronę rzeki.

Kolejny dzień to objazdówka stałą trasą i tym razem skromnie bo tylko sarna,żurawie i rybołów.No i oczywiście przygotowane juz śmieci do zabrania i będzie dużo ładniej -to już trzecia akcja w tym miejscu.
fajnie jej w uszach pędzelki wystają:)

były trzy

rybołów

kozioł

Pokazały się też grzyby ale takie jeszcze nie do zbierania.

Po drodze jeszcze pojadłam śliwek:)fajne 4 drzewka rosną przy drodze:)
dobrze ze mozna w terenie pojeść:)

Poranek na golcie bardzo klimatyczny.Z ptaków tylko kilka krzyżówek.



Popołudniu skoczyłam na kopalnię górazdze a tam trochę mnie zszokowała ilość wody-co prawda w radiu coś mowili o zalaniu kopalni ale myślałam, ze gdzieś o biura chodziło. Na mojej ulubionej miejscówce gdzie od wiosny było sucho teraz jest rozległy staw(tato mówił ze kiedyś jak ściana kopalni była blizej to tak to zawsze wyglądało.W miejscu gdzie nagrywałam rybki to do punktu stawiania kamerki jest dobre 10m.Oby woda tak się utrzymała jak najdłużej.
tu było sucho.

przy tych gałęziach stawiałam kamerkę wchodząc po kolana do wody.


Poszłam zobaczyć za grzybami ale licho tylko 2 gatunki spotkałam to pierwsze w zeszłym roku pokazywałam a drugi jakoś nie umiem sobie oznaczyć:(


Do następnego ,moze co się znowu ciekawego wydarzy.


4 komentarze:

  1. zastanawiają mnie te martwe bobry - bo jeśli faktycznie była trucizna, to czemu nie umierają ptaki, a jeśli przyducha, to czemu giną bobry?

    Wędkarze to bardzo niehomogeniczne środowisko - są zarówna wspaniali, troskliwi ludzie jak i zwykłe buraki oraz kłusownicy. Straż wędkarska jednak nie karze za pozostawianie śmieci, tylko za odłowy, zabieranie lub brak wymaganych opłat...

    A ten trzeci grzyb to aby nie palec umarlaka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do ptakow to tez nie wiadomo bo ptak się naje i poleci a tam moze paść i nikt go nie powiąze z wodą.Z tym grzybem to nie wiem bo to młodnik modrzewiowy taki 40letni piaszczysty z mchami i porostami .pozdrawiam

      Usuń
  2. Uuuu szok z tymi wędkarzami, ale pewnie są i tacy, którym wstyd za swoich kolegów, koleżanki po fachu. Biedne zwierzątka, tyle zginęło, tyle się męczy...aż nie wiem, co napisać. :( 
    Zdjęcia cudowne, bardzo ładnie szlifujesz fotografię. Biję brawo na stojąco za zdjęcie z 'koziołkiem', idealne. :))) Pozdrawiam serdecznie. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w kazdym hobby są ludzie i ludziska:(Ze tak powiem taki kryzys terenowy trochę mnie juz opuścił i znowu spędzam czas w terenie.Za wiele się nie dzieje ale coś tam jest pokazać.pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)

      Usuń