czwartek, 30 maja 2024

Wekeendowy wypad i objazdówka

 Zaplanowaliśmy z siostrą i Robertem,że i w tym roku pojedziemy pod koniec maja na zieloną zatokę na nockę-ja oczywiście pod kątem ptaków :)No i na miejsce dotarliśmy koło 9 rano i odrazu z Marzeną poszliśmy na spacer zobaczyć czego możemy się spodziewać.Na pewno skromniej tym razem było niż w poprzednim roku-ptaków dużo mniej.Niektóre stawy zostały zasypane gruzem i całym syfem od opon po odpady domowe-ech przecież to wszystko potem dostaje się do wód-nie rozumiem tego ale potem narzekanie na choroby sami jesteście sobie winni.


Po rekonesansie i powrocie do auta ja się wróciłam by buszować po terenie,uwagę zwracałam też na rośliny i udało się znaleźć pięciornika wyprostowanego-jak można się dowiedzieć z internetu jest to bardzo lecznicza roślina.

pięciornik wyprostowany
Tym razem kukułki można było fotografować do woli ale niestety na drutach siadały.


Na jednym z stawów fajnie odzywał się bąk-śmiałam się,że odgłos nie jest z butelki a z buncloka bo tak głośno go było słychać :)niestety kilka razy go widziałam ale ani razu nie udało się sfotografować:(Potem pokazały się łabędzie z młodymi.



Były też 2 pary łysek z młodymi.

coraz rzadszy widok na stawach
Niestety nie udało mi się dotrzeć do końca stawów bo naszła chmura i zaczęło grzmieć a,że miałam kawałek do auta to szybkim krokiem ruszyłam w jego kierunku.Potem lunęło solidnie.A potem jakby nigdy nic wyszło słońce i znów można było iść buszować.Tym razem skierowałam się w stronę gdzie były żołny ale tym razem trudno było o fajne fotki.
żołna
Wracając usłyszałam nietypowy głos ptaka,który okazał się dziwonią-szkoda,że nie udało się zrobić fotki a jedynie nagrać głos.Na główny staw przypłynęły gęsiówki egipskie z balbiną i 10 młodymi.Był na chwilę właściciel kompleksu to mówił,że balbina czyli biała gęś domowa cały czas pływa z gęsiówkami,one zostawiają jej pod opieką młode a same lecą na żer.Niestety mówił też,że śa agresywne w stosunku do innych kaczek i potrafią zabić jak coś się pojawi w pobliżu-był nawet świadkiem takich akcji.Na wiosnę jak przylatują na lęgi to odganiają młode i nie pozwalają na to by inna para była w pobliżu.


balbina z młodymi gęsiówkami

Pokazał się bocian czarny i biały.
bocian czarny

bocian biały


żurawie też były dwie pary z których jedna miała już ładne młode 

Było super gdyby pogoda była lepsza ale teraz trudno ją przewidzieć.

A dzisiejsza objazdówka skromna bo faktycznie nie było po co aparatu wyciągać,w łęgu fajnie pokazały się muchołówki białoszyje-jest ich tam trochę.

Na lesnej drodze wypatrzyłam biegacza skórzastego coraz rzadziej wogóle chrząszcze da się zobaczyć.

Przy stawie latał mieniak stróżnik
Na szczaklu woda spadła mniej rozlewisk ale i tak w niektórych miejscach woda się trzyma.



Fajny leśny klimat.To by było na tyle...konczymy maj.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz