Zaplanowaliśmy z siostrą i Robertem,że i w tym roku pojedziemy pod koniec maja na zieloną zatokę na nockę-ja oczywiście pod kątem ptaków :)No i na miejsce dotarliśmy koło 9 rano i odrazu z Marzeną poszliśmy na spacer zobaczyć czego możemy się spodziewać.Na pewno skromniej tym razem było niż w poprzednim roku-ptaków dużo mniej.Niektóre stawy zostały zasypane gruzem i całym syfem od opon po odpady domowe-ech przecież to wszystko potem dostaje się do wód-nie rozumiem tego ale potem narzekanie na choroby sami jesteście sobie winni.
Po rekonesansie i powrocie do auta ja się wróciłam by buszować po terenie,uwagę zwracałam też na rośliny i udało się znaleźć pięciornika wyprostowanego-jak można się dowiedzieć z internetu jest to bardzo lecznicza roślina.
|
pięciornik wyprostowany |
Tym razem kukułki można było fotografować do woli ale niestety na drutach siadały.
Na jednym z stawów fajnie odzywał się bąk-śmiałam się,że odgłos nie jest z butelki a z buncloka bo tak głośno go było słychać :)niestety kilka razy go widziałam ale ani razu nie udało się sfotografować:(Potem pokazały się łabędzie z młodymi.
Były też 2 pary łysek z młodymi.
|
coraz rzadszy widok na stawach |
Niestety nie udało mi się dotrzeć do końca stawów bo naszła chmura i zaczęło grzmieć a,że miałam kawałek do auta to szybkim krokiem ruszyłam w jego kierunku.Potem lunęło solidnie.A potem jakby nigdy nic wyszło słońce i znów można było iść buszować.Tym razem skierowałam się w stronę gdzie były żołny ale tym razem trudno było o fajne fotki.
|
żołna |
Wracając usłyszałam nietypowy głos ptaka,który okazał się dziwonią-szkoda,że nie udało się zrobić fotki a jedynie nagrać głos.Na główny staw przypłynęły gęsiówki egipskie z balbiną i 10 młodymi.Był na chwilę właściciel kompleksu to mówił,że balbina czyli biała gęś domowa cały czas pływa z gęsiówkami,one zostawiają jej pod opieką młode a same lecą na żer.Niestety mówił też,że śa agresywne w stosunku do innych kaczek i potrafią zabić jak coś się pojawi w pobliżu-był nawet świadkiem takich akcji.Na wiosnę jak przylatują na lęgi to odganiają młode i nie pozwalają na to by inna para była w pobliżu.
|
balbina z młodymi gęsiówkami |
Pokazał się bocian czarny i biały.
|
bocian czarny |
|
bocian biały |
żurawie też były dwie pary z których jedna miała już ładne młode
Było super gdyby pogoda była lepsza ale teraz trudno ją przewidzieć.
A dzisiejsza objazdówka skromna bo faktycznie nie było po co aparatu wyciągać,w łęgu fajnie pokazały się muchołówki białoszyje-jest ich tam trochę.
Na lesnej drodze wypatrzyłam biegacza skórzastego coraz rzadziej wogóle chrząszcze da się zobaczyć.
Przy stawie latał mieniak stróżnik
Na szczaklu woda spadła mniej rozlewisk ale i tak w niektórych miejscach woda się trzyma.
Fajny leśny klimat.To by było na tyle...konczymy maj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz