wtorek, 25 stycznia 2022

A pogoda robi mi na złość:)

 Tak tak ostatnio jest tak,że jak mam popołudniówki to rano pogoda do bani i nie da się przed pracą nigdzie jechać a jak mam ranki to znów popołudniu jest podobnie:)I jak tu w teren ruszyć?No ale w weekend pojechałam z tatą na rozwadzę ale pustawo trochę kaczek i kormoranów,na stawach pusto choć do połowy rozmarznięte.

staw cegielnia
Pojechaliśmy zobaczyć czy są gęsi na polu pod zakrzowem ale niestety nie było,za to był siniak,sierpówki,mazurki,trznadle i potrzeszcze.No i "domowe" gołębie w dość pokaźnym stadku-najładniej całe białe się prezentowały-jak dopadły kolbę kukurydzy to aż się biły.
aniołek

W oddali były tylko 3 sarny.


W niedzielę skoczyliśmy na szczakla ale taka dziwna cisza była ,nawet przy podsypie nie było ptaków.No nic wynaleźliśmy 2 kawałki złomu jeden na polu,drugi w rowie,sfociłam drzewa i pojechaliśmy do domu.


W poniedziałek miałam wolne to ruszyłam w teren na karmnik stepowy-ptaków sporo ale tylko sikory chciały fotki,połaziłam po krzaczorach z 4h i wróciłam do domu.W zasadzie gdyby nie karmnikowe foty to aparat nie byłby w użyciu.No ale taki czas a jak się nigdzie dalej nie jeździ to się nic nie widzi.



Więcej dzieje się gdy idziemy spać,a kamery za nas patrzą,więc zapraszam na kanał yt.


poniedziałek, 17 stycznia 2022

Zimowe liczenie ptaków i rowerowy wypad

 Zaczynamy od zimowego liczenia ptaków-miałam już nie iść liczyć bo tato już nie ma za bardzo sił by taki kawał przejść po takim terenie. Ale kolega zaoferował się ,że pójdzie ze mną i tak też się stało a dołączył jeszcze kolega Tomek ,tak więc w trójkę ruszyliśmy z stacji pkp w Zdzieszowicach w kierunku przeprawy promowej.Fajnie było im pokazać ciekawy artefakt w tym miejscu mianowicie kotwica wrośnięta w drzewo:)

przy kotwicy w drzewie

Dalej piękny wschód słońca i kormorany 

widok w stronę przeprawy promowej

kormorany

Idąc dalej zobaczyliśmy 2 bieliki lecące wzdłuż Odry

bielik

Na rozwadzy stawy w większości zamarznięte ale ptaki coś tam wypatrzyły-czapla siwa chyba rybę wydłubywała z lodu.

czapla i mewa

Jak zwykle na stałym punkcie można było zobaczyć srokosza-to stały bywalec choć nogi nie pokazał czy ma obrączkę:)

srokosz
Tu co roku jest kukurydza i chyba nie w całości zbierana bo co roku ptaki mają tu wypasione żerowisko. Tym razem było ok 70 sierpówek, trochę drobnicy.
Nie można też nie uwiecznić wierzb głowiastych rosnących wzdłuż wału.
wierzby głowiaste

Wszyscy uskarżają się na bobry,że niszczą brzegi a tu przykład wędkarzy-wkopane opony jako schodki i wokół syf.
opony to raczej nie naturalny budulec

Pod Krępną sporo gęsi latało
białoczelne

Kolejne pstryki to już okolice Obrowca
rzadko spotykana aleja drzew

chyba juz pomnikowe drzewa 

Na prawie końcu trasy ok tysięczne stado krzyżówek i ponad 40 łabędzi niemych. Pogoda dopisała, humory też:)
krzyzówki

łabędzie

A niedziela to wypad rowerowy,trochę przesadziłam z tymi kilometrami bo pod koniec mnie juz kolana bolały.Ale sporo terenu schodziłam choć w obserwacjach szału nie było.Zrobiłam ognisko w ramach yt bowego wyzwania-oj przez ten szron 2 razy próbowałam rozpalić ognisko ale się udało(relacja na yt).
Udokumentowałam podmokłe tereny szczakla.
łączka storczykowa idealnie przygotowana do wiosny:)

Ktoś podrzucił w okolicy okno-może to okno na świat?
okno na świat?

Muszę tam kamerkę powiesić(mam pozwolenie od właściciela łąki) bo znalazłam truchło sarny i kto wie czy znowu psy nie grasują:(
Teraz czas na resztę fotek plus mrozem malowane:)




I na koniec gil co się nie chciał dać sfocić i polna czapla biała




niedziela, 9 stycznia 2022

Czas coś napisać w Nowym roku:)

 Niewiele w terenie działam bo pogoda daremna na wypady choć takie chwilowe od początku roku były ale nie było co focić. Także zacznę od długiego weekendu Najpierw szybki wypad z kolegą do karmnika a potem na szczakla pogoda nie najlepsza ale wypatrzony śluzowiec na starym powalonym drzewie.


Tego dnia już nigdzie więcej nie byłam.W kolejny dzień pojechałam z tatą na stawy w Rozwadzy-większość zamarznięta tylko w jednym końcu było odmarznięte to pływały łyski.



A w trzcinach odezwały się wąsatki no i jak to zawsze jest zaczęło wiać i nici z fotek a tak fajnie wychodziły do góry trzcin.

wąsatka

Latała gęś białoczelna, na odrze trochę krzyżówek i łysek, ledwie 3 łabędzie nieme. Pozbieraliśmy trochę puszek i pojechaliśmy do domu.

Kolejny dzień wybrałam się rowerem przejrzeć remizę śródpolną czy nie ma tam parostków koziołka-był ale stary:)w krzakach buszowało ok 150 mazurków, ok 20 sierpówek ,nadleciały tez 2 pustułki. Widać, że krogulec tez tam urzęduje bo sporo oskubów z domowych gołębi, które też tam całym stadem latają.

mazurek
Stale utrzymuje się tam fajny rudelek saren ok 37os.
Na starym kawałku drzewa wyrosły "palce umarlaka" czyli próchnilec maczugowaty:)
W ostatnim czasie sporo wycinek  w okolicznych lasach -wiele drzew uszkodzonych nie wiem czy amatorzy wycinają czy mają gdzieś jak zetną bo liczy się metraż
stosy w jednej z dróg

Dzisiejszy poranek w terenie pod górażdżami-natknęłam się na dziki one w jedną stronę ja w drugą:)potem usłyszałam strzał,poszłam do głównej drogi i wróciłam do roweru a na końcu drogi stało auto z tabliczką uwaga polowanie-co ciekawe nie było go tam jak przyjechałam-powinni dzień wcześniej wieszać takie tabliczki przy wjeździe do lasu albo wcześnie rano przecież ludzie często biegają po lesie we wczesnych godzinach.Na pocieszenie trafił się cytrynek:)
latolistek cytrunek

Ruszyłam w stronę buczyny,paśnik się przewrócił bo nogi zmurszały.

Pusto było to pojechałam do lasu na wajchy też połazić po młodniku ale nic nie było ciekawego chyba tylko jakiś drapol bo kilka wypluwek było i mocno obsrane miejsce.Nie zdążyłam zobaczyć kto to był.
I tu też wychodzę z lasu a w drugim końcu stoi auto i myśliwi sobie ognisko robią a tez ich nie było.I jak tu czuć się bespiecznie w lesie?Popołudniu skoczyłam z tatą na "kople" miało być jeszcze na śluzę w kątach ale tu trochę trzciny nacieliśmy dla murarek,obeszliśmy za puszkami to juz nie było czasu by tam jechać-jeszcze przeszłam drogę z puszkami i nazbierał się pełny bagażnik:)
z kilometrowej drogi i trochę wokół stawu.

To narazie na tyle,może coś się ruszy w powietrzu to będzie co pokazać.Tym czasem zapraszam na yt tam w miarę na bieżąco filmiki.