sobota, 28 lutego 2015

gold-januszkowice-rozwadza

Wczoraj skoczyłam na rowerze na staw gold zobaczyć czy nie przyleciało więcej z rodzinki łabędzi ale pojawił się tylko "tatuś",także jest para i 3 zeszłoroczne młode:) Para zimorodków też gania po stawie szukając dogodnego miejsca na łowy ale trudno tam o takie miejsca bo wszystko powycinali co służyło ptakom do siadania:(
W drodze powrotnej spotkałam srokosza i czajkę:)
Stado szpaków i kwiczołów żerowało na łąkach.Czaple i myszołowy też były obecne. Dzisiaj mimo kiepskiej pogody postanowiliśmy pojechać na staw w Rozwadzy ale po drodze uznałam,że może pojedziemy kawałek dalej na zbiorniki w Januszkowicach i było warto.Zobaczyliśmy pierwsze mewy śmieszki patrzące co zrobili z ich miejscem do lęgów.
Potem z pola obok zerwała się z krzykiem gęsiówka egipska ta to ma donośny głos-niestety nie udało się jej sfotografować bo poleciała za drzewa:(Przejrzałam też stadko gawronów czy nie mają obrączek ale nie miały.Na stawie sporo czernic,łysek i ok 10 kormoranów-ale szału nie ma względem poprzednich lat. Zajechaliśmy na jezioro srebrne a tam czernice,nurogęsi,gągoły,kormorany,3 łabedzie nieme i 3 duże mewy w typie białogłowych.Po drodze stado szpaków i kwiczołów-3 raniuszki i 12 czajek:)
Na rozwadzy stado kormoranów liczące 276os i 4 krzyzówki i parka wąsatek.
Szliśmy w kierunku odry i usłyszeliśmy pluski w wodzie postanowiliśmy poczekać-może coś wypłynie obstawialiśmy wydrę a okazało się,że to norka amerykańska-foto niestety kiepski bo niepotrzebnie poszłam w inne miejsce tak bym miała ekstra fotkę:)
Po południu wyszło słońce to poszliśmy na spacer po drodze gąsienica a na polach 40 saren,9skowronków,ok 30 makolągw.

czwartek, 26 lutego 2015

Taki mixik cz 3

Oj pogoda ostatnio nie rozpieszcza to i nie ma jak w teren ruszyć.Byłam z tatą i mama w porcie w choruli ale oprócz perkozka i pary krzyżówek pusto. A dzisiaj pojechałam z tatą na "gold" i zabrałam lunetę bo na polu zazwyczaj siedzi do 40 łabędzi niemych-niestety dzisiaj było 16 i wszystkie bez obrączek.Za to na stawie pływało 4 w tym 3 młode i okazało się,że to zeszłoroczne młode i jeden z rodziców.
Na polach:czaple siwe,wrony siwe,skowronki,szpaki cn 15 i kwiczoły cn 130os. wczoraj wieczorem w łazience mamę straszył taki motylek:)
Miejmy nadzieję,że pogoda się poprawi i będzie można ruszyć w teren:)

niedziela, 22 lutego 2015

W poszukiwaniu wiosny:)

Wiem wiem do wiosny jeszcze miesiąc ale ja postanowiłam jej poszukać już teraz:)Sobotni poranek zapowiadał się tak sobie niby słońce wychodziło ale jakoś tak leniwie.Ale to mnie nie zraziło i o 7:30 wsiadłam na rower i ruszyłam przed siebie-moim celem był "szczakiel" taki staw w obrowcu,teren jest podmokły i czasem można tam coś ciekawego trafić:)Przyczepiłam rower do ambony i ruszyłam rozglądając się za wszystkim co może zwiastować wiosnę.Pierwszy trafił się wawrzynek wilcze łyko-tak nieśmiało kilka krzaczków kwitło.
Staw jeszcze zamarznięty to poszłam dalej,sporo mszaków tam rośnie.Dzięcioł średni radośnie oznajmiał swoją obecność ganiając po drzewach:)Z roślinek jeszcze coś pokazało listki:)
Trochę wody jest więcej i zalało las i zrobił się bagnisty dlatego wybierałam tylko suche miejsca.
w pewnym momencie zauważyłam coś lecącego w moim kierunku-to był motyl z rodziny miernikowców(niestety nazwy narazie nie podam)
Z zwierząt kopytnych nic nie widziałam:(Ruszyłam w drogę powrotną i nagle na asfalcie zauważyłam coś ruszającego się to była gasienica:)
Po drodze kilka myszołowów,pierwsza czajka i skowronki.Na rozstaju dróg zastanawiałam się czy jechać już do domu czy jeszcze podjechać nad odrę-wybrałam to drugie.Na polach koło rzeki kilka wron siwych,myszołowy a na wodzie setki krzyżówek,trochę kormoranów,mewy duże,łabedzie nieme-pewnie coś jeszcze było ale miałam tylko lornetkę więc pod słońce nie dało się dokładnie przejrzeć co było.Koło goldu standartowo stado łabedzi niemych-tym razem 30os,polująca pustułka i myszołów. Na polach koło kapliczki 11 czapli siwych,para pustułek i para myszołowów nękana przez owe pustułki:) A dzisiaj skoczyliśmy na "emilówkę" po drodze stadko mysikrólików i raniuszków z których jeden był czarnobrewy.Dalej trafiliśmy na kopciuszkateż pierwszy w tym roku:)
Na samej emilówce 5 saren,kilka sikor bogatek,kowaliki pilnujące budki lęgowej:) Sarny nie patrzą po czym biegną a tam jest prawdziwa bomba ekologiczna(tu przebiega po gruzie)
W drodze powrotnej skowronki,potrzeszcze i znowu trafiliśmy na mysikróliki i sikory czubatki:)sikory już z owadami w dziobie a mysikróliki radośnie śpiewały swoim wybrankom:)

piątek, 20 lutego 2015

Taki mixik 2

Dzisiaj też będzie o wszystkim:)Zacznę od wypadu na stawy w kosorowicach-kolejna próba uwiecznienia cyraneczki,czernic i hełmiatki z bliska zakończyła się fiaskiem-ptaki trzymały się drugiego końca stawu i nic nie było ich w stanie ruszyć.Czasem wypływały na środek po czym znowu wracały do rogu.Nawet ludzie na rowerach nie robiły na nich wrażenia bo tylko kawałek odpłynęły i z powrotem.Samotnik też przyleciał ale postanowił uciąć sobie drzemkę poza zasięgiem mojego obiektywu tak by wypełnił kadr:( Tylko kormoran zechciał w miare blisko podpłynąć,reszta fotek to już jak spacerowaliśmy.
Moje maskowanie:)
A dzisiaj kolejny motyl rusałka pokrzywnik albo drzewoszek tyle,że bardzo zlatany czyli zimował sobie gdzieś:)
I pszczoły dzisiaj też latały to dałam im miodu:)
Zrobiłam też domki dla owadów ale jeszcze muszę donieść materiału do środka-ciekawe czy będą lokatorzy:)Oczywiście konstrukcja zrobiona przez tatę.

środa, 18 lutego 2015

Taki mixik

Na początek wiosenne akcenty z mojego podwórka.Otóż zakwitły już krokusy a w niedziele na garażu wygrzewała się rusałka ceik,a w lesie widzieliśmy pierwszego Latolistek cytrynek:)i pierwsza gąsienica:)
Wczorajszy poranek spędziliśmy w lesie w Kamieniu śląskim w poszukiwaniu futrzastych zwierząt ale tylko sarna się pokazała.Za to widoczki ekstra:)
Pojechaliśmy jeszcze zobaczyć na stawy w Kosorowicach,po drodze na drzewie spotkany myszołów:)
Na stawach sporo czernic,hełmiatka,cyraneczki,kormorany,kokoszka,czaple siwe,wrony siwe.Natchnieni piękną pogodą i widokiem tylu ptaków postanowiliśmy,że na drugi dzień pojedziemy coś popstrykać.I jak to zawsze bywa pogoda do d....ale byliśmy,kaczki nie chciały podpłynąć tylko leniwie trzymały sie drugiego brzegu.Za to kormoran w prawie szacie godowej na chwilę się pokazał:)
A potem podleciał samotnik najpierw siadł spory kawałek ode mnie by potem podlecieć bardzo blisko co pozwoliło na względne fotki:)
Marzena jeszcze widziała bobra ale za ciemno było na fotki i zimorodek siadł jej zbyt blisko na fotkę:)W drodze powrotnej przez drogę przebiegło stado jeleni,fotki koszmarne bo przez szybę(była na korbkę i zanim bym ją otworzyła to pewnie nic bym nie sfociła) ale dokumenciki są:)

sobota, 14 lutego 2015

Walentynkowy prezent:)

W walentynki przyroda postanowiła nas obdarować takim widokiem wszak sami panowie no nie:)dwónoznych walentych nie mamy to takie też ładne:) a cała historia wydarzyła się dzisiaj-nie chciało mi się z tata jechać do portu w choruli i to był błąd.bo okazało się,że jelenie postanowiły przeprawić się przez rzekę a,że wysoka ściana to wpłynęły do portowej zatoczki.Tato zamiast od razu po nas zadzwonić to czekał z pół godziny bo myślał,że szybciej poradzą sobie z wydostaniem się z wody.A jak już zadzwonił to nie pytajcie mama jeszcze chyba tak szybko nie była gotowa do drogi jak dzisiaj hehe Także pierwsze fotki w wykonaniu mojego taty a te na polu to już moje i siostry:)

czwartek, 12 lutego 2015

Rozwadza i las górażdżański

Wczoraj odwiedziliśmy stawy w rozwadzy zobaczyć czy jeszcze skuty lodem bo chcę podjechać coś pofocić:)No i tak zamarznięte oba stawy ale za to na odrze ptaków dużo głównie krzyżówki i kormorany-te mają już ładną godową szatę i taki mi się marzy przed obiektywem:)Wśród tych kaczek wypatrzyłam 3 świstuny ale aparatu nie miałam ze sobą bo Marzena poszła w drugą stronę.
Przy drugim brzegu na lodzie leżał szkielet ryby ale do końca nie wiem czy to karp czy sum i to i to ma krótkie wąsy a nie było możliwości zrobić lepiej głowy.
Potem pojechalismy jeszcze przez Jasioną tam myszołów posilający się myszą i dzięcioł duży a w innym miejscu trochę mniejsze stado gęsi i 21 saren,3myszołowy,ok 150 mazurków,ok 30 potrzeszczy i tyle samo trznadli żerujących na polu po kukurydzy.
A dzisiaj wkońcu słoneczko zaświeciło to ruszyliśmy do lasu,tam udało nam się znaleść jak dobrze oznaczyłam gnieznika leśnego
Sporo grzybków i śluzowców się pojawiło ale z moją lustrzanką to nie focenie takich rzeczy:(
znalazłam też dużo większego jałowca niz poprzednim razem i norę lisa.Z ptaków mało bo tylko klucze gęsi,5 kruków,myszołów,czubatka,2 bogatki,paszkoty i kowalik.