wtorek, 31 marca 2015

W poszukiwaniu roślin

Ostatnio jakieś grypsko mnie dopadło i tak trzyma od zeszłej soboty jedna w tą niedzielę czułam się lepiej to wybrałam się na rowerowy spacer.Zajrzałam najpierw na wysypisko ale mew mało i tylko jeden plastik odczytany.no nic ruszyłam polna drogą w stronę lasu gdy nagle z łąki zerwała się parka saren-niestety koziołek miał cos z łapką i prawie na nią nie stawał(
Wyjezdzając na główną drogę w rowie kwitły fiołki ale o jasniejszych kwiatach i innym kształtem liści.
W lesie szłam spacerkiem i zauważyłam mech płonnik-gdy podeszłam bliżej by zrobić fotkę zobaczyłam jeszcze jakieś kwitnące roślinki,których jeszcze nie widziałam to kosmatka owłosiona:)
Potem na gałązce rósł trzęsak pomarańczowożólty
A na leśnej polanie gdzie rosną młode sadzonki pięknie kwitły fiołki wonne-tych zapach pięknie się unosił nad łanem roślin:)
Spotkałam jeszcze kawki w okolicy starego torowiska.
Gdy przyszłam do domu siostra zaproponowała spacer po innym lesie i tak poszliśmy.Już zaczyna kwitnąc kokorycz pusta
Oczywiście wszędzie pełno śmieci-ech ludzie...... Jeszcze wiosenny akcent w postaci pierwiosnka-ruchliwe toto było hehe
A dzisiaj w przerwie miedzy złą pogodą pojechaliśmy z tata do Obrowca bo brat się na polnej drodze zakopał jak pojechał na ryby hehe.Trochę połaziliśmy to spotkaliśmy sarny,słyszeliśmy żurawie i dzięcioła średniego. A w drodze powrotnej zajechaliśmy na gold i fotka z tęczą w tle.
A juz pod domem taka śmieszna chmura połykająca drugą:)

niedziela, 29 marca 2015

Turawa i szczakiel

Korzystając wczoraj z okazji,że rodzice pojechali do Krakowa,wzięliśmy od nich auto i raniutko pojechaliśmy na Turawę.Po drodze zajrzeliśmy do Dańca by zobaczyć boćka:)Marzena się wkurzyła bo chciała widzieć lecącego a nie siedzącego na gnieżdzie bo jak to mówią,że stojący to nigdzie się nie pojedzie:)
Po drodze widać głupotę ludzi,którzy podpalają co popadnie a dokładnie nieużytki i części lasu:( Na turawie wody duuużo i ptaków tak samo.Świstuny,krakwy,łabędzie nieme,perkozy dwuczube,śmieszki,ok 50 gęgaw,płaskonosy,łyski,bielaczki,nurogęsi i wiele wiele innych.
Potem zajechaliśmy na szczakla a tam głównie pod kątem roślin-pięknie kwitną zawilce gajowe i żółte,miodunki,fiołki,pierwiosnki.Dużo saren spacerowało po polu jak i przebiegało przez drogę.Pierwszy remiz i pliszka górska.Z wodnych to kormoran i łabędz niemy tylko:(. Także do południa mieliśmy zaliczone 2 miejsca a potem ledwie zdążyliśmy do auta bo zaczęło lać.

piątek, 20 marca 2015

Gogoliński hasiok cz 2 i mixik

Dzisiejszy wpis zacznę od wiosennych porządków w ogrodzie-ładna pogoda sprzyjała pracom ogrodowym i już wiele roślin wiosennych posadzone na rabaty stałe,rzodkiewka już spora w szklarni.Poszliśmy też na emilówkę po jukę bo widzieliśmy tam ładnie przezimowane rośliny i to 2 gatunki:)Wody w dole przybyło ale nie chciało mi się schodzić na dół zobaczyć czy są traszki. Wczorajsze przedpołudnie spędziłam w przedszkolu opowiadając o przyrodzie i pokazując zdjęcia roślin i zwierząt.Dzieciaki mogły też popatrzeć przez lunetę i tak się fajnie złożyło,że gołąb pocztowy siadł na murze dość był cierpliwy a dzieci dostrzegły nawet obrączkę na łapce ptaka:)W podziękowaniu dostałam śliczną prymulkę:)
A dzisiaj wybrałam się na gogolińskie wysypisko śmieci by poszukać ptaków z obrączkami i udało mi się odczytać 6 plastików,były też 3 duże mewy ale bez obrączek.Teren patrolował kruk a myszołów siedział na czubku sosny:)
no i oczywiście o mało nie przegapiłam zaćmienia słońca:(zdążyłam prawie na koniec.Fotka zrobiona lustrzanką z obiektywem 70-300 i przyłożone okulary spawalnicze:)
W karmniku ruch większy niż zimą-sikor bogatek ponad 30 przylatuje a raczej siedzi cały dzień buszując po całym podwórku i sąsiedniej posesji,przylatują sierpówki,grubodziób,zięby,wróble,mazurki,modraszki i szpaki.Także na razie ruch większy niż zimą.Poidełko też oblegane przez wszystkie gatunki:) I jeszcze dzisiejszy zachód słońca:)

poniedziałek, 16 marca 2015

Gogoliński hasiok i okolice

Dzisiaj pogoda piękna więc wybrałam się rano na gogolińskie wysypisko śmieci w celu przejrzenia mew za obrączkami-niestety na ok 80 osobników-śmieszki i 2 w typie białogłowej,wypatrzyłam tylko 2 metalowe obrączki nie do odczytania z takiej odległości.
Potem poszłam na sąsiedni kamieniołom ale tam teren dość zniszczony,leży sporo kulek z paintbola,drzewa obstrzelane farbą i niezle zryty teren-szkoda tego miejsca bo "mieszka" tam nadobnik włoski dość rzadki gatunek szarańczaka,sporo gatunków modraszków i wiele innych owadów i roślin.To już kolejny kamieniołom,który zostaje zagospodarowany i koniec z obserwacjami owadów i roślin:(
Cóż nie mamy na to wpływu:(Pojechałam sobie do lasu popatrzeć co się dzieje ciekawego ale tylko czubatki parami latały i dzięcioły darły dzioby:)Trafiłam na motylka cytrynka wygrzewającego się na słońcu.
Jeszcze ciekawa sona rosnąca przy drodze.
A na torowisku pierwsze w tym roku trzmiele i bujanka większa i zające ganiające się po łące:)W sumie było 3 i jeden martwy leżał przy młodniku.
A na koniec złapałam skowronka w kadr:)

niedziela, 15 marca 2015

Taki mixik cz chyba 5

Pogoda ostatnio deszczowa,nie ma jak wyjść w teren,to tez nie bardzo jest co pokazać.Jeszcze w czwartek wykorzystaliśmy pogodę na wypad na szczakla i czerwone górki ale szczerze mówiąc pustki straszne.Na czerwonych górkach kilka krzyżówek,14 grzywaczy i drobnica.Na jednym z trzcinowisk kawał terenu opanował rdestowiec-roślina inwazyjna,która coraz bardziej się u nas panoszy:(
Na szczaklu równie pusto przy stawie znalezliśmy puste naboje,więc to wyjaśnia pustki.Po drodze jakaś huba i żerowisko chyba dz. czarnego,pięknie kwitnie wawrzynek wilcze łyko.
Teraz czas na ogródek-dzisiaj słońce się pojawiło i krokusy się pootwierały:)
Rano poszliśmy na spacer do lasu a tam śpiewający rudzik,strzyżyk,sikory,grzywacz,pełzacz leśny,trznadle i pokazał się koziołek.
a na podwórku pierwsza w tym roku Archiearis parthenias i jakaś fajna muszka:)
W karmniku ptaków sporo oprócz dzwońców,sierpówek,wróbli,mazurków i sikor przylatują też jery,czyże,grubodziób,zięby i szpaki.został mi ostatni worek słonecznika i pół worka kukurydzy.w tym sezonie wszystko pójdzie ale to dobrze bo nie będzie problemu z przechowywaniem.Juro odwiedzę gogoliński hasiok może już mewy są bo sporo się ich kręci w okolicy:)