poniedziałek, 9 marca 2015
Rezerwat Łężczok
Tak jak zaplanowaliśmy,wstaliśmy rano i ruszyliśmy na Łężczok.Po drodze za obrowcem na drodze leżała sarna potracona prawdopodobnie przez tira sądząc po długości rozrzuconych części a truchłem zajęły się kruki-odlatywały jak przejeżdżało auto i za chwile wracały by dalej ucztować.niestety fotki nie zrobiłam bo za pózno zobaczyłam a i pod wschodzące słońce też by nie wyszło dobrze.Chciałam to ściągnąć z ulicy ale za dużo aut jechało.Dalej był jeszcze samiec bażanta martwy ale ten leżał na poboczu.
Po przyjezdzie do rezerwatu "przywitały" nas gęsi pasące się niedaleko na polu:)
Pogoda była względna ale potem to bardziej czuliśmy sie jak nad morzem w czasie sztormu hehe tak wiało:)Na pierwszym stawie sporo gęsi głównie białoczółki i gęgawy,wypatrzyłam jedną bernikle białolicą.Z innych ptaków pierwsza w tym roku parka cyranek,2 parki krakw,14 hełmiatek,perkoz dwuczuby,kilka gągołów,40 czajek,głowienki,łyski,czernice i spore stado mew śmieszek.
Na drugim stawie ok 50 łabędzi niemych-niektóre pary już urządzały miłosne igraszki:)
Można było usłyszeć i zobaczyć 4 gatunki dzięciołów-najliczniejszy to dzięcioł średni.
Obudziły się gady-trafiliśmy na zaskrońca wygrzewającego się na słońcu:)
kwitnący podbiał i liście czosnka niedzwiedziego:)
Jak zwykle wypatrywaliśmy wiewiórki i spotkaliśmy pana wiewióra-zrobiliśmy sesję ale jak zwykle w tym czasie słońce zaszło:(
w drodze powrotnej zajechaliśmy na mały staw w Dziergowicach koło remizy a tam puszczone luzem ohary,łabędz czarny,karolinki,kazarki rdzawe i bernikle białolice,kilka tez innych dziwnych kaczek:)Na szczęście część z nich miała podcięte lotki by nie uciec,bo takich zbiegów z niewoli jest coraz więcej:(
Na osadnikach w Bierawie 2 hełmiatki,3 pary krakw,trochę świstunów i 2 gęsi zbożowe,Na Januszkowicach para łabędzi niemych,2 samce hełmiatki,stado mew śmieszek,głowienki,czernice,perkozy dwuczube.Także wypad udany choć liczyłam na lepszy skład gatunkowy kaczek ale to są ptaki.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cze.
OdpowiedzUsuńhelmut w Januszkowicach był już w piatek ale tylko jeden.
Gęsi dalej się kręcą koło nas więc ruszaj do boju jak będziesz miała czas i ochotę :-)
Śliczna Ruda, zaskoczyłaś mnie, muszę jechać polować na gady skoro już się obudziły to może w końcu żmiję spotkam.
OdpowiedzUsuńHej Monia! Jak zwykle u Ciebie ciekawie. Piękna dokumentacja fotograficzna. Ruda jest "the best". Co tam u Ciebie słychać? My jesteśmy zawaleni robotą, stąd nasz blog ostatnimi czasy trochę kulał; mieliśmy też problemy z internetem. Powoli wychodzimy na prostą...
OdpowiedzUsuńWiosenne pozdrowienia z Annabergu!
witaj:)Dawno nie było u Was wpisu na blogu to myślałam,że gdzieś Was wywiało a czekałam na jakieś filmiki z fotopułapki:)U mnie po staremu cały czas pod górkę:(Wiosna tuż tuż to będzie za czym latać z aparatem:)pozdrawiam
UsuńWidok sarny i bażanta z pewnością był bardzo smutny. Można Ci tylko pozazdrościć ilości oglądanych ptaków. Widoku zaskrońca jednak nie zazdroszczę :). Wiewiórka cudna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i wyprawa! Ekstra wycieczka, chciałabym tak często na takie jeźdźić jak Ty :) Gratuluję wszystkich gatunków (większości z nich nie widziałam)! Mnóstwo kaczek. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Takich informacji to ja w szkole nie miałam co na tym blogu. Dużo ciekawostek - super. Podczas jednej wyprawy można tyle wiedzy zdobyć, że aż miło. Aczkolwiek początek tego posta smutny ... trudne życie. Zdjęcia jednak rekompensują ten smutek. Są fantastyczne. Bardzo ciekawie jest tutaj. Bardzo !!!
OdpowiedzUsuńGatunki bardzo ciekawe i jeszcze wiewiórka, dzień musisz zaliczyć do udanych ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam