poniedziałek, 16 marca 2015
Gogoliński hasiok i okolice
Dzisiaj pogoda piękna więc wybrałam się rano na gogolińskie wysypisko śmieci w celu przejrzenia mew za obrączkami-niestety na ok 80 osobników-śmieszki i 2 w typie białogłowej,wypatrzyłam tylko 2 metalowe obrączki nie do odczytania z takiej odległości.
Potem poszłam na sąsiedni kamieniołom ale tam teren dość zniszczony,leży sporo kulek z paintbola,drzewa obstrzelane farbą i niezle zryty teren-szkoda tego miejsca bo "mieszka" tam nadobnik włoski dość rzadki gatunek szarańczaka,sporo gatunków modraszków i wiele innych owadów i roślin.To już kolejny kamieniołom,który zostaje zagospodarowany i koniec z obserwacjami owadów i roślin:(
Cóż nie mamy na to wpływu:(Pojechałam sobie do lasu popatrzeć co się dzieje ciekawego ale tylko czubatki parami latały i dzięcioły darły dzioby:)Trafiłam na motylka cytrynka wygrzewającego się na słońcu.
Jeszcze ciekawa sona rosnąca przy drodze.
A na torowisku pierwsze w tym roku trzmiele i bujanka większa i zające ganiające się po łące:)W sumie było 3 i jeden martwy leżał przy młodniku.
A na koniec złapałam skowronka w kadr:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki fajny motylek, wydaje mi się taki... listny :) Bardzo fajne zdjęcia zajęcy.
OdpowiedzUsuńDo mnie doleciały (z wiosennych ptaków) tylko szpaki na razie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cytrynki, no i skowronka oczywiście. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyłapałaś już cytrynka :)) U mnie jeszcze nie ma. Nie widziałam nawet murarek jeszcze. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper te zające. I skowronka się udało. No szkoda, że tak zniszczyli środowisko gdzie występują zagrożone i chronione gatunki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń