No tak jak to przysłowie mówi tak też się dzieje.Było kilka dni słonecznych czyli podgrzany garnek a teraz mamy jesienny klimat czyli zimny garnek:)Ot takie rozmyślania nad powiedzonkiem hehe.To zaczynamy piękne mgliste i potem słoneczne poranki to jest to co lubie.Rano magiczne mgły przez które przebijają się promienie słońca i zwierzaki pasące się na polu otoczone mgłą:)
sarny we mgle
Gdy słonce na dobre zawitało to mozna było zobaczyć ruch w powietrzu i krzewach otaczających kamieniołom.
łabędź niemy
raniuszek
trznadel
mazurek
dzwoniec
Tydzień temu po porannym szwędaniu się coś mi strzykło w kostce i w zasadzie do południa było ok ale jak pojechałam z tatą na rozwadzę to z każdym krokiem stopa bolała tak,że jak dotarliśmy do domu to ledwie z auta wyszłam i doszłam do łóżka-szybka reakcja w zasadzie zamist schłodzenia to rozgrzanie w wodzie z solą i nasmarowanie amolem i maściami pomogło na tyle by iść do siebie do pokoju.I trzeba było zrobić sobie odpoczynek na tydzień od pracy i terenu.A to fotki z rozwadzy wtedy z ciekawszych była ogorzałka,krakwy,na odrze świstuny i czapla siwa polująca na ryby(to na kanale yt)
ogorzałka
czapla siwa
W sobotę wybrałam się z kolegą na stawy w kosorowicach głównie pochodzić za porożem jelenia.Po drodze przykry widok bo 50m od siebie leżał dzik i sarna ofiary komunikacyjne.Niestety bardzo dużo zwierząt ginie na drogach i nie tylko tych dzikich.W niedziele miałam aż 3 koty potrącone.Jest stworzona strona zwierzęta na drodze gdzie można takie ofiary komunikacyjne wpisywać także psy i koty-jest to przydatna strona bo pokazuje statystyki śmiertelności zwierząt w wyniku wypadków komunikacyjnych.Wracając do obserwacji to z ciekawszych młody bielik,słonka którą trudno wykryć zanim się nie poderwie do lotu.I z futrzaków zające:)
niedojrzały bielik
las
łąki
zające dwa
i trzeci
Czekamy na lepszą pogodę gdzie będzie ten powiew wiosny słyszalny:)
Długo nie pisałam bo też nie było bardzo co pisać.Niewiele się działo w terenie,głównie obserwacje głosowe albo te same gatunki w tych samych miejscach.domowy karmnik taki pustawy patrząc na lata wstecz.Dominuje sierpówka i wróbel,czasem zalecą sikory i szczygły.
Z końcem lutego widać powiew wiosny,śnieg stopniał,słońce mocno grzeje.W sobotę odwiedziłam szczakla co prawda mogłam ubrać gumowce bo na łąkach wody sporo a i pojawiły się kleszcze.Miłym dla oka widokiem były żurawie i bielik.
łączka storczykowa zarosła -zobaczymy czy storczyki dadzą radę w tak wysokiej trawie.
mały kawałek a bogaty,że hej.
Wracając do głównej drogi usłyszałam ujadanie psa i biegnące sarny w moim kierunku-okazało się ,że wiejskie burki urządziły sobie polowanie na sarny,ledwie udało mi się je odpędzić,że ze skowytem pobiegły do swoich domów oddalonych o ok 1,5km.
pogoń za sarnami
Dalej to już bardziej widokowo było ciekawie.
puzzle lodowe:)
podlany las
I jeszcze fajny rudelek się trafił.
Skowronki już śpiewają na całego,szpaki tez już stadami latają,pierwsze lerki i pliszki siwe też się pokazały.
skowronek
Zachody słońca też są ciekawe:)
Dzisiaj byłam sprzedać złom-puszki,złom metalowy-zarobek 195zł-dzięki temu wiele owadów ma szansę życ bo nie wpadną w puszkowe pułapki to jest czyściej a kasa się przyda na przyszły sezon karmnikowy.Oczywiście do tego czasu jeszcze nie raz zawitam na złomowisku .
Taki filmik nagrałam by zobaczyć ile zbiorę puszek z takiej trasy-choć nie wszystkie zebrałam(z 15 zostało) bo to ruchliwa droga to i tak pokazuje ile tego leży i warto zbierać bo jak mówią pieniądz lezy na ziemi wystarczy się schylić:).
A i moja kaktusowa "choroba" postępuje i ostatnio wróciłam z 6 nowymi kaktusami:)Mam już dla nich mini szklarenkę(taki regał) i po mrozach wystawię je na dwór.Na foto kwitnąca mammillaria laui