Oj też maj zimny i deszczowy nadal choć deszcz potrzebny bo sucho nawet po takich opadach.Pojechaliśmy z tatą do portu na ryby a ja połazić jak zawsze a to za owadami a to zerknąć za ślimakami za wiele nie było co uwieczniać.Z ptaków standartowo pliszki siwe,kląskawki na swoim terytorium.
 |
pliszka siwa |
 |
kląskawka |
i panowie krzyżówkowie na kłodzie
 |
samce krzyżówki |
Kolejny wypad to zaplanowany wekeend na zielonej zatoce,niestety wstrzeliliśmy się w deszcz i wiatrzysko co spowodowało,że zwineliśmy się tego samego dnia bo nie było sensu siedzieć.Ale zaraz po przyjeździe poszłam odrazu na spacer.I tym razem mocno zniszczona okolica coraz bardziej odpycha do odwiedzania tego miejsca:(
 |
to co było ładnie zarośnięte teraz jest błotem |
Wszystko wokół stawów pospychane i zostało samo błoto gliniaste,że praktycznie bez gumowców ani rusz.Na polnej drodze "przywitał" mnie zając.
 |
szaraczek |
Na końcu drogi między rzepakiem a jakimś zbożem spacerowała para żurawii z jednym młodym a druga para latała wokół by też usiąść na sąsiednim polu ale czy miały młode to nie wiem.
 |
para w locie |
 |
para z młodym |
Na stawie para gęsiówek egipskich z 6 młodych-co ciekawe tym razem biały gąsior nie pływał z nimi jak w poprzednich latach.
 |
gęsiówka egipska z pull |

standartowo pokazał się bąk,latały błotniaki stawowe,żołny,jaskółki i drobnica trzcinowa -gdyby była pogoda byłoby napewno super jak zawsze.Poniedziałek wzięłam sobie wolne bo gmina gogolin organizowała akcja czysta odra,więc chciałam wziąść w niej udział.sprzątaliśmy od przeprawy w odrowążu do malni za gniotpolem a kajakowa ekipa od strony wody.Sporo śmieci zebraliśmy choć uważam,że takie akcje powinne być robione z końcem zimy kiedy to zielen jeszcze nie wybija bo wtedy lepiej wszystko widać.Popołudniu tato chciał jechać na ryby ale nie był zdecydowany więc mama mówi weź tą marudę wyciągnij niech jedzie bo się kręci i sam nie wie czy ma jechać.Tak też zrobiłam choć pogoda deszczowa i tego popołudnia solidnie mi się zmokło choć spodnie były nieprzemakalne to kurtka już nie,czapki też nie wzięłam bo po co i zatoki gotowe.Ale było fajnie mimo złej pogody.Przeszłam się wzdłuż rowu i z ciekawszych znalazłam stanowisko bodziszka powycinanego -nie spotkałam go jeszcze chyba nigdzie.
 |
bodziszek powycinany |
Kolejną rośliną jest krynicznik ale muszę zrobić lepsze fotki choć kolega go dokładnie oznaczył to dla pewności trzeba powtórzyć foty.Docierając do szpaleru drzew nie trudno było nie zauważyć niszczycielskiej działalności rolnika i jak widać działa ogniem i piłą ale śmieci nie przeszkadzają:(
 |
niszczyć a potem płakać,że susza |
 |
to co pod drzewem mało istotne |
Poszłam dalej,w innej części gdzie płynie woda dziesiątki okrężnicy bagiennej.
 |
okrężnica bagienna |
Wróciłam w okolice stawów ,deszcz coraz częściej intensywnie padał trza było chować się pod drzewa.Gdy na chwilę ustało postanowiłam porzucać kotwicą na stawie pod lasem gdzie jest dopływ z odry.Pierwszy rzut i wyłowiony słoik:) dugi rzut wreszcie trochę zielonego a w nim ślimak to błotniarka uszata
 |
błotniarka uszata |
Kolejny wypad to objazdówka w zasadzie za roślinami,owadami .Ale zanim wyjechałam to jeszcze fota myszy podwórkowej co się stołuje na pszenicy-tyle kotów a ta se spokojnie urzęduje.
Po drodze przy gospodarstwie jaskółka
Storczyki szerokolistne już powoli przekwitają,wełnianka też.
 |
storczyk na tle turzycy davilla |
W swoim rewirze gąsiorek znaczy przy rowie koło tartaku.
 |
gąsiorek |
Na szczaklu na stawie prócz kokoszek i trzciniaka tym razem pusto.szłam wzdłuż rowu co chwilę zatrzymując się przy roślinach a konkretnie turzycach nagle na drzewo obok przysiadł dzięcioł czarny a za chwilę doleciał kolejny,później jeszcze 2.
 |
czarny |
Pojechałam dalej zobaczyć jak lilie złotogłów ale jeszcze trochę.Tyle,że ktoś tam wjeżdża kładem/terenówką i rozjeżdża ten teren ale jak wszystko się uda to będę wiedziała kto...
 |
lilia złotogłów |
Poszłam jeszcze zobaczyć w okolicę ambony co tam podrzucili ale nic nowego nie było to pomyślałam,że przejdę przez rów, wody po kostki ,piaseczek dałam kroka i gumowiec utopił się po kolana tyle dobrze,że drzewo było blisko i udało się wygramolić co nie zmienia faktu,że do kolan wszystko mokre:)ale postałam trochę na słońcu i podsechło,można było ruszać dalej.Na zadrzewieniach wzdłuż tej drogi bogato bo sporo pająków i gąsienic .
 |
prządka pierścienica |
 |
bokochód pospolity |
 |
pyrgun nakrzewny |
I powrót do domu.A dzisiaj wypad do lasu w poszukiwaniu storczyków-wypad owocny bo sporo stanowisk nowych dla mnie .Nie jestem pewna z tym podkolanem czy to biały czy zielonawy.
 |
podkolan sp |
Nowe dla mnie stanowisko buławnika mieczolistnego-kilkanaście okazów
 |
buławnik mieczolistny |
 |
buławnik wielkokwiatowy |
 |
gnieźnik leśny |
Także był to dla mnie udany wypad choć chciałoby się jeszcze w inne miejsce jechać ale sił brak.Podjechałam jeszcze na łączkę susłową tam wykoszone do zera:(nie wiem czy to dobrze ale powinno się zostawić jakiś pas przecież tam tak pięknie zawsze szałwie kwitły teraz motyle szukają na drodze jakiego kwiatka.
 |
przyjdą upały jak zapowiadają w czerwcu i będzie bida |
Wracając przez kamionek w budynku po sklepie kopciuszki mają gniazdo.
 |
może być na okrągło:) |
Na liniach energetycznych śpiewają makolągwy i kulczyki.
 |
makolągwa |
a na "stawie" pani sołtys z sołtysiątkiem:)
 |
sołtysy |
odzywała się ropucha zielona i dymówki zażywały kąpieli.
 |
dymówka |
Potem spotkałam znajomego i poszliśmy do niego oglądać skrzemieniałe drewno z kopalni górażdże,powiem wam fajne duże okazy,podarował mi 2 mniejsze i powiedział,że mogę przyjechać i porobić sobie fotki lub nagrać filmik.Część swoich zbiorów za namową kogoś przekazał do muzeum w wałbrzychu-ciekawe czy podpisano jego danymi jako znalazcy.To na tyle.Zobaczymy co w tym tygodniu uda się uwiecznić.