niedziela, 18 lutego 2018
Pławniowice i Dzierżno
Dzisiaj rano postanowiliśmy skoczyć na większe zbiorniki i w zasadzie wyjazd stał pod znakiem zapytania czy ktoś coś wpisze do kartoteki awifauny śląska-wtedy byśmy wiedzieli,że zbiorniki są niezamarznięte i warto jechać:)Tak też się stało-wieczorem pojawił się wpis-więc decyzja była prosta:)Choć pogoda nie zapowiadała się rewelacyjna to i tak ruszyliśmy-chciałam przetestować nikona p 900-tak tak pisałam,że narazie nic nie kupię ale po recenzjach kolegi i tego,że przydały by się wieksze zoomy skusiłam się.Wsiedliśmy do auta i w drogę na wysokości Góry św.Anny zrobiło się ciemno jakby zapadał zmrok-mówię do siostry-chyba przejedziemy się tylko autostradą w te i z powrotem ale potem minęliśmy tą ponurą chmurę i było ciut lepiej.Jezioro pławniowickie w 80% skute lodem tylko na środku pas był wolny od lodu a tam tłoczyły się krzyżówki,jeden łabędź krzykliwy,nurogęś,mewy i kormorany.
Na kanale zobaczyliśmy pliszkę górską i piskliwca-ten bardzo rzadko zimuje.Foty kiepskie bo robione pod mostem.Ale przyznam,że filmiki wychodzą świetnie tylko statyw musowo mieć bo w rękach trudno utrzymać stabilnie aparat bynajmniej na pierwszy raz miałam z tym problem.
Jeszcze na drzewach ok 70 czeczotek ale nie zdążyłam zrobić foto bo 2 razy się zerwały,zrobiły kółeczka i poleciały na odległe drzewa.No nic obraliśmy kierunek na Dzierżno od strony Taciszowa.Po wejściu na wał trudno było szybko opanować sprzęt(postawić lunetę itp) by nie spłoszyć ptaków i zrobić względne fotki:)
Widok kaczej "zupy" z której próbowało sie wyłuskać jakieś inne gatunki nie był łatwy,zimno przenikało ciało(lżej się ubrałam licząc,że pogoda się wyklaruje jak w sobote)Ale powyższe foty mówią same za siebie-było warto.Szkoda,że wekeend taki krótki i trudno przewidzieć pogodę....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne obserwacje, ile gatunków. Podziwiam, ze chciało Ci się w taką pogodę wychodzić i siedzieć na dworze.
OdpowiedzUsuńDla mnie pogoda nie jest przeszkodą-zawsze coś można zobaczyć ciekawego a dobry ubiór to podstawa-choć tym razem troszkę zabrakło tej podstawy:)
UsuńMimo niezbyt ciekawej pogody miałaś co podziwiać i ja też. Dobrze, że masz nowy aparat i z pewnością z czasem poznasz wszystkie jego tajniki i ze zdjęć będziesz zadowolona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:)żeby lepsze fotki robić rzeba praktyki i czytania instrukcji co do czego:)pozdrawiam
UsuńTest aparatu chyba nieźle wyszedł? Jak mi to się podoba, zwłaszcza pliszka, bo śtraśnie lubię tę drobnicę ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym pogratulować determinacji, 99,9% popilacji nie chciało by się jechać nawet gdyby miało zagwarantowaną pogodę.
Tak wypadł świetnie zwłaszcza filmy-trzeba opanować ustawienia no i statyw wskazany bo trudno na max zoomie utrzymać aparat bez ruchu.myslę,że wiosną jak będzie cieplej i wiele się będzie działo w przyrodzie bedzie więcej możliwości do trenowania.
UsuńO jej, patrząc na zjdęcia jakąś wiosnę poczułam ? :D
OdpowiedzUsuńNo tak część ptaków wiosenna a i toki gągołów przywołują wiosnę:)
Usuń