Prawie codziennie bywam w terenie w mojej okolicy i udaje mi się znowu spotykać sarny choć małe rudelki po 3-5os to i tak cieszy,że wogóle jeszcze są.
Z ciekawszych gatunków ptaków to mogę wymienić rybołowa,który trzyma się okolicy Gogolina .
Mysi rok to i mysza musi być:)
W tym roku w swoim ogródku i nie tylko obserwuję dużo trzmieli,a wczoraj porządkując kępę roślin postanowiłam sprawdzić czy coś jest w domku dla trzmieli(wiosną była tam kolonia kowali bezskrzydłych),zaglądam delikatnie a tam gniazdo trzmieli-jupi są!to chyba oznacza,że na przyszły sezon powstaną kolejne domki a może będzie inny rok gorszy kto wie?....na moim kanale yt można zobaczyć filmik z trzmielami z mojej okolicy.
W porcie w Choruli mozna często spotkać zimorodka ale nie zawsze uda się go zauważyć,że siedzi blisko:)
Teraz czas na ponowną wizytę na płaskowyżu głubczyckim tym razem w naszej gogolińsko-krapkowicko-żywocickiej ekipie:)co 4 głowy to nie jedna:)a było na co patrzeć.Jeszcze spotkane stadko koło 50 bocianów białych i odczytane obrączki.
Hitem okazały się raróg i kobczyki a także pustułki,których mieliśmy w zasięgu lunet,lornetek ok 50os,nie licząc myszołowów i błotniaków stawowych.
Foty iście dokumentacyjne bo pogoda była deszczowa ale nie było zła by nie dało się "napaść"oczu widokiem tych gatunków.Znowu mieliśmy okazję zobaczyć fajne stadko kuropatw w liczbie 20os.
A i srokoszy też pojawiło się sporo,nawet jeden upolował gryzonia i ledwie z nim leciał-ech mają wyżerkę ptaki żywiące się gryzoniami:)
Na Twoich zdjęciach zawsze się dzieje tyle ciekawego! Rybołów i zimorodek cudne, zaś srokosza widziałem parę razy, nawet raz udało mi się dostrzec jak nabija myszkę na ciernie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Świetny zestaw drapoli, gratuluję pięknych zdjęć!
OdpowiedzUsuńBrawo!!!! Świetne obserwacje! A tej ilości drapoli to pozazdrościć - u mnie w okolicy nie mają takiej bazy pokarmowej.
OdpowiedzUsuń