Za oknem zaraz chyba będzie padać to można przysiąść do pisania bloga:)Dobrze, że wczoraj popadało bo sucho jak diabli a i tak to co napadało to ledwie 3cm ziemi namoczyło, przyjdzie słońce i wysuszy w mig:(W zeszłą niedzielę wybraliśmy się z Marzeną i Robertem na wielikąt, oczywiście pogoda nie napawała optymizmem bo straszna mgła była całą drogę.Już się bałam ze zobaczymy tylko mgłę:)Na szczęście po dotarciu na miejsce trochę się rozjaśniło i ukazały się setki łabędzi niemych i krzyżówek.Ale wypatrzyłam tez rycyki-trudno było im dobre foty zrobić bo ciągle żerowały.
 |
rycyk |
Na jednym z stawów zerowały bataliony,kszyki,sieweczki,czajki-wyjątkowo mało czapli było.
Po przejrzeniu ptaków chcieliśmy jechać na zwirownie połazić za kamieniami ale spotkaliśmy pracownika i powiedział ze dzisiaj nie mozemy się tam kręcić bo mieli włamanie i czekają na policję.Bardzo sympatyczny pan i fajnie się rozmawiało.No cóz moze innym razem.Ruszyliśmy do rezerwatu.Tam juz z parkingu było słychać gęgawy:)Pierwsze przyłożenie oka do lunety i jest obroża na gęsi-fajnie ze blisko bo udało się odczytać-niestety jeszcze nie mam zwrotki z niej.
 |
biała obroza |
Poszliśmy dalej co kawałek przystając i przeglądając ptaki,pod koniec drogi zatrzymał się pan z lornetką i powiedział,ze jest łyska z obrozą ale on nie umie odczytać i poszedł sobie,okazało się ze siedzi przy brzegu na pieńku(ciekawe czy zdązyła przypłynąć czy on próbował odczytać ją z wiezy widokowej?
 |
łyska z obroza |
Popatrzyliśmy trochę z wiezy widokowej i poszliśmy z powrotem.
 |
perkoz dwuczuby |
 |
krzyzówki i glowienka |
 |
łyska w kotewce |
Zatrzymaliśmy się jeszcze w jednym miejscu zobaczyć storczyka kruszczyka sinego i jest tyle ze tym razem tylko jeden. Zobaczyliśmy gąsiora jak się puszy do drugiego i za chwilę zaczęła się walka.
i jeszcze filmik-sorki za głosy ale nie zawsze da się nagrać w ciszy:)
Potem przyszło nam czekać az pielgrzymka przejdzie zanim wyjechaliśmy z parkingu:)
Wybrałam się na Odrę zobaczyć co słychać na okolicznych łąkach.Wędkarzy sporo,wcześniej skończyły się zawody sumowe-niestety zostało sporo śmieci po nich od drobnych(ale trujących środowisko) petów na brzegu po worki z śmieciami i kamieniami z oplątanymi sznurkami do łowienia na zrywkę czy butelki pet zostawione na środku rzeki..Przykre to ze nadal brak szacunku dla przyrody.
 |
pety są groźne dla środowiska |
 |
worek z śmieciami czeka na wezbranie wody |
 |
kamienie z sznurkami na zrywkę, |
 |
widoczek na odre |
Z ptasich spotkań to piskliwiec i zimorodek:)
 |
pisik w kontrze |
 |
i na konarze |
 |
zimek |
A dzisiaj na łąkach koło kapliczki ponad 50 bocianów białych -rzadko się zdarza by tyle tu naleciało.Ja odczytałam 2 niemieckie plastiki ,kolega Rafał chyba 6.
 |
to z innego dnia boćki stacjonarne |
 |
kilka z stada rozproszonego po łąkach. |
Potem jeszcze skoczyłam w las ale pustawo,na polach pod malnią tylko krogulec i śmieci.
 |
mozna się ubrać i pospać na poduszce. |
fajne obserwacje
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńTyle ptaków w jednym czasie to w Polsce nie spotkałam. To świetnie mieszkać w dobrej okolicy ale liczy się też zdolny obserwator.
OdpowiedzUsuńNiestety blisko nie mam bo ok 70km i coraz rzadziej odwiedzam to miejsce bo siostra nie ma czasu jezdzić.Ale fakt jest tam mnustwo ptaków-łabędzi potrafi być ponad 1200 a to juz robi wrazenie:)pozdrawiam
UsuńCudne te zdjęcia!! Chcialabym chociaż raz zobaczyć na własne oczy Zimka, to musi być niesamowity widok. Wiele zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuń