Mało ostatnio bywam w terenie bo jakoś mi się nie chce a i pochmurno to i foty kiepsko wychodzą.W zeszłym tygodniu skoczyliśmy na kosorowice tam spore stado krakw bo aż 66.
|
parka krakw |
I przyleciała mewa
Pływały też 3 łabędzie nieme w tym jeden młody.
Na brzegu siedziała czapla siwa,wtopiła się w chwasty,że nie było jej widać.
Na drugim stawie 33 czernice i kilka krzyżówek no szału nie ma z ptakami.
|
czernice |
Na polu pasło się 5 saren w tym 2 koziołki ale były bardzo daleko i foty takie sobie.
|
koziołki dwa |
I to by było na tyle z tego miejsca.W tygodniu skoczyłam na stepy po drodze dokumentując ostatki jesienne.
|
alejka brzozowa pewnie zniknie jak budowa drogi ruszy |
I drugie miejsce...
|
i będą tu tiry jeżdzić:( |
Przyszła zima tak narazie na troszkę ale to dało możliwość zobaczyć co przylatuje do leśnego karmnika,po drodze moją uwagę zwróciło pnącze to dławisz amerykański pewnie komuś się znudził i trafił jako bio do lasu:(i tak mamy dwa stanowiska tego gatunku jeden przy kamiennej na przeciw parkingu drugi w lesie bieńkowym koło ul. żeromskiego.
|
dławisz amerykański |
czas na fotki ptaków.Oczywiście dominuje bogatka,pojedyńcze modraszki i czarnogłówki,kowaliki.Jest też dzięcioł duży i średni.
A w tą sobotę skoczyłam z tatą na krępną i to był dobry wybór bo na stawie krapkowickim wypatrzyłam kormorana małego:)
|
kormoran mały |
|
odległość nawet dla nikona za duża |
|
kormoran mały |
Niestety jak chciałam bliżej podejść zerwał się i poleciał z swoimi kuzynami.
Były też 4 czaple białe i 2 siwe,kilka krzyżówek a tak to jest pusto na stawach.
|
dwie białe i siwa |
Poszłam na pola i plan był wrócić przez łęg bo chciałam jeszcze zobaczyć czy nie pominęłam jakiś śmieci(plecak się nazbierał) trafiłam na rudelek saren 7os .
|
wszędzie wycinają krzaki ostoję zwierząt |
I jeszcze widok na inną rzeczkę też czystą:)
|
jak to fajnie wygląda:) |
Po powrocie do domu skoczyłam jeszcze do lasu zabrać butelki bo 28 mam odbiór tym razem jednak wyszło 5 worków butelek.Przy okazji zaszłam do remizy śródpolnej po słomę bo "rolnik" właśnie tam wyrzuca niepotrzebne bele słomy razem z sznurkami tworzą niebezpieczeństwo dla ptaków i ssaków,które mogą się zaplątać w te siatki.Do tego skutecznie zasypuje kolejne metry remizy kamieniami,śmieciami i przykrywa ziemią by było wszystko ok.No tak wielkie maszyny to co będzie kręcił wokół ostoi...Dzisiaj znowu pojechaliśmy na krępną,połaziłam trochę a raczej dużo bo spory kawał terenu zeszłam,na łąkach srokosz trochę polujący ale nie udało się odczytać obrączki bo "zakrywał " łapy skutecznie.
|
srokosz podczas polowania |
Zeszłam całe łęgowe zakole natrafiając tylko na żabę,której spać się nie chce.
|
nie śpię za ciepło |
Jakiś miesiąc temu może mniej na polu znalazłam strzelonego borsuka i po tak długim czasie żaden z padlinożerców go nie skonsumował jakby wogóle nie było drapieżników(ptaków,ssaków),to samo było z jeleniem nawet dziki go nie chciały jeść.
|
borsuk był sobie.... |
Dzisiaj tylko na nogę dzika trafiłam ewidentnie odcięta a nie z padłego dzika.Wróciłam na stawy a tam na pobliskich polach 4 sarny,fajny koziołek był.
|
szóstaczek |
|
przepychanka |
Szkoda,że światła brakowało
|
ten już zrzucił parostki To by było na tyle |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz