Mimo,że był długi wekeend nie było kiedy ruszyć w teren bo rodzinka przyjechała i były takie tylko spacerowe fotki .W sobotę pojechaliśmy na górę św anny pozwiedzać .Tam na murach spotkamy zanikcicę murową i paprotnicę kruchą.
 |
paprotnica krucha |
 |
zanokcica murowa |
Kolej na amfiteatr tam na murkach,które służyły jako ławki i już zawładnięte znakiem czasu królują rośliny naskalne jak wspomniana wyżej zanokcica murowa,rozchodnik biały ostry.Raj mają jaszczurki zwinki i było ich tam mnustwo.
 |
gdyby nie koszenie nie byłoby widać murków. |
Przenikając jak w zaczarowanym ogrodzie pod bukowymi gałęziami odsłania się ściana skalna gdzie pewnie mając czas można coś znależć z skamielin.
 |
fajne miejsce na poszukiwania |
Wracając do auta zaszliśmy na lody i co można rzec cena na anabergu a w kamieniu śląskim różni się 2zł na gałce sic!W drodze powrotnej zajechaliśmy na ikara i rezerwat ligota dolna.Podobało im się bo bardzo lubią takie przestrzenie z których rozpościera się piękny widok.Powrót na obiad a po obiedzie wizyta na kamieniu śląskim na stawie we wsi małe kaczuszki siedziały w takim chyba odpływie i nie miały się wydostać.Mateuszowi udało się jedną złapać ale i tak spowrotem zwiała w to samo miejsce.
 |
maluchy i mama |
Znowu na stawie w sanktuarium staw ogrodzony pastuchem by ludzie nie zbliżali się do wody,tym razem stał się przyczyną śmierci małej mandarynki.
 |
rodzinka bez jednego |
Fajnie pokazała się tęcza na fontannie.
A niedziela to odwiedziny parku bioróżnorodności, ogrodu owocowego i parku na ligonia .Zdecydowanie wszystkim nawet najmłodszemu uczestnikowi podobał się park na ligonia ,chłód i fajny plac zabaw wygrał.W ogrodzie owocowym grzywacze korzystają z owoców w tym przypadku morwy.
 |
smacznego. |
Odwiedziłam łąki za goldem popołudniową porą łąki pokoszone to przyciągają amatorów gryzoni jak lis
 |
czy ja jestem szkodnikiem.... |
Był też srokosz a nawet 2,wogóle te tereny przyciągają mustwo ptactwa.
 |
srokosz |
Tego wieczoru sporo się działo nie zawsze dało się uwiecznić.Kolejny wypad na stawy w krępnej kontrola lili złotogłów i ciemiężycy -słabo w tym roku,rolnik dość ostro potraktował drogę prowadzącą przez lasek-zawsze to powtarzam,że to najwięksi szkodnicy a jeszcze im za wszystko płacą.
 |
niszczycielski dziad |
Dobrze,że kamerkę zabrałam bo by było po bo ucierpiało i to drzewo na którym wisiała.Zachód słońca tego dnia był piękny.
Kolejny wypad kontrola storczyków a dokładniej kruszczyka drobnolistnego.Niestety tylko 3 okazy znalazłam..
 |
jeden z ładniejszych okazów |
Wracając zaszłam jeszcze na odkrywkę a tam pod kamieniem siedział sobie kolconóg marmurek narazie rzadki gatunek lub mało odnajdywany.W każdym bądź razie u nas mamy go zlokalizowanego w Gogolinie,górażdżu i chyba raszowej tam mógł trafić razem z kamienie z kopalni.
 |
chyba wielkość utrudnia ich wykazywanie |
Pojawiły się już sromotniki
Kolejny wypad to znowu na łąki przy okazji czytam obrączki bocianie a trafiają się nowe.Tym razem wydarzyła się ciekawa historia.Jadę drogą w oddali na łące widzę balony na hel-no nic trza je zabrać bo znowu gdzieś zawisną na drzewie albo co się zapląta.Gdy podeszłam zobaczyłam,że na końcu jest kartka napisana po niemiecku,po przetłumaczeniu to 9letni wnuczek wypuścił te balony bo zmarła mu babcia:( 10.06 w miejscowości Kranenburg to oddalone o 1017km od miejsca znalezienia.Znalezione 24.06.Ciekawe jest to,że przez tak długi lot nigdzie te balony nie zahaczyły.Na dniach wyślę list do tego chłopca bo jest adres dokąd doleciały balony.
Wracając do terenu i tu melioracja i wycinka idzie dobrze ciekawe czy ktoś to kupił(bo było na sprzedaż ten pas łąki)
Tego poranka sporo dudków było czyli wyprowadziły już młode.
 |
duduś |
To na tyle krótko ale nie było kiedy w teren jeżdzić a też nie zawsze mi się chce rowerem dreptać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz