W poniedziałkowe popoludnie nudząc sie w domku,postanowiłam skoczyć na bażanty-znaczy sprobowac swoich sił w ich sfotografowaniu:)nie jest to latwe a ja nie zawsze trafiam z ułozeniem się,ale co tam pierwsza fotka jako tako wyszła.
I tak jakos powstała pierwsza niesmiała fotka bażanta:)
Bardzo fajna:-)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)to dopiero początki.
OdpowiedzUsuń