niedziela, 22 listopada 2015
Grabówka 21.11.2015
W zasadzie to na wekend mieliśmy zaplanowany wypad do Zakopanego ale,że zapowiadali śnieg to zrezygnowaliśmy.
Sobota przywitała nas słońcem,zatem padła decyzja o wyjezdzie na Grabówkę,wszak obiecałam sobie,że jeszcze raz odwiedzę to miejsce w tym roku.
Po dotarciu na miejsce zobaczyliśmy,że poziom wody znacznie spadł o jakieś 2-3m licząc odległość od trzcin.
Uwagę moją zwróciły porosty a było ich sporo na każdym kroku,na ziemi,pniakach,gałązkach.
Cladonia chlorophaea
Cladonia fimbriata
Cladonia furcata
Cladonia macilenta
Był też grzybek Kisielnica kędzierzawa (Exidia nigricans Donk.)
Potem pogoda się popsuła i zaczęło padać a po ostatnich deszczach drogi wyglądają tak:
W rowach gdzie wody zawsze było dużo teraz można przejść w adidasach bo sucho.Przy jednym z płynących strumieni trafiliśmy na żabę.
A nad brzegiem rosła Nerecznica krótkoostna
z ptaków to stadko raniuszków z sikorami,dzięciołek,czapla siwa i łabędzie nieme.Był też bekasik wypłoszony z brzegu rowu.
Dzięciołek
Łabędzie już piękne ale nadal z rodzicami.
Sporo mszaków można było zobaczyć-to jeden z nich
I jeszcze fotka z kroplami deszczu:)
Pod jednym z drzew chyba mrowisko jak sądzę po kopcu:)
Oj chciałoby się chodzić i chodzić ale zawsze coś wygoni a to deszcz a to upały i nie ma sił na chodzenie a to krótki dzień a tyle do zchodzenia:)
Zajechaliśmy jeszcze na januszkowice a tam ok 20 łabędzi niemych-udało sie odczytać plastik na jednym z nich:)sporo krzyżówek,łysek,czapla siwa i kilka kormoranów i czernic.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Całkiem fajna wycieczka :) Ładne zdjęcia porostów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki:)pozdrawiam
UsuńBardzo mi się podobają porosty, szczególnie z drugiego zdjęcia (Cladonia fimbriata).Wyglądają jak trąbki :)
OdpowiedzUsuńA mi najbardziej podoba się Cladonia furcata :)oj pewnie jeszcze coś z porostów by się znalazło ale pogoda popsuła nam dalszy spacer.Może do wiosny dorobię sie obiektywu makro to będzie się focić na 2 aparaty(kompakt i lustro) to więcej się tego uchwyci:)pozdrawiam
UsuńObiecuję sobie wycieczki w kazdy wolny weekend i ... prace dnia codziennego ciągle to psują :/
OdpowiedzUsuńdlatego ja zawsze wszystko robię w tygodniu,a sprzątanie zostawiam na piątek.Fakt u Ciebie jeszcze menażeria cała do doglądnięcia ale i to da się ogarnąć:).pozdrawiam
UsuńPomimo gorszej pogody - zawsze u Ciebie interesujące obserwacje, zwłaszcza urzekły mnie niesamowite porosty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoa tarde, Maravilhosas fotos que revelam na perfeição a beleza a e força da natureza.
OdpowiedzUsuńAG
Jak zwykle bogaty dorobek
OdpowiedzUsuń