wtorek, 23 kwietnia 2019

Kosorki i turawa

Świąteczny czas spędzałam głównie w terenie bo ileż można jeść:)W sobotę na 2 godz. skoczyłam do lasu ale za wiele się nie działo oprócz słyszanej kukułki,potem musiałam wracać bo było trza święcić jajca.Po południu skoczyliśmy na kosorowice i było warto bo zaliczyłam rybitwy rzeczne,pliszki żołte,kwokacza,kuropatwy,samotniki,sieweczki rzeczne.Były też czernice,cyraneczki,gągoł i łabędzie nieme-tu udało się nagrać miłosne igraszki tyle,że daleko bo starym kompaktem.
Najfajniejsze było znalezienie przez siostrę parki poroża jelenia co prawda małe i lekkie(ok 1,5kg może)ale siorka była szczęśliwa,że jej się udało:)
Niedziela to po śniadaniu wsiadłam na rower i przed siebie.Zajrzałam na wodopoje dla zwierząt ale susza zrobiła swoje i nie ma grama wody:(póki co my się cieszymy z ładnej pogody,póki co mam wodę w kranach ale są już regiony,gdzie w studniach susza a bydło trzeba poić wodą z miejskich wodociągów co jest kosztowne.Ciekawe kiedy rolnicy zrozumieją swoje błędy i zaczną dbać o przyrodę-może dopiero jak większość będzie miała suszę w studniach a trzeba będzie setkę bydła czy świń napoić.....ech Do domu dotarłam jak mama zadzwoniła,że obiad za kilka minut będzie:) A poniedziałek to spontaniczny wypad na jezioro turawskie-było warto bo było sporo ptaków-rodzynkiem okazał sie ostrygojad:)to ten czarno biały.
Były też świstuny,cyranki,rybitwy białowąse,mewa mała,bieliki,sporo łabędzi niemych,żuraw,2 bataliony i wiele innych pospolitych ptaków.

4 komentarze:

  1. Niestety. Ludzie nie łączą zmian pogodowych ze złym traktowaniem czy użytkowaniem przyrody. Jak grochem o ścianę. A teraz jeszcze zaczyna być modne stwierdzenie, że drzewa niewiele mają wpływu na tlen. A wczoraj usłyszałam, że najlepiej hodować i jeść owady bo produkują mniej dwutlenku węgla niż bydło... Najlepiej wybijmy wszystko i powyrywajmy wszystko a żywmy się ... i wydawajmy pieniądze na leki i inne idiotyzmy aby ci którzy z ludzkiej głupoty opływają w forsie mieli jej jeszcze więcej i tyłki nią podcierali z nadwyżki.
    Fajnie spędziłaś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owady są faktycznie bardziej ekologiczne od bydła, a białko mają zdrowsze i etycznie mniej problemów. Rozumiem jednak opory kulturowe.
      A rolnictwo to niestety melioracje, a tam gdzie melioracja to już nie ma retencji w krajobrazie. No chyba że pojawią się bobry...

      Usuń
  2. Bardzo dobrze spędzony czas, zazdroszczę takich terenów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie, u mnie Święta na siedząco z rodziną (ale bez przeżarcia), za to po świętach kilka fajnych przygód.

    OdpowiedzUsuń