niedziela, 10 grudnia 2023

zima

 Długa przerwa od pisania ale "załatwiłam" kolejny aparat i musiałam kupić nowy ale póki co nie było możliwości przetestować go w dobrych warunkach oświetleniowych bo widzę,że różni się od poprzednika.Muszę pewnie dopracować ustawienia bo narazie to kiepsko wychodzi.Wpisik będzie głównie zdjęciowy z okolic.Czeczotki i makolągwy to z wajchów w pewien mroźny dzionek,sarny też z tego dnia.Nieźle wtedy zadymkę śnieżną robiło a spadający z drzew śnieg robił klimat.W okolicy "świniarni" trzyma się stadko krzyżodziobów tak z 10 czasem więcej ale wysoko siadają i ciężko o foto.



i wspomniane czeczotki i makolągwy.




przerywnik na zimowe kadry.




wiele drzew ma jeszcze liście

Nie wiem jaki wpływ będzie miało to,że drzewa liściaste jak lipy,brzozy czy jabłonie nie zrzuciły liści.
I jeszcze sarny z lasu.
Na maszynach znowu są gęsi ale mało ok tysiąca ,sporo drobnicy jak trznadle,potrzeszcze i mazurki.Myszołowy i krogulce też się pokazują.



No i oczywiście jak jest pierwszy śnieg to musi być bałwan ulepiony przez tatę:)

Nie wiem czy pogoda pozwoli na jakieś wypady jeszcze a coś się przyplątało od piątku i trza trochę podleczyć się, bo od 20 urlop do końca roku:)oby warunki pogodowe były dogodne:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz