środa, 16 stycznia 2013

wspomnienie zeszlorocznego sezonu poidełkowego:)

W zeszłym roku zaraz po zakonczeniu karmienia zimowego,w to samo miejsce postawilam poidełko na początku 10L a potem 50L,oj nanosiło się tej wody do poznej jesieni:)ale i obserwacje były rewelacyjne.Pierwsze przyloty ptaków-szybko znalazły poidlo i trzymały sie do końca czyli do odlotu.A oto lista gości:świstunka leśna,pierwiosnek,piecuszek,grubodziub,zieba,kos,modraszka,bogatka,czubatka,kowalik,dziecioł duży,kapturka,mucholowka,rudzik,szpak,grzywacz,strzyzyk,pokrzywnica,sojka,dzwoniec,wiewiórka i sarny:)fajnie było podgladać jak przyprowadzały mlode do poidełka a te nie zważajace na zagrożenia wygłupialy sie w pobliżu rodzicow:)Przychodząc do czatowni o swicie ptaki nie wyczuwały aż tak mojej obecności albo tego nie okazywały bo wiedziały,że krzywda im sie nie stanie:)w tym roku tez zrobie ale dam to mniejsze,łatwiej wode wymienic i wystarczy tylko raz iść z 10L w plecaku a nie kilka razy:)

3 komentarze:

  1. Widać że bardzo dobrze zamaskowałaś to poidełko i pomyślałaś jak zapewnić dobry dostęp do niego wraz z obniżanie się lustra wody, ułożyłaś kamienie :-) świetny pomysł i super zdjęcia :-) W jakiej odległości miałaś czatownię od poidełka?

    OdpowiedzUsuń
  2. ok 1m,a czatownia byla z plandeki zielonej troche przeswitywala bo byla cienka ale i tak ptaki chetnie przylatywały:)poidelko troche wkopalam a boki oblożyłam patykami i mchem.coprawda szpak częśto mi zabieral mech do swojej dziupli:)bo po lewej i prawej miałam lokatorów jedna to rodzinka szpakow druga to dzieciołow duzych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To blisko bardzo, dobrze można było je podejrzeć i zdjęcia jak dobrze powychodziły, przepiękne są :-)))
    Wkopanie, tak słusznie, żeby wyglądało bardziej naturalnie :-) A Szpak wykorzystywał okazję i podkradał mech, sprytny :-)

    OdpowiedzUsuń