środa, 15 stycznia 2014

Moje czatownie i karmniki

Dzisiaj chce Wam zaprezentować moje czatownie jak wyglądały odkąd fotografuję ptaki.Jak widać na foto żadna nie jest wkopana,bo zazwyczaj teren na którym były na to nie pozwalał. czatownia nr 1 pierwsza,którą zrobiłam i była leżąca.Niestety śnieg tak ją przygniatał po bokach,że sie nie mieściłam w środku:)
czatownia nr 2 Tą postawiłam na miejscu tej z nr 1.Też była leżąca ale miała już inny kształt i na spodzie gąbkę o grubości 10cm,wskakiwałam jeszcze w śpiwór i -15 nie było mi straszne:)
czatownia nr 3 Wykonana z podwójnej plandeki zielonej i białej na stelażu z podpórek wędkarskich.Używana najdłużej-tu przed przenosinami w jaśniejsze miejsce na poidełko.Poidełko miało 50L i woda wymieniana była bardzo często-na foto akurat woda mocno brudna bo mi się ziemi nasypało:)
czatownia nr4 i 5 Tak wyglądały czatownie w zeszłym sezonie zimowym jedna z plandeki na przód szła siatka maskująca.A druga była już zrobiona z płyt i zamaskowana zielem
czatownia nr 6 to ostatnia moja konstrukcja,która posłuży mi jeszcze ten sezon i zostanie zabrana i rozebrana.W tym roku nie będę się bawić w poidełka i zimowe czatownie.Brak spokojnego miejsca sprawia,że nie chce mi się znowu użerać z wandalami.
czatownia nr 7 i 8 To konstrukcje na ptaki wodne-sporadycznie z nich korzystam.Ta trójkątna została przerobiona na ala"śpiwór z przodem z pałakiem.a ta druga wieksza była z raz w terenie-trochę za wysoka wyszła ale zawsze mozna nie dawać prętów posrednich tylko z przodu:)
I na koniec karmniki stosowane,przeze mnie przez te lata jak i ja przy foceniu ptaków bez maskowania:)Nalezy pamietać,że jeśli mamy na nie "swoim" terenie to trzeba uzyskać zgodę właściciela lub leśniczego i pamietać o posprzataniu po sobie by nic nie zostało.

9 komentarzy:

  1. Solidne te czatownie, jest gdzie się schować i fotografować ptaki. Tego drobiazgu sporo do Ciebie przylatuje :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko prowizorka.A w domowym karmniku(stół) zawsze duzo ptaków teraz mam przeważnie ok 100 sierpówek:)pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się zawstydzony tym postem, że nawet jednej dziesiątej takiej pracy nie wykonałem. Ja (na razie w głowie) opracowuję przenośną czatownię - może nie będę tak niewidzialny jak przy stacjonarnym systemie, ale mam nadzieję nadrabiać mobilnością, wiedzą z behawioru zwierząt oraz tropieniem. No i mieszkam akurat w najbogatszej biologicznie miejscu w promieniu 20 km, to może się uda. W każdym razie gratuluję, kawał dobrej roboty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fallar w sklepie jula jest czatownia z krzesłem mobilna za 199zł z forów wiem,że jest dobrej jakości bo sporo osób ją kupiło.Ewentualnie poszukaj na innych stronach.Siatke maskująca też mają.albo uszyj z materiału moro.

      Usuń
    2. Sporo tych czatowni, masz duży wybór, gdzie focić :)

      Świetne info z tą przenośną czatownią, rozglądałem się za taką :)
      pozdrawiam

      Usuń
    3. Damian to czatownie które przewinęły się przez ostatnie 3-4 lata.Najnowsza to nr 6 służyła w lato przy poidełku a teraz jako zimowa w innym miejscu.Z reszty zostały te nad wodę.A latem częściej używam samej siatki maskującej.

      Usuń
  4. Ta strona jest bardzo ciekawa!
    Zapraszam na mój blog: http://fotoadama.blogspot.com/2014/01/zimowa-biebrza-2.html
    Pozdrawiam! Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za wizytę i chętnie zajrzę na Twojego bloga.pozdrawiam

      Usuń