sobota, 25 lipca 2015
Las górażdżański,kamieniołom
Najpierw wieści o gołębiu-niestety jeszcze w piątek siedział na hali na wysypisku.Po zakończeniu pracy próbowałam go złapać ale tym razem był cwańszy:)Jednak udało mi się wygonić go z hali bo jakby tam został padłby z głodu i pragnienia.Powiadomiłam właściciela,że gołębiowi się nie śpieszy:)
Po obiedzie wybrałam się do lasu górażdżańskiego na swoją trasę i tak udało mi się sfotografować:
Lithosia quadra-jak dobrze oznaczyłam:)
Przetacznik kłosowy(Veronica spicata)-w tym roku malutki z powodu suszy:(
mniej więcej od połowy lipca zaczyna kwitnąć nawłoć wąskolistna - Solidago graminifolia
Nic więcej ciekawego nie było to postanowiłam odwiedzić kamieniołom koło wysypiska a tam wszędobylskie modraszki korydony(Polyommatus coridon)-ten na foto musiał mieć problemy z napompowaniem skrzydeł.
I kraśnik rzęsinowiec(Zygaena carniolica)-niewiele ich było podłóg poprzednich lat.
Przejrzałam jeszcze wysypisko śmieci za ciekawymi roślinami to rosła borówka,mietlica,krwawnica(2 ostatnie są już u mnie w ogródku),słoneczniki,pomidory,petunie,i jeszcze roślinka zakazana w polsce:)
Na polach tylko turkawki i mazurki
Aleja lipowa
Wapienniki
I kolejne:)-na poręczy siedzi pustułka:)
W drodze powrotnej zatrzymałam się przy torowisku zobaczyć co za roslina tak ładnie miodowo pachnie to jest powojnik pnący - Clematis vitalba
A dzisiaj pojechałam w inną część lasu ale też pustawo poza gąsieorkiem
Mydlnica lekarska(Saponaria officinalis L.)
Na oborniku i jedzeniu dla dzikiej zwierzyny buszowało ok 30 pliszek siwych głównie młodych.
Jest też w lesie babrzysko-trochę tam za dużo folii ale widać,że odwiedzane:)
A na takich stosach warto szukać chrząszczy,oczywiście maj i czerwiec to najlepszy okres na nie:)
Ta jak zapowiadali na dzisiaj burzową pogodę to im się sprawdziła,jak zobaczyłam nadciągającą chmurę ruszyłam w stronę domu-tyle co usiadłam pod pergolą zaczęło lać i grzmieć:)co ciekawe 5km dalej w Choruli nie padało:)to na tyle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kraśniki są piękne, rzadko je spotykam, jakoś u mnie nie bywają zbyt licznie. Gąsiorkowa ładnie Ci się ustawiła a mydlnicy zazdroszczę/
OdpowiedzUsuńU mnie własnie po burzy, lało całkiem przyzwoicie. Uwielbiam spacerować z Tobą :)))
OdpowiedzUsuńZnów wpis bogaty w obserwacje.
OdpowiedzUsuń