niedziela, 13 listopada 2016
Kople,Otmuchów i Nyskie
Trochę się cofnę do końca października bo jakoś umknął mi ten wypad:)A więc wybrałam się z tatą na ryby-ja oczywiście w innym celu:)Poszłam pochodzić po lesie omijając ścieżki a tam można było naoglądać się gwiazdoszy-rosły w czarcich kręgach i po kilka obok siebie:)
Dalej znalazłam opieńki.
Poszłam tez zobaczyć czy w tym roku rośnie boczniak w tym miejscu gdzie w zeszłym roku i był ale jeszcze młodziutki:)
Na zrębie przy sosnowym pniu znalazłam szmaciaka:)
I jeszcze widoczek z złowieszczymi chmurami:)
Postanowiłam obejść inna ścieżką las i idąc wzdłuż ogrodzonego młodnika usłyszałam głos sarny jakby coś jej dolegało-okazało się,że po drugiej stronie ogrodzenia była sarna z nogą zaplataną w siatkę ogradzającą młodnik:(Na szczęście jak podeszłam ją od drugiej strony fiknęła 2 koziołki co spowodowało uwolnienie nogi i wszystko skończyło się dobrze dla zwierzaka.Tak sobie myślę ile zwierząt ginie w cierpieniach w takich siatkach-podejrzewam,że te co są dobrze uciągnięte nie szkodzą ale te,które z jakiś przyczyn(kłusownicy,wandale) są pozrywane i poluzowane są pułapką dla zwierząt:(
W piatek wybraliśmy się na zb Otmuchów i jak tylko weszliśmy na wał zobaczyliśmy wydrzyka tęposternego(Stercorarius pomarinus)siedzącego za wędkarzami i czekającego na rybkę.Tego dnia dość ruchliwy był i co chwila podrywał się i leciał wzdłuż wału albo na środek zbiornika by się wykąpać i napić:)Oczywiście słonka nie było ale wędkarze dali rybkę i był czas na sesyjkę:)
Potem poszliśmy kamienistym wałem poszukać żyłek a przy okazji znaleźliśmy 3 truchła mew w tym jedna z obrączkami:)Trafiliśmy też na gęsi-postrzałki aż smutno się robi jak widzi się te ptaki ani polecieć nie mogą:(A myśliwi taka przyjemność z tego czerpią!tylko nie patrzą ile krzywdy tym ptakom wyrządzają!
Potem podjechalismy na chwilę na zb,Nyski a tam nur czarnoszyi(Gavia arctica)-fajnie kładł głowę płasko jak wypływał koło niego perkoz dwuczuby:)
I jeszcze krzyżówki z sołtysem na czele:)
w drodze powrotnej zajechaliśmy zobaczyć czy są już uszatki-były 2 siedziały na brzozie:)
Dzisiaj odwiedziliśmy "goldowe" łabędzie i było tylko 2 młode a 2 dni temu była cała trójka z rodzicem-ciekawe gdzie się podział trzeci maluch?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję wydrzyka!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWitam. Miło do Ciebie wrócić i popatrzeć na Twoje obserwacje przyrody. Nie miło jednak widzieć jak ludzie robią krzywdę zwierzętom. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMi też miło,że wróciłaś.niestety nie wszystko wygląda zawsze pięknie:)pozdrawiam
UsuńBom dia, maravilhosa selecção de boas fotos a mostrar a beleza da natureza.
OdpowiedzUsuńContinuação de boa semana,
AG
Thank you Antonio.
UsuńHi Monika,
OdpowiedzUsuńI am very surprised to see so much nature stars together. Really amazing! Sponge fungi are also very nice. Great that you could deliver this deer.
Thank You Helma.
Usuń