niedziela, 14 października 2018
mix z terenu
Czas znowu nadrobić zaległości ech słońce świeci to aż żal siedzieć przed kompem i pisać:)Trochę powrzucam fotek z różnych wcześniejszych wypadów w teren a nie pokazywanych.Na kosorowicach jak się pojedzie w niedzielę rano to jest czas na spokojne pochodzenie i czasem na takie spotkanie:)
zimorodek
Na podwórko czasem przylatywał pierwiosnek-udało się go jako tako sfotografować:)
Na kosorowicach zbierając nasiona ślazu przypadkiem trafiłam na gąsienicę warcabnika ślazowaca-nie jest to gatunek pospolity z uwagi na coraz rzadziej występujące ich rośliny żywicielskie czyli ślaz-mam nadzieję,że uda mi się gdzieś je rozsiać choć u nas w jednym miejscu jest jego sporo.
Na kopalni Górażdże można spotkać modliszki-mi w ostatnim czasie udało się to 2 razy-co ciekawe w tym sezonie tylko widywałam samice i ani jednego samca.
Na turawie można było spotkać rybołowy a "dobry" zoom pozwolił na dostateczne foty.
W lesie i na polach też pustawo-sporadycznie trafimy na sarny-tym razem udało się zobaczyć sarnę z 2 maluchami-jeden pobiegł odrazu za mamą a druga chciała zobaczyć kto idzie i dopiero jak koza się odezwała maluszek pobiegł w trawę:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja osobiscie nie wierzę w siedzące zimorodki ;) te dranie mają ADHD podkręcone końską dawką kofeiny ;)
OdpowiedzUsuńA tak na serio pozazdościć takich obserwacji.
Też w to nie wierzę ale czasem się udaje-ten polował na niewielkim oczku,które pozostało jak zaczęli na nowo wydobywać żwir czy piach.Zawsze siadał za gałązkami aż w końcu udało się go na czystej pozycji złapać:)radość niesamowita:)pozdrawiam
UsuńPiękny zimek Ci się trafił. I rybołowy, super.
OdpowiedzUsuńDzięki:) czasem się poszczęści hehe
Usuń