środa, 22 maja 2019

Objazdówka rowerowa

W sobotę pogoda była wyśmienita czyli słoneczna.Po śniadaniu wsiadłam na rower i przed siebie a że było wcześnie to i brak wszędobylskich samochodów-można było wsłuchać się w przyrodę:)Powoli leniwym poruszaniem się i obserwowanie otoczenia.W oddali dostrzegam lisa polującego na skoszonym zbożu i 2 kruki też szukające posiłku.
W pobliskim zadrzewieniu słychać wilgi a na skraju kląskawki.Ruszam dalej zahaczam o łąki a tam ganiają się kukułki i gdzieś w krzakach beczy koziołek.Ruszam dalej odwiedzam łączkę storczykową-susza zrobiła swoje storczyki niziutkie ale liczne,wełnianka to samo.
Odwiedzam kolejne łąki i tam spędzam trochę czasu-odzywa się świerszczak,ganiają się kukułki i wilgi,nad lasem pojawia się para bielików i szybko dostaje eskortę w postaci kruka.Zmierzam przez łąki na szczakla po drodze cisza.Wychodząc na drogę z wysokiej trawy wychodzi koziołek i staje na drodze 2 foty i znika spokojnie w lesie.
Docieram do stawu na szczaklu-odzywają się trzciniaki i kokoszka.Na ziemi zauważam martwą ważkę to przeniela dwuplama-na ten gatunek miałam jechać do kolegi na jego tereny:)
Idę dalej,zostawiam rower na początku drogi i idę w głąb lasu,zatrzymuję się przy paśniku i nie wiem co focić bo na jednym drzewie dzięcioł średni na drugim dzięcioł duży,na gałęzi śpiewa muchołówka białoszyja i kręci się świstunka leśna do tego szpaki,kulczyk:)
Do tego na drzewie spotykam Calosoma inquisitor
Wracam po rower i jadę dalej tym razem mały lasek przy głównej drodze a tam łany konwalii majowej:)
W tygodniu skoczyłam na kamieniołom w zasadzie zobaczyć czy kwitnie traganek duński ale po chwili mój wzrok skierowałam na kamienie-na nich dostrzegłam dendryty-pięknie to wygląda:)
A w kolejny dzień znalazłam geode ale nie wiem czy kwarcową czy kalcytową-tu ktoś zrobił mi "prezent" bo pewnie była jeszcze jedna połówka i wziął tą lepszą a ja nie wiem jak akurat zachciało mi się iść w ten zaułek jak tam zazwyczaj nic nie spotykam-ot takie głupie szczęście.
Potem pojechałam zobaczyć inną roślinę szafirek miękkolistny-też już pokazuje kwiatostany:)
A po powrocie do domu czekał na mnie ZGRZYPIK TWARDOKRYWKA Lamia textor

3 komentarze:

  1. Dawno nie wiedziałam lisa, bardzo dawno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale bogato!!! Sam nie wiem czego zazdrościć i co podziwiać bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Udało Ci się zrobić super zdjęcia. Widać, że trasa jest bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń