niedziela, 17 maja 2020

Objazdówka wczesnoporanna

Wymyśliłam sobie,że w sobotę wstanę wcześnie i pojadę w teren.Tak też zrobiłam,zapowiadało się słonecznie,bułki i picie spakowane,aparat i lornetka wzięta to ruszyłam.Po drodze przystanki na foty ptaków i tak jako pierwsze załapały się pokląskwy.
Dotarłam na pierwszy dłuższy przystanek-usadowiłam się na ambonie i obserwowałam teren no i było fajnie bo latały kukułki,wilgi,gąsiorek,w oddali pasły się sarny i tylko w nogi było zimno bo nim doszłam do ambony przemoczyłam spodnie a słońce postanowiło przykryć się cieńką pierzynką.
W oddali jedno drzewo zwróciło moją uwagę i dostało fotkę:)
Po 2h zeszłam i poszłam w boczną drogę zobaczyć czy rdestowiec się pojawił-niestety tak i trzeba będzie z nim walczyć bo może zagrozić łączce storczykowej:(A storczyków też mało bo susza i źle koszona łąka sprawia,że zostaje dużo "siana",które blokuje rośliny.Lata wstecz jak było dobrze koszone to mozna było naliczyć 450 okazów teraz może z 80 a kruszczyki błotne zniknęły bo zawsze jak już zbliża się czas kwitnienia łąka jest koszona:(
A w trzcinowisku "nadawała " łozówka ta to ma repertuar:)
No nic ruszyłam dalej na szczakla a tam pieknie śpiewały zaganiacze ale nie udało się sfocić.Na stawie bączki,kokoszki,łyska i 2 śmieszki.Dalej w lesie muchołówki białoszyje ładnie śpiewały,dzięcioł duży karmił młode a reszta ptaków robiła niezły harmider:)
Na polanie spotkałam zająca.
A w niewielkim lasku piękne łany konwalii majowej,jakiś traw i 3 metrowe pniaki z dziuplą a w nich pachnica podobno jest(odchody są).
A w drodze powrotnej tą samą drogą trafił się dudek a raczej dwa:)

1 komentarz:

  1. Lubię takie wyciszające spacery i tez z Tobą bardzo mi się spodobał, bo takich chwil bardzo mi potrzeba. :) Śliczne zdjęcia, urocze ptaszki, miło mi spędzić czas w taki sposób, także dziękuję bardzo Moniko. Pozdrawiam cieplutko. :)

    OdpowiedzUsuń