Szału nie ma w obserwacjach a tym bardziej dokumentacji foto.Odwiedziliśmy stawy w kosorowicach ale taki typowy ptasi standart czernice,głowienki,kokoszki,perkozki,czaple siwe.Zadnych "rodzynków" nie udało się wypatrzeć.
Chyba najlepszą frajdę miał Bafi bo prawie każda kałuża i woda była jego:)szkoda tylko,że w aucie kremowa tapicerka haha.
Dziwne grodzenie linkami brzegu rzeczki a także w poprzek cieku co może sprawić urazy u zwierząt i ptaków biegnących/lądujących na rzeczce.Nie jest to widoczne dla oka ludzkiego a co dopiero zwierzęcia biegnącego w nocy spłoszone np strzałem .
Innym niepokojącym zjawiskiem jest grodzenie przez właścicieli gruntów(głównie już oddanych po wydobyciu żwiru i zalaniem wodą pod staw) starymi podkładami kolejowymi,które to są rakotwórcze i nie powinny być w taki sposób wykorzystywane a utylizowane przez pkp.
Jakiś zwierzak zapragnął miodku od os ale nie zdążył się dobrać do niego.
Często robię okoliczne przejażdżki rowerowe ale głównie jesień wpada w kadry bo ptaki to sprytne stwory,które potrafią zdradzić twoją obecność -tak było w przypadku próby sfotografowania gili .Ukryłam się za drzewem a mieszane stadko ptaków "wędrowało" pasem lasu gdy jedna z bogatek mnie wypatrzyła zaczęła podlatywać na ok 2m i głosem "ściągnęła" modraszki i kolejne bogatki tak obskakując po gałązkach sprawiły,że modele odleciały a ja zostałam z niczym.W dalszej drodze udało się sfotografować droździka i kwiczoła.
Słońca jak na lekarstwo a bynajmniej nie wtedy gdy jestem w terenie ale był taki dzień,że się udało .
A na podwórku pok
jawił się koleżka-krogulec.
Pora nie sprzyja na fotki ptaków,tym bardziej gdy mgły i zachmurzenie. A jak brak światła uniemożliwia fotkę gdy oczy widzą coś ciekawego, to dopiero ból. Krogulec ekstra.
OdpowiedzUsuńWow - tego krogulca na podwórku to pozazdrościć!
OdpowiedzUsuń