poniedziałek, 7 grudnia 2020

ptasie spotkania i nie tylko

 Jakiś taki martwy teren w moich okolicach-niby ptaki z rana słychać jak "wędrują" po drzewach i krzakach ale mało który chce fotkę:)W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy z kolegą Amerykana-to pozostałości zabytkowego młyna,spichlerza i reszty zabudowań w malowniczym miejscu z potężnymi dębami,rzeczką i klimatem jak na tę porę roku.



Klimatu dodawały chmury.


A teraz kilka fotek z okolicznego lasu.





 
powalone drzewo odsłoniło światło i ruszyły siewki dębu,które na to czekały.

Pojechaliśmy na łąki,które po tych mokrych miesiącach i powodziach zostały podlane wodą.A co można wydeptać na takich łąkach?ano kszyki i bekasiki-tym razem tylko 6 kszyków.


takie pobielenia świadczą o bytność kszyków lub bekasików.

Ta sobota z kolei odwiedziny większych zbiorników i szukanie gęsi.Najpierw odwiedziliśmy zb.pławniowice a tam setki łysek,krzyżówek,kilkanaście bielaczków,perkozów dwuczubych i po co najmniej 2 perkozy rdzawoszyje i nury czarnoszyje.

perkoz rdzawoszyi

nur czarnoszyi

Udało się odczytać obrożę na łysce-to moja pierwsza spotkana łyska na tysiące widzianych w róznych miejscach.


Pojechaliśmy na zb.słupsko a tam duża koncentracja gęgaw a nad nami przeleciało 3 łabędzie krzykliwe.

W oddali zobaczyliśmy sporo gęsi ale gdy zajechaliśmy żadnej nie było-dopiero potem gościu spłoszył zza miedzy sporo ptaków-ale,że nie siadły to pojechaliśmy w inne miejsce.Jak widać po fotkach pogoda była do bani pod kątem fotografowania.

Taki gość usiadł na drzewie niedaleko mojego domu-być może w okolicy nocuje gdzieś pod dachem,jak to miały w zwyczaju robić w poprzednich latach.


A przed mikołajem niebo przybrało iście pieczony kolor:)


A niedziela to rowerowy wypad po okolicy-choć chciałam dalej jechać ale wiatr był dość spory i nie chciało mi się dreptać.Fajnie jest zobaczyć takie dzikie drzewa owocowe co "trzymają" jeszcze owoce i są chętnie odwiedzane przez zwierzęta i ptaki.






2 komentarze:

  1. Jak na tą porę roku całkiem dużo ptactwa udało Ci się sfotografować. Woda je przyciąga. Stawy to dobry punkt obserwacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te ruiny to bajka! A i za ptakami bym sobie połaził!

    OdpowiedzUsuń