czwartek, 28 marca 2013
27.03 turawa
Jak zwykle udało mi się namówić Marzene na wyprawę,tym razem postanowilismy odwiedzić j.turawskie.Wody juz tyle co w sezonie letnim ale jeszcze połowa zamarznięta.Sporo sniegu lezy jeszcze na drogach leśnych i na brzegach jeziora.Pierwszym miłym widokiem było duzo łabedzi z których 5 było krzykliwych:)to mile spotkanie:)
Było też poro gegaw,świstunów,spiewakow,sójek i kosów.
Po przejrzeniu wszystkiego od strony Jedlic przenieślismy sie na wał od strony szczedrzyka a tam spore stado gęsi ok 700,kilkanaście krakw i świstunów.Piekny pokaz dała para labedzi niemych podczas zalotów.Udało nam się wypatrzeć kląskawki i pierwiosnka buszujacego w trzcinowisku.
Smutnym akcentem tej wyprawy byl widok mnustwa smieci(butelek) oraz nie zabespieczone studzienki w jednej z nich znalezlismy martwego psa:(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz