sobota, 2 marca 2013
kolejny dzień w czatowni:)
Dzisiaj jak tylko zobaczyłam,że się rozpogadza to odrazu obudziłam siostre niech się zbiera a ja szybko z psem na spacerek i niespodzianka moja najwczesniej widziana pliszka siwa:)Przed siodma wyruszylismy do czatowni.
Jak zwykle ja na dol a Marzena do gory.Niestety na dole strasznie pusto był bażant ale za blisko by zrobic fotę,były trznadle ale słonce jakos dziwnie swieciło,że foty kiepsko wychodziły,a jeszcze mi gościu przeszedł ze złomem przed buda to już wogole po ptakach:(Więc poszłam do gory i "wygoniłam" siostre z budy:)te pół godziny wystarczyło by napstrykać fajne fotki:)czyża,jera,dzwońca i bogatki:)fajnie się kłuciły czyze z wszystkimi co chcieli tez pojeść nawet grubodziób musial spasować:).Jeszcze z raz wyjście do budy i zwinę je z tamtąd.ale nie przestane dokarmiać aż bedzie zostawał słonecznik:).Czas pomysleć o poidełku:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę że u Ciebie dziś był słoneczny dzień u mnie również, w końcu wyszło słońce. Czyży niestety jeszcze w okolicy mojego karmnika nie widziałem ale pojawiły się za to dzwońce (http://img534.imageshack.us/img534/3394/dzwoniec.jpg)
OdpowiedzUsuńjak to zwykle na koniec zimy, pozostaje mi wyczekiwać na małe czyże :-)
Pozdrawiam
tak pieknie świeci słoneczko.U mnie czyże kroluja i przeganiaja wszystkich:)Fajnie uchwyciłes tego dzwońca.Załoz bloga bedzie co podziwiać:)
OdpowiedzUsuńU mnie na zdjęciu widać "trochę" Złotorosta ściennego ale na Twoich jest go zdecydowanie więcej, fajnie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńCo do bloga to może bym i zaczął ale nie miałby za dużo do pokazania...
długo szukałam takiej gałązki,najlepsze z topoli one tak fajnie obrastaja:)Damian tyle jest pieknych rzeczy do pokazania,rosliny,zwierzeta,owady-przeciez nie musza to byc wymuskane fotki,ja swoich wogole nie obrabiam tylko zmniejszam,daje prosto z aparatu:).a fajnie jest zobaczyc cos ciekawego z innego regionu.Liczy sie pasja,podgladanie przyrody i ich uwiecznianie.
OdpowiedzUsuń